Wstyd, że w pierwszoligowej drużynie dochodzi do takiej wpadki. Odpowiedzialny za zgłoszenia zawodników nie dopełnił formalności przed rozgrywkami pucharowymi i Stal mogła wystąpić w Zielonej Górze tylko w dziewiątkę, zaledwie z siedmioma graczami z pola. Ci, którzy wystąpili, przeżyli mecz po meczu, a do tego spisali się naprawdę świetnie.
"Pamiętasz, kiedy na Olimpijskiej pachniało dobrą piłką? Jest duże prawdopodobieństwo, że do Gorzowa zawita zespół z PKO BP Ekstraklasy bądź też Fortuny I ligi" - Stilon liczył na szczęśliwy los, mocnego przeciwnika. Taki ciągle może się trafić, ale tylko wtedy, jeśli przebrniemy przez 1/32 Pucharu Polski. Tu trafiliśmy na trzecioligowca z Zambrowa, z którym zmierzymy się pod koniec września.
Po niezłym meczu, w którym trzeba było powalczyć przez ponad 120 minut, a obaj gorzowscy spadkowicze z trzeciej ligi zostawili na boisku całe zdrowie, piłkarze Stilonu wygrywają z Wartą 2:1 i czwarty raz w pięciu ostatnich sezonach zabierają główne trofeum w lubuskim Pucharze Polski oraz czek na 40 tys. zł.
Sobotni mecz finałowy na stadionie przy ul. Olimpijskiej - początek o godz. 17 - to wewnętrzna sprawa gorzowskich spadkowiczów z trzeciej ligi. Kto choć trochę osłodzi sobie te sportowo nieudane ostatnie miesiące? Wydaje się, że szanse są wyrównane.
Ktoś z naszych trzecioligowców nieco osłodzi sobie degradację do niższej ligi w lubuskim Pucharze Polski? Tak to na razie wygląda. Zespoły Stilonu i Warty bez problemów dotarły do półfinałów. Decydujące spotkania zostały wyznaczone dopiero na czerwiec.
Gorzowskie koszykarki w 14. kolejce Ekstraklasy miały pauzę. Uważniej obserwowaliśmy ekipę z Torunia, z którą w najbliższy piątek zmierzymy się w ćwierćfinale Pucharu Polski. Zespół Energi wygrał prestiżowe derby z Artego w Bydgoszczy i wywindował się na trzecie miejsce w tabeli.
To będzie następna lub następne gry o stawkę gorzowskich koszykarek. Final Six Pucharu Polski kobiet w Bydgoszczy od piątku 18 stycznia.
Ostatnio to staje się tradycją, że obrońca lubuskiego Pucharu Polski odpada w kolejnym sezonie już na początku drogi. Wcześniej w ten sposób pożegnali się z pucharem piłkarze Stilonu Gorzów, a ostatnio Falubaz Zielona Góra.
W finale piłkarskich, pucharowych zmagań na poziomie województwa Falubaz Zielona Góra zasłużenie wygrywa z Wartą Gorzów, choć jedynego gola w tym meczu zwycięzcy strzelają dopiero w samej końcówce.
Tym razem szansy na wzniesienie głównego trofeum od dawna nie mają już piłkarze Stilonu. Za to w finale lubuskiego Pucharu Polski jest Warta Gorzów. Mecz o wszystko 23 czerwca w Babimoście.
W Gorzowie nawet w tym sezonie widzieliśmy mecze piłki ręcznej stojące na wyższym poziomie. Dziś, w starciu pierwszej ligi z elitą, było dramatycznie. W samej końcówce goście ze Szczecina odskoczyli nam na dwa gole i ostatecznie wyjechali z wygraną w najmniejszych rozmiarach z możliwych 25:24.
W finale koszykarskiego Pucharu Polski kobiet zespół Artego Bydgoszcz łatwo pokonał obrończynie trofeum z Krakowa 77:53. Po stronie zwyciężczyń dwa gorzowskie, choć już bardzo odległe akcenty - Agnieszka Szott-Hejmej i Justyna Żurowska-Cegielska. U nas zaczynały kariery, ale od lat walczą i zdobywają najważniejsze laury w innych barwach.
Właśnie oficjalnie została potwierdzona obsada koszykarskiego Final Six Pucharu Polski kobiet, który 19 stycznia rozpocznie się w Gdyni.
