Trzy firmy chciały opracować koncepcję przebudowy infrastruktury kolejowej, by w Lubuskim Trójmieście Zielona Góra - Nowa Sól - Sulechów mogła powstać kolej aglomeracyjna. Prezydent Janusz Kubicki uznał jednak, że oferty są zbyt drogie. To już drugi unieważniony przetarg.
Ostatni punkt sesji zielonogórskiej rady miasta miał dotyczyć apelu radnych PO do prezydenta Janusza Kubickiego. Głos miał zabrać przedstawiciel wykonawcy budynku pasywnego, który przyjechał z Katowic. Jednak radni prezydenta i PiS PiS-u, na wniosek Kubickiego, zdecydowali, że obrady zostaną wznowione dopiero 27 czerwca.
Zimą prezydent Zielonej Góry rozesłał do mieszkańców pocztą paszkwil na lubuską marszałek, kłamliwie zrzucił na nią winę za wyższe podatki, które sam podniósł. Teraz na podział unijnej kasy w liście poskarżył się senatorom. - To głupie, kłamliwe, manipulacja nadająca się do sądu - mówi senator Wadim Tyszkiewicz.
Ile warte jest słowo prezydenta Janusza Kubickiego? Sympatycy ośrodka jeździeckiego w Raculce wyceniają je na zero. - Okłamał nas, uśpił czujność i pod płaszczem pandemii zamknięto ośrodek - mówią.
Wbrew temu, co podaje dzisiejsza "Gazeta Lubuska", nie umorzono śledztwa w sprawie nieprawidłowości w DPS. - Do tego ze śledztwa wyłączono także kilka spraw, w których zarzuty usłyszało kilka osób. Stwierdzono także nieprawidłowości w nadzorze nad placówką przez urząd miasta i przygotowano wystąpienie - prostuje informacje Gazety Lubuskiej Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej.
Znana śląska firma, która będzie budować budynek pasywny w Nowym Kisielinie od grudnia czeka na pozwolenie na budowę od prezydenta Zielonej Góry. Ten wspomina o "kolizji z zielenią". W tym przypadku firma czeka już 87 dni. Tymczasem prezydent straszy marszałek prokuraturą.
Gdy prezydent Janusz Kubicki wszedł na mównicę w sejmiku, z miejsca nazwał marszałek "kłamcą", a pracowników urzędu - "nieudacznikami". Sekundowali mu radni PiS. Sejmik wezwał go, by nie blokował powstania budynku pasywnego, przestrzegał prawa i wydał pozwolenie na budowę.
Jesteśmy jak najdalej od środowiska pana Łukasza Mejzy. Jest to człowiek skompromitowany, który w naszym przekonaniu, nie powinien pełnić żadnych funkcji w życiu publicznym - napisał gen. Mirosław Różański o powstaniu nowego klubu w ratuszu.
W zielonogórskim ratuszu powstał klub PSL-Zielona-2050. Ludowców w nim nie ma, są za to ludzie prezydenta miasta. Pakt przyklepali Władysław Kosiniak-Kamysz i Janusz Kubicki. Znajomy obrazek? Bardzo, tylko Łukasza Mejzy zabrakło.
- W Zielonej Górze powstanie miejski program dofinansowania do zabiegów in vitro. Pomożemy 19 parom rocznie przez trzy lata - mówią radni prezydenckiej Zielonej Razem. - Janusz Kubicki postanowił przyspieszyć działania na fali działań mieszkanek. Przez dwa lata nie zrobił nic - komentuje Zofia Szozda, autorka projektu uchwały w sprawie in vitro.
Niełatwo uciec od refleksji, że dziś, w roku wyborczym i rok przed wyborami samorządowymi, taka inicjatywa jest opłacalna wizerunkowo, a pomagać tak, ale na własnych, nie do końca transparentnych zasadach. Czemu wtedy nie było sensu i możliwości, a dziś znalazły się raptem i możliwości, i tenże sens - pisze w komentarzu Agnieszka Chyrc, liderka Strajku Kobiet, społeczniczka.
Enea Falubaz Zielona Góra - taką nazwę w nadchodzącym sezonie będzie miał pierwszoligowy klub żużlowy z Zielonej Góry. Na konferencji obok przedstawicieli klubu i Enei wystąpił Łukasz Mejza. Skompromitowany poseł chwalił się, że to on załatwił sponsora i pieniądze.
