Od kilkunastu miesięcy trwa śledztwo w sprawie pożaru ekstremalnie niebezpiecznych substancji zmagazynowanych nielegalnie w hali w Przylepie. Prokuratorzy mają kolejny komplet badań wód i gruntów.
Choć minęło dziewięć miesięcy od pożaru w Przylepie, problem uprzątnięcia toksycznego pogorzeliska nie został rozwiązany. Na terenie zakładów zalegają wody pożarowe, skażone trociny i spalone mausery. W kasie miasta nie zostawiono pieniędzy, by całkowicie uporać się z problemem.
Miasto Zielona Góra za kilka dni przestanie być największym udziałowcem w klubie żużlowym. Spółka kontrolująca klub ma wypuścić pakiet akcji, po objęciu którego Stanisław Bieńkowski, prezes Stelemetu, będzie miał pełnię władzy w Falubazie.
O godz. 21 zakończyła się druga tura wyborów samorządowych. Zielonogórzanie wybierali między dotychczasowym prezydentem Januszem Kubickim a Marcinem Pabierowskim z Platformy Obywatelskiej. Kubicki pożegna się ze stanowiskiem.
Prezydent Zielonej Góry przegrał pierwszą turę wyborów. By nie powtórzyć fatalnego wyniku, sięga po różne narzędzia propagandy. M.in. "przyznał" podwyżki, których nie wpisano do budżetu miasta.
Jeśli do wyborów pójdą nauczyciele i ich rodziny Janusz Kubicki może przegrać wybory. W szkołach wrze. Nauczyciele mają dość upokarzania. - Nie ma czytelnych zasad, co, ile, komu się należy. Miasto nie pomaga nam, trzeba żebrać od rodziców kasę na kartki i tusz. Szkoły i boiska się sypią - słyszymy.
Do Zielonej Góry zjeżdżają tłumy posłów, by dać poparcie Marcinowi Pabierowskiemu (PO). O piątą kadencję walczy Janusz Kubicki. Straszy Tuskiem, drożyzną, ale sam otwiera kąpielisko dwa miesiące przed wakacjami, choć nikt kąpać w kwietniu się nie będzie.
Przytula ludzi na ulicy, dziwią go dziurawe drogi i nie wie, jak zachować się w MZK. Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki przed drugą wyszedł w miasto i prowadzi kampanię. Ludzie wypominają mu trzy rzeczy: Przylep, Barczaka i Mejzę.
Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, przegrał pierwszą turę wyborów. - Nie słuchałem ludzi - pokornieje. Ogłasza tornado zmian, a klakierzy poświadczają, że dobrze robi. - Znowu szopka, jak wtedy, gdy kumplował się z Mejzą - komentuje opozycja.
Janusz Kubicki rządzi Zieloną Górą od 18 lat i pierwszy raz przegrał w pierwszej turze wyborów. Porażka jest bardzo dotkliwa, bo prezydent nie zdobył nawet mandatu radnego. Nie wypalił pomysł, by podszyć się pod ludzi Hołowni.
PKW podała oficjalne wyniki. Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry przegrał wybory, zdobył w nich zaledwie 36 proc. poparcia. Najlepszy wynik uzyskał kandydat KO Marcin Pabierowski - 43 proc., a partia bierze w ratuszu aż 14 mandatów.
Sztucznie stworzony etat, gigantyczna pensja, roczny okres wypowiedzenia, który kosztowałby podatników ćwierć miliona złotych - tak Piotr Barczak (PiS), szef zielonogórskiej rady, zabezpieczył się przed zwolnieniem.
Prezydent Zielonej Góry dopiero po nakazie sądu upublicznił dokument, który zawierał procedury bezpieczeństwa podczas pożaru ekstremalnie niebezpiecznych odpadów w Przylepie. Ludzie zamiast informacji o ewakuacji dostali komunikat RCB, by zamknąć okna.
Pomału zbliża się do końca budowa kąpieliska w zielonogórskiej Ochli. Miejska inwestycja za 90 mln zł wygląda jednak zupełnie inaczej niż zapowiadano. Różnice wypunktowali społecznicy z Ruchu Miejskiego.
Kompleks małych basenów ze zjeżdżalniami ma być hitem wyborczej kampanii Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry, ale wcale nim być nie musi. Mieszkańcy właśnie się dowiedzieli, że basen będzie nieporównywalnie mniejszy od tego co wybudowano w epoce Gierka.