Kolejne triumfatorki koszykarskiego Pucharu Polski poznamy 21 stycznia, decydujący mecz odbędzie się w hali Gdynia Arena. Już dziś jest pewne, że nad morze nie wybierze się zespół AZS AJP Gorzów.
Cierpliwie czekamy na dzień, w którym takie mecze piłki ręcznej będą piękną codziennością, a nie świętem. Dobrze, że przynajmniej w Pucharze Polski możemy się sprawdzić w starciu o coś z rywalami z najwyższej ligi.
W rundzie wstępnej Pucharu Polski na szczeblu centralnym piłkarze Stilonu Gorzów przegrywają na swoim boisku z Puszczą Niepołomice i odpadają z dalszej rywalizacji.
Chcą awansu rywale, także dla gorzowian obrona wojewódzkiego pucharu to jedno z kluczowych wyzwań na ten sezon. Dlatego środowe starcie (początek o godz. 17) Stilon - Falubaz Zielona Góra na stadionie przy Olimpijskiej zapowiada się znakomicie. I tylko obie ekipy żałują, że nie mogą tego spotkania zagrać w finale.
Odskocznią od walki na pierwszoligowym froncie, gdzie piłkarzom ręcznym Stali Gorzów nie grożą już awans i spadek, może być kolejne starcie o stawkę z rywalami z Superligi. Najpierw jednak na taką nagrodę musimy sobie zapracować.
Koszykarki Ślęzy Wrocław miały w tym pojedynku piłki meczowe na koniec czwartej kwarty, na kilkadziesiąt sekund przed końcem dogrywki wygrywały różnicą czterech punktów. A jednak jeszcze raz najlepsza okazała się Wisła Kraków, która w swojej hali wygrywa Puchar Polski 13. raz w historii.
W niedzielnym finale Pucharu Polski zagrają gospodynie Wisła Kraków, które pokonały gorzowskie koszykarki 79:63, a także Ślęza Wrocław po półfinałowym zwycięstwie nad CCC Polkowice 75:63.
Pierwszy mecz gorzowskich koszykarek w Final Six Pucharu Polski 2017 w Krakowie, zgodnie z przewidywaniami był jedynie porządną rozgrzewką. AZS AJP gromi pierwszoligowy MUKS Poznań 109:40. W sobotnich półfinale zagramy z gospodyniami i głównymi kandydatkami do zwycięstwa w tym turnieju - Wisłą Kraków.
Gorzowskie koszykarki odpoczywają już od środowego wieczoru, bo wtedy łatwo wygrały w meczu 16. kolejki Basket Ligi Kobiet z Widzewem w Łodzi 90:53. Teraz przed naszymi akademiczkami podróż i mamy nadzieję kilkudniowy pobyt w Krakowie.
16 zwycięstw i tylko jedna porażka to bilans Stilonu Gorzów na koniec rundy jesiennej w lubuskiej czwartej lidze. W ostatniej kolejce niebiesko-biali pokonali Sprotavię w Szprotawie 5:2.
Na początku spotkania z Dębem Przybyszów kapitan gorzowskiej drużyny Paweł Posmyk nie wykorzystał rzutu karnego i do przerwy stilonowcy nawet przegrywali. W drugiej części gole na wagę 15. ligowego zwycięstwa lidera piłkarskiej lubuskiej czwartej ligi zdobyli Rafał Świtaj i Filip Wiśniewski, którzy weszli do gry po przerwie.
A gorzowianie, liderzy lubuskiej czwartej ligi, bardzo łatwo pokonali trzeci w rozgrywkach TS Przylep 7:4. Stilonowcy trzy bramki stracili w samej końcówce spotkania, wtedy rozdawali prezenty.
Ozdobą pojedynku było przepiękne trafienie z 40 metrów Krzysztofa Kaczmarczyka. W meczu sezonu numer 14 Stilon Gorzów odnosi trzynaste zwycięstwo, pokonuje Syrenę Zbąszynek 4:1.
Gorzowscy piłkarze w lubuskiej czwartej lidze dalej robią to, co do nich należy. Tym razem pokonali Lubuszanina Drezdenko 3:1, a worek z golami rozwiązał w 26. minucie powracający do składu Stilonu 20-latek Daniel Mrozek.