Marszałek Elżbieta Polak domaga się do prezydenta Zielonej Góry przeprosin za paszkwil, jaki mieszkańcom rozsyła na nią zielonogórski Urząd Miasta. Janusz Kubicki ma także natychmiast wstrzymać kolportaż kłamliwego listu. A to nie koniec problemów, jakie mógł na siebie ściągnąć.
Wojewoda ogłosił wyniki naboru do Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Lubuskie samorządy otrzymają w tym roku dofinansowania na łączną kwotę prawie 118 mln zł.
W każdą niedzielę przyznajemy plusy i minusy tygodnia. Za dobre i złe pomysły, które pojawiły się w mieście czy regionie. Co w tym tygodniu przykuło naszą uwagę?
Prezydent Zielonej Góry podniósł podatki, ale mieszkańcom wmawia w stylu PiS: "wina Polak". Sama marszałek lubuska ma dość manipulacji Janusza Kubickiego. - Zbyt wiele robię w mieście, wyręczam nieudolnego prezydenta, nie zasługuję, by mnie szkalować - i sprawę oddaje prawnikom. Urzędnik, który wysłał paszkwil, może zapłacić nawet 350 tys. zł.
- Dobrze wiemy, że w Polsce rządzi Jarosław Kaczyński. Nie jest szeregowym posłem. Jest to najważniejsza osoba w państwie. Nie prezydent, nie premier, a Jarosław Kaczyński. To tak samo jak na opozycji. Kto jest najważniejszy? Nawet nie zwykły poseł, tylko nikt. I również ma ochronę - mówił prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki w Radiu Index.
Dla takich momentów jak ten Januszowi Kubickiemu, prezydentowi Zielonej Góry, opłaciło się przez ostatnie lata mieszać z błotem działaczy Platformy Obywatelskiej. Rząd PiS wyłoży połowę kasy na będący w rozbiórce wiadukt w ciągu ul. Zjednoczenia.
Zaledwie 10 z 25 radnych wzięło udział w głosowaniu dotyczącym wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Zielonej Górze. Platforma przygotowała apel do MSWiA z krytyką tak licznego udziału policji w wydarzeniu. Radni prezydenckiej Zielonej Razem i PiS zbojkotowali głosowanie.
Prezydent Zielonej Góry w budowie kąpieliska upatruje sukcesu na miarę "drugiego CRS", krytycy mówią o szastaniu kasą i inwestycji nieprzystającej do czasu kryzysu. Byliśmy zobaczyć, jak idzie budowa kąpieliska w Ochli za 90 mln zł.
Prezydent Janusz Kubicki przyszedł na radę rozwoju Lubuskiego, by wymóc więcej unijnych pieniędzy. Wyszło fatalnie, bo profesorom zafundował infantylną prezentację. - Dziwię się, że mówi pan to w takim gronie, bo tu są ludzie, którzy są autorytetami, a pan traktuje nas jak jakiś motłoch, który przyjmie te brednie, które pan publicznie opowiada - karcił Kubickiego wicemarszałek Marcin Jabłoński.
Jak miasto ma zmniejszyć zużycie prądu o 10 proc.? Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, poszedł najłatwiejszą drogą. Zarządził, że urząd miasta i niemal wszystkie jego biura będą otwarte krócej. Mieszkańcy szybko dali znać, co o tym sądzą.
Biała maź na wodzie i fetor zgniłych ryb - staw w zielonogórskiej Łężycy znów jest w paskudnym stanie. Prezydent miasta Janusz Kubicki w odpowiedzi na pismo radnego stwierdza, że problem da się rozwiązać tylko inwestycją.
Po tym, gdy pod ratusz leśnicy zwieźli choinkę o lichym wyglądzie, a opozycja uznała, że drzewo obrazuje stan zadłużonego miasta, prezydent Zielonej Góry zarządził, by ściąć drugie drzewo. - Poniewieraniem drzewa w każdą stronę, które koniec końców ma służyć tylko za rusztowanie dla lampek, to ja gardzę - napisał dr Sebastian Pilichowski, biolog UZ.
Mam nieodparte wrażenie, że w Gorzowie inwestują pieniądze sensowniej niż w Zielonej Górze, z głową, mądrzej, bezpieczniej. Długi mniejsze, edukacja nie jest "drugim wyborem", a w planach nawet duża elektrownia słoneczna.
