Zwierzę błąkało się ulicą Wyspiańskiego i przez park Tysiąclecia dotarło na plac Matejki. W środę o godz. 6 rano na miejsce przybyli m.in. policjanci, myśliwy i państwo Rosikowie z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Dziko Żyjących. Sarna, cała i zdrowa, wróciła do lasu.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę (10 czerwca) w Krośnie Odrzańskim. Padał ulewny deszcz, ale to nie przeszkadzało 25-latkowi w agresywnej jeździe motocyklem, w dodatku z pasażerką.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w poniedziałek (4 czerwca) w Gubinie. Agresywny 23-latek chodził po ulicy i zaczepiał ludzi. Miał przy sobie "bagaż podręczny", pełen narkotyków i pieniędzy.
- Nie wiedziałem, co robię - zeznał 30-latek, który dwa dni wcześniej ukradł wart 1,8 tys. rower z klatki schodowej. Potem zaniósł go do lombardu, ale wyrzuty sumienia nie dały mu spokoju. Łup zwrócił, ale konsekwencje i tak go nie ominą.
Jeden z kibiców Falubazu podczas ostatnich derbów ze Stalą Gorzów rzucił plastikową butelką w kierunku sektora gości. Prokurator aresztował go za to na trzy miesiące. 34-latkowi grozi nawet więzienie.
Mężczyzna wjechał osobówką pod prąd na drogę S3 w okolicy Świebodzina. Policjanci złożyli już wniosek o tymczasowy areszt.
Blisko 200 lubuskich policjantów zaangażowanych było w zabezpieczenie wizyty prezydenta RP Andrzeja Dudy, który odwiedził wczoraj Zieloną Górę. Jak wyglądała praca policjantów? Zobaczcie.
To kolejny przypadek, gdy pijany mężczyzna grozi ludziom bronią. Tym razem na szczęście to była atrapa.
Zielonogórscy policjanci zatrzymali 22-latka, który handlował amfetaminą. Młody mężczyzna w garażu ukryte miał 65 gramów narkotyku.
Na filmach były dzieci krępowane, przywiązywane i gwałcone. Płaczące. Małe i starsze. - Opisywał cynicznie foldery wiekiem dzieci np. "od 2 do 6 lat" - tłumaczy Alfred Staszak, zielonogórski prokurator, który dotarł do jednej ofiary ze zdjęć i oskarża 36-letniego mieszkańca Nowej Soli.
W trakcie ucieczki staranował pięć samochodów. 36-latek miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Był wielokrotnie notowany i karany. Grozi mu 15 lat w więzieniu
W środę rano pod Sulechowem doszło do tragicznego wypadku z udziałem karetki. Erka z niewyjaśnionych przyczyn zjechała z jezdni i z wielką siłą uderzyła w drzewo. Na miejscu zginął Grzegorz Wesołowski, ratownik medyczny i zawodowy strażak.
W poniedziałek wieczorem w wypadku pod Sławą śmierć poniosły trzy osoby, w tym 12-letnia dziewczynka. Policjanci pod nadzorem prokuratury starają się wyjaśnić przyczyny tragicznego zdarzenia.
Uczniowie z podstawówki znaleźli w parku portfel. Był wypchany banknotami. Nie połakomili się, poszli na komisariat. - Ich postawa budzi uznanie - chwali policja.
W niedzielę 1,5-roczna dziewczynka została dotkliwie pogryziona przez dwa psy. Dziecko jest w szpitalu w stanie śpiączki farmakologicznej.
Przy ul. Partyzantów, Szarych Szeregów i na os. Pomorskim - we wszystkich policyjnych jednostkach w Zielonej Górze skorzystać można z darmowego alkomatu. Mundurowi zachęcają: lepiej mieć pewność.
Droga krajowa nr 22 (Gorzów - Strzelce Krajeńskie) jest zablokowana po wypadku z udziałem trzech samochodów. Do szpitala trafiły cztery osoby.
Marek K., radny prawicy z ugrupowania Praworządny Sulechów i wykładowca Uniwersytetu Zielonogórskiego, miał uciekać przed policją. Ta podejrzewa go o jazdę pod wpływem alkoholu. Radny nie przyznaje się do winy, za to złożył na ręce swoich kolegów rezygnację.
Policja już wie, kto jest autorem wulgarnego napisu na budynku po dawnym domu towarowym Centrum. 27-letni zielonogórzanin szydził z grupy "Pogromcy Bazgrołów" i chwalił się kolegom, że ją "pogromił". Teraz słono zapłaci.