Marcin Pabierowski zapewnia, że wierzy w zwycięstwo, a Filip Gryko przekonuje, że żaden szampan w gabinecie Janusza Kubickiego się jeszcze nie chłodzi. - Jedyny scenariusz, który możemy rozpatrywać, to ewentualna druga tura - komentuje politolog Łukasz Młyńczyk.
Trwa protest pracowników Powiatowego Urzędu Pracy przy ul. Batorego w Zielonej Górze, PUP może przenieść się do Sulechowa. - Miasto nie przekazuje nam pieniędzy, które dostaje z ministerstwa właśnie na prowadzenie PUP-u. To niedopuszczalne - mówi Mirosław Andrasiak, członek zarządu powiatu. - Starostwo oszukało nas w sprawie odpadów w Przylepie - odpowiada wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.
Utylizacja pogorzeliska z trującymi substancjami w Przylepie stanęła. Ekstremalnie niebezpieczne związki przedostają się do środowiska. - Trzeba liczyć je w tonach - twierdzi prokuratura. - Według biegłego skażony teren obejmuje 65 ha - mówi Ewa Antonowicz, rzeczniczka prokuratury okręgowej. PO chce, by do miasta wszedł komisarz.
- Śmiem twierdzić, że cała akcja mogła być ustawką. Każdy swoje ugrał - ocenia Janusz Rewers, zielonogórski radny PO. Chodzi o 78 tys. zł kary, którą prezydent Janusz Kubicki nałożył na posła Łukasza Mejzę za nielegalne obwieszenie miasta materiałami wyborczymi.
Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał prezydentowi Zielonej Góry odpowiedzieć na pytania Dariusza Legutowskiego z PO. Janusz Kubicki ma też zapłacić 100 zł. Miasto może odwołać się do wyższej instancji.
"Po dokładnych analizach i wyliczeniach, nałożyłem na posła Mejzę karę ok. 78 tys. zł" - napisał prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki "Tygodnikowi Regionalna". Łukasz Mejza w kampanii wyborczej, w ciągu jednej nocy, powiesił na ulicach Zielonej Góry aż 1,2 tysiąca nielegalnych materiałów wyborczych.
Nie wiadomo, kto poprowadzi schronisko dla zwierząt w Zielonej Górze. OTOZ Animals nie ma już na to ochoty. Na konkurs prezydenta nie zgłosiła się żadna organizacja prozwierzęca. Co będzie od Nowego Roku?
Garstka wójtów i burmistrzów, żadnego z posłów i senatorów. Atmosfera bliżej stypy niż wesela. Na więcej liczyli prezydenci Zielonej Góry, Gorzowa i Nowej Soli, którzy zwołali w Paradyżu zlot w "obronie zagrożonego województwa", choć tak naprawdę chodzi o wybory i władzę w regionie.
Wiadukt przy al. Zjednoczenia trzeba wzmocnić, bo grozi zawaleniem. Środkowa podpora wymaga pilnej naprawy. Prace potrwają do Wigilii. Kierowcy zmierzą się z gigantycznymi korkami, bo świąteczna gorączka zakupowa zbiegnie się z zamknięciem priorytetowej trasy północ-południe. Co z ulicami pod wiaduktem? Czy miasto też je zamknie, skoro wiadukt może się złożyć?
Prezydent Zielonej Góry tuż przed sesją rady miasta zarzucił Platformie, że razem z PiS-em chce pozbawić Falubaz dotacji. - Jestem zdruzgotany poziomem obłudy prezydenta Kubickiego. Ta intryga jest szyta tak grubymi nićmi, że już bardziej się nie da - mówi radny Sławomir Kotylak z PO.
Trzej lubuscy prezydenci Zielonej Góry, Gorzowa i Nowej Soli montują wyborczą listę na wybory. Chcą wziąć sejmik. Sojuszników zamierzają złowić w Paradyżu, gdzie narodziło się woj. lubuskie. Zaprosili samorządowców, polityków, posłów. - To żart? Niedawno klękali przed PiS-em - odpowiada część opozycji.
Prokurator, który bada sprawę pożaru ekstremalnie niebezpiecznych substancji składowanych w Przylepie, zdecydował, że kolejne zawiadomienia, które złożyli mieszkańcy, dołączy do podstawowego śledztwa, które ma ustalić, kto jest winny pożaru i czy nie narażono zdrowia i życia ludzi.