Jak to się skończy? W tej chwili nie ma mądrego, który by to przewidział. Jedno jest pewne - w piłkarskim Stilonie na pewno nie ma spokoju. Wypada mieć jedynie nadzieję, że gorzowski futbol wyjdzie z tego mocniejszy, w wyższej lidze, do której próbuje natychmiast wrócić. Byle to wszystko zostało podparte pozytywnymi zmianami organizacyjnymi.
Grał dla gorzowskiej drużyny piłkarskiej w latach 70-tych i 80-tych, to były najlepsze czasy Stilonu, który walczył na zapleczu ekstraklasy. Ryszard Cyranek zmarł w wieku 65 lat.
Piast Karnin ogrywa wicelidera Ilankę Rzepin 1:0, a zamykająca tabelę lubuskiej czwartej ligi Korona Kożuchów robi niespodziankę, remisując z TS Przylep. Piłkarze Stilonu Gorzów robią swoje, wygrywają 2:0 z Odrą w Bytomiu Odrzańskim i w ten sposób pierwszy raz uciekają wszystkim rywalom na odległość więcej niż jednego meczu.
W meczu 11. kolejki lubuskiej czwartej ligi Stilon Gorzów gromi Meprozet Stare Kurowo 5:0. Dwa gole w tym spotkaniu zapisał na swoim koncie 18-latek Jędrzej Drame, który pojawił się na boisku na ostatnie pół godziny.
Tak musiał wyglądać wyjazdowy mecz lidera z aktualnie ostatnią drużyną piłkarskiej lubuskiej czwartej ligi. Stilon Gorzów, który w tym pojedynku zagrał w nowych strojach, łatwo pokonał Koronę w Kożuchowie 5:0.
Wynik o tym zdecydowanie nie świadczy, bo Stilon wygrał z Arką Nowa Sól aż 7:1, ale... - Goście to była najciekawsza drużyna jaką spotkaliśmy w tym sezonie w lubuskiej lidze - powiedział trener gorzowskich piłkarzy Adam Gołubowski.
Gorzowski klub piłkarski bez wiceprezesa i dyrektora Jacka Ziemeckiego, który właśnie podał się do dymisji, a zarząd Stilonu ją przyjął. Oby niebiesko-biali wyszli z tych zawirowań mocniejsi. W sobotę o godz. 16 lider lubuskiej czwartej ligi podejmuje Arkę Nowa Sól.
Po porażce w drugiej kolejce w Rzepinie stilonowcy cały czas szli w lubuskiej czwartej lidze krok w krok właśnie za Ilanką. Dziś dotychczasowy lider zremisował w Drezdenku i gorzowscy piłkarze natychmiast to wykorzystali. Wygrali 5:1 z Odrą w Górzycy. Od teraz to niebiesko-biali spoglądają na wszystkich ze szczytu tabeli.
Sami gorzowscy piłkarze powtarzają, że wygrywanie w czwartej lidze to jest ich obowiązek. Na swoim boisku dodatkowo oszczędzają sobie nerwów, bo strzelają kolejnym rywalom po kilka goli. W 7. kolejce pokonali Czarnych Browar Witnica 4:0.
Strasznie nerwowy, czwartoligowy pojedynek Piasta Karnin ze Stilonem Gorzów rozstrzygnął się dopiero w doliczonym czasie gry. Zwycięską bramkę dla stilonowców strzelił Rafał Świtał. Jak to zrobił, naprawdę warto obejrzeć.
Rafał Świtaj przyznał, że to raczej miało być dośrodkowanie w pole karne. - A wyszedł piękny strzał na wagę trzech punktów, to jest najważniejsze - powiedział pomocnik Stilonu. Wygrywamy na wyjeździe z Piastem Karnin i wciąż w tabeli lubuskiej czwartej ligi jesteśmy tuż za Ilanką Rzepin, która do tej pory jako jedyna pokonała gorzowskich piłkarzy.
Gdyby zespół Budowlanych Lubusko stracił w te bardzo upalne popołudnie w Gorzowie nawet dziesięć bramek to i tak nie byliśmy zaskoczeni. Wynikami w takich meczach nie ma co się podniecać, wygrywanie w nich to jest obowiązek Stilonu. Ważne, abyśmy byli gotowi na tych najgroźniejszych rywali w lubuskiej czwartej lidze, gdzie rozstrzygał się będzie awans.
W starciu dwóch spadkowiczów z trzeciej ligi Stilon Gorzów wygrywa z Formacją Port 2000 w Mostkach 2:0 po golach Rafała Świtaja i Adriana Nowaka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.