O dużym szczęściu może mówić małżeństwo, które wczoraj przeżyło zderzenie z szynobusem. Wyszli z auta o własnych siłach
W lubuskim garnizonie czeka praca. Wolnych jest 200 etatów. Policjanci kuszą adeptów z przytupem - chwalą się drogimi autami, pokazują pracę antyterrorystów. Tylko zarobki nie przyciągają
Mężczyzna obudził się, jak biurowiec był pusty. Zwęszył okazję i zaczął plądrować pokoje. Wtedy włączył się alarm i przyjechała policja.
Młody ksiądz na plebanii przy ul. Gwiaździstej w Gorzowie miał stworzyć profesjonalną plantację marihuany. "Fabrykę" odkryli gorzowscy policjanci ponad tydzień temu - ustalił nieoficjalnie Kamil Siałkowski, pochodzący z Gorzowa dziennikarz warszawskiej redakcji Gazety Wyborczej.
Anonimowy mieszkaniec miejscowości Bożnów pod Żaganiem zawiadomił policję, że na pobliskim polu od dłuższego czasu leży pies. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce, okazało się, że czworonóg przymarzł do ziemi. Ogrzali go policyjną kurtką, nakarmili i zawieźli do schroniska - właściciela niestety nie udało się ustalić.
Nielegalny salon do gier hazardowych zlikwidowali lubuscy funkcjonariusze KAS i sulechowskiej policji. Zarekwirowano osiem automatów.
Bo? Zbliża się sezon meczów żużlowych i piłkarskich. Policjanci ćwiczyli swoje umiejętności pacyfikowania kiboli na płycie lotniska. Były strzelanie z gumowych kulek i formowanie szpaleru
Inspektorki OTOZ Animals długo zapamiętają interwencję, którą podjęły we wtorek w jednym z domostw w Bodzowie pod Nową Solą. Zabrały stamtąd suczkę, która chwilę wcześniej urodziła małe. Szczenięta w pole na pewną śmierć wyrzucić miał 14-latek. I wcale nie był tym przejęty.
Drewno uszkodziło dwa auta - toyotę i audi. Na szczęście nikt nie został ranny.
Zielonogórska aleja Wojska Polskiego dziś po godz. 12 była zablokowana. Na przejeździe kolejowym przy hotelu Grape Town zepsuł się szynobus, tamując tym samym ruch. Awarię udało się naprawić w ciągu 10 minut, ruch odbywa się już bez przeszkód.
Zaczęło się od domowej awantury, a skończyło szczuciem psa, który pogryzł parę osób, i grożeniem skokiem z balkonu. Nie było wyboru - do akcji musieli wkroczyć antyterroryści.
Nietypowa sytuacja miała miejsce podczas minionego weekendu pod Sulęcinem. Policjanci do kontroli zatrzymali auto, którym kierował 14-latek. Gdzie byli rodzice? - ktoś mógłby zapytać. Otóż, matka siedziała obok na miejscu pasażera.
Policja chwali wzorową postawę dwóch mężczyzn, którzy nie pozwolili odjechać autem pijanemu kierowcy. Ten miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci, którzy zajmują się sprawą zbrodni sprzed ponad 15 lat, znaleźli w jeziorze na północy województwa lubuskiego szczątki człowieka - dowiedziała się "Wyborcza" w Szczecinie. Możliwe, że to ciało mężczyzny, którego mieli zamordować, a potem częściowo zjeść podejrzani o kanibalizm.
Do zdarzenia doszło 1 marca. Policjanci w ostatniej chwili namierzyli w lesie w okolicy Mozowa 42-letniego mężczyznę, który zamierzał odebrać sobie życie.
Mieli pojechać na wczasy swoim kamperem. Musieli się bardzo zdziwić, gdy odebrali telefon z policji i dowiedzieli się, że ich pojazd został skradziony.
20-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej w Zielonej Górze. Kierowcę schwytała policja. Badania wykazały, że był pod wpływem amfetaminy. Może trafić za kratki nawet na trzy lata.
W niedzielę wieczorem nieznany mężczyzna napadł na sklep monopolowy "Brand" przy ul. Sikorskiego. Napastnik miał straszyć ekspedientkę nożem.
Trzech mężczyzn napadło na kantor, gdy pracownica otwierała lokal. Policja ściga złodziei. Nie wiadomo jeszcze, ile pieniędzy ukradli rabusie.
Aż o 82 km/h przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym 30-letni kierowca, zatrzymany podczas minionego weekendu na Szosie Kisielińskiej. Mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 500 zł i stracił prawo jazdy na trzy miesiące.
Czterej chłopcy w wieku od 9 do 13 najwyraźniej bardzo nudzili się w ferie zimowe. Zostali zatrzymani przez Służbę Ochrony Kolei, kiedy w jednym z pociągów w Kostrzynie nad Odrą rozpalili ognisko. Gdyby nie szybka interwencja funkcjonariuszy, mogło dojść do tragedii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.