Inspektorzy WIOŚ podają, że z pogorzeliska w Przylepie, gdzie paliły się ekstremalnie niebezpieczne dla zdrowia substancje, wywieziono już 750 ton odpadów. Nielegalna hałda przed pożarem ważyła 5 tys. ton. WIOŚ pogorzelisko skontrolował do tej pory tylko dwa razy.
Blisko dwa tygodnie milczy Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, po tym gdy został zapytany przez lubuską marszałek, dlaczego nie ubiega się o fundusze na rekultywację terenu pogorzeliska po pożarze substancji niebezpiecznych w Przylepie.
Niezależne badania pokazują ogromną skalę skażenia po pożarze w Przylepie. Instytucje rządowe przekazywały mieszkańcom do tej pory niepełne dane. Wyniki są zatrważające, normy niektórych substancji przekroczone kilkanaście tysięcy razy - mówi marszałek Elżbieta Polak. Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki, trzymający z rządem, kpi i... przynosi gaśnicę.
W sobotę w zielonogórskim Przylepie, gdzie niedawno płonęły toksyczne odpady, rozpoczął się miejski festyn. Imprezę bojkotują aktywiści.
Wczoraj prezydent Zielonej Góry oficjalnie otrzymał od rządu 43 mln zł na likwidację składowiska w Przylepie. Minister Moskwa dopytywała, dlaczego w pomoc nie włączyła się lubuska marszałek. - Minister kłamie, bo pomagamy ludziom. Mogła rozliczać jeszcze sołtysów z pomocy, którą sama zawaliła - mówi Elżbieta Polak.
Tradycyjnie oceniamy wydarzenia mijającego tygodnia, przyznajemy plusy i minusy. Co naszym zdaniem zasługuje na pochwałę, a co na krytykę?
Po niekorzystnym wyroku dla prezydenta Zielonej Góry władze miasta wysłały autobusy MZK, by zablokowały przedsiębiorcy wjazd do zakładu na Jędrzychowie. - Janusz Kubicki pokazał, że może wszystko w tym mieście. Do prywatnej wojenki użył nawet autobusów. To nie jest normalne - mówi Ireneusz Olejniczak.
"Za późno, bomba wybuchła. Nic Was - razem z przyjacielem PiS-u Januszem Kubickim - nie usprawiedliwia! Za nic macie zdrowie i życie mieszkańców, którzy wiedzą, jak bardzo toksyczne, rakotwórcze substancje spłonęły" - pisze Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego.
Lubuska państwowa wojewódzka inspektor sanitarna w Gorzowie informuje, że z zasady ostrożności nie zaleca spożywania produktów z ogrodów, w tym warzyw czy owoców, do czasu wyjaśnienia sytuacji po pożarze w Przylepie i otrzymania wyników badań zleconych przez władze Zielonej Góry. To samo dotyczy wody z niepublicznych ujęć, czyli studni.
Po pożarze składowiska w Przylepie. - Zobaczyłeś, że Polska jest krajem coraz bardziej BEZprawia i NIEsprawiedliwości. W którym możesz sobie pobiegać i popić kawusię, gdy ludzie dostali wyrok odroczonej śmierci - pisze posłanka Anita Kucharska-Dziedzic do prezydenta Zielonej Góry.
Ponad osiem godzin trwała nadzwyczajna sesja rady miasta poświęcona pożarowi w Przylepie. Mieszkańcy mogli zabrać głos dopiero przed godz. 21. Wielu z nich nie wytrzymało zmęczenia i wcześniej opuściło ratusz.
Pożar w Przylepie. - W obszarach hali, w której magazynowano niebezpieczne odpady, nie powinni przebywać ludzie. Podobnie w miejscu skażenia wodami pożarowymi. Powinna być wyłączona strefa zero - mówi Krzysztof Tyrała, chemik, ekspert Polskiej Izby Ekologii, biegły z listy Ministra Ochrony Środowiska.
- Lubuskie to małe Mazury. Zapraszam wojewodę Dajczaka, minister Moskwę i wiceministra Ozdobę. Wykąpcie się w stawie w Przylepie z martwymi rybami, jeśli faktycznie nie ma zagrożenia - mówiła marszałek Elżbieta Polak. - Nie wierzymy w zapewnienia PiS-u ani prezydenta Kubickiego, że zdrowie i życie mieszkańców nie jest zagrożone - podkreślali działacze PO.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.