Podkład z "Benny'ego Hilla" i krótki filmik prezydenta Zielonej Góry, jak sadzi kasztanowce przy Szosie Kisielińskiej, choć parę kilometrów dalej chce wyciąć ponad 300 ha lasu. Internauci jakoś tego nie kupują. - Sadzić w mróz? Jaka jest cena lansu? - komentują.
Nie zgadzam się z narracją, że ktoś próbuje okradać Lubuszan z pieniędzy. Bądźmy poważni, oczywiście, że nikt nie okrada - komentuje zarzuty prezydenta Zielonej Góry wobec marszałek Tomasz Sielicki, burmistrz Świebodzina.
Prezydent Janusz Kubicki przedstawił projekt budżetu Zielonej Góry na 2023 r. Wydatki miasta wyniosą 1 mld i 332 mln zł, a przyszły rok zamknie się deficytem w wysokości 167 mln zł. Ogólne zadłużenie Zielonej Góry na koniec 2023 r. ma wynieść prawie 644,9 mln zł.
"Wtargnięcie za mównicę w trakcie konferencji w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubuskiego miało jeden cel: wywołanie awantury, by przez kolejne dni w mediach przychylnych jemu i obecnej władzy trwał festiwal kłamstw, niedopowiedzeń i przeinaczania faktów" - pisze w oświadczeniu Paweł Kozłowski, rzecznik prasowy zarządu województwa lubuskiego.
Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, w swojej bezwględnej i brutalnej polityce oszczerstw przekracza kolejne granice. Właśnie podniósł podatki od nieruchomości, winą za to obarczając marszałek województwa. Podobnych manipulacji w ratuszu wyprodukował więcej.
Odpowiedzialność za swoją nieudolność w zarządzaniu miastem Zielona Góra, rozrzutność finansową - podwyżki dla dyrektorów miejskich jednostek, niepotrzebne wydatki próbuje przerzucić na marszałkinię - napisały kobiety z Lubuskiej Rady Kobiet, które sprzeciwiają się manipulacji Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry.
- W nowym programie 2021-2027 planujemy w każdym ZIT po 184 euro na mieszkańca, czyli po równo! Oraz dodatkowo w konkursach. I to jest wynik konsultacji z "małymi", którzy czuli się okradani przez "dużych" - pisze w oświadczeniu marszałek Elżbieta Polak. Prezydent Janusz Kubicki wcześniej zarzucał jej, że "okrada mieszkańców".
Trzy tysiące pracowników miasta, którzy domagali się podwyżek, prezydent Zielonej Góry rozegrał jak stary wyjadacz. Prawie, bo tysiąc z nich nadal walczy. - W zemście prezydent nas upokarza - opowiadają.
Szastać unijną kasą jest łatwo, pokazała to historia z elektrycznymi autobusami. Wydaliśmy 300 baniek, teraz komunikację miejską zabijają koszty. Budowa kolei aglomeracyjnej za 400 mln zł to wiązanie sobie kamienia u szyi.
Nie zardzewiały koła w obrotowym krześle Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry. Nie mogły, bo są ze złota.
Od prezydenta Janusza Kubickiego poszła wiadomość jak z radia Erewań. W poście w sieci, że "marszałek Polak wezwała do budowy domów dla uchodźców" nie zgadza się nic, co nie znaczy, że tych domów nie powinniśmy budować. Inni już o tym myślą.
Duży kłopot zafundowali zielonogórscy związkowcy Solidarności miejscowemu PiS-owi, który siedzi w kieszeni prezydenta Janusza Kubickiego. Co jeszcze wynika z bitwy o podwyżki w magistracie i miejskich żłobkach?
W miejskich placówkach trwa pogotowie strajkowe. Związkowcy z "S" i OPZZ domagają się po tysiąc złotych podwyżki, zapowiadają pod ratuszem duży protest. Tymczasem prezydent Janusz Kubicki zarzuca "Solidarności" kłamstwa i odsyła do rządu PiS.
Zielonogórska Solidarność i OPZZ ogłosiły pogotowie strajkowe w zakładach i placówkach podlegających miastu. Związkowcy domagają się podwyżek w wysokości 1 tys. zł na pracownika. Prezydent przystaje na niższe kwoty.
Dla Szymona Hołowni woj. lubuskie jest tak ważne jak Podkarpacie dla PiS. Ma tu największe sukcesy. Sam jest atrakcyjnym partnerem dla bezpartyjnych spod znaku prezydenta Zielonej Góry. Czy Hołownia się skusi? Na razie twierdzi, że z cwaniakami mu nie po drodze.
Copyright © Agora SA