Trwa obława za złodziejami, którzy napadli na konwojentów w Żarach. Z Warszawy ściągnięto specjalny policyjny śmigłowiec z kamerą termowizyjną, by sprawdził lasy wokół granicy z Niemcami i autostrady A18. W napadzie ucierpiało dwóch ochroniarzy, zostali przewiezieni do szpitala.
Oszuści działający w internecie cały czas są aktywni. Kolejnym sposobem na nieuczciwe wzbogacenie się są oszustwa przy zakupie opału, a w czasie mrozów zapotrzebowanie na ten towar wzrasta. Atrakcyjna cena i obietnica błyskawicznej dostawy powinny szczególnie wzbudzić czujność. Oszuści pobierają zaliczki i nie wywiązują się z umowy.
Do seniorów dzwoniła młoda kobieta przedstawiająca się za wnuczkę lub córkę z informacją, że spowodowała śmiertelny wypadek na przejściu dla pieszych. Sposobem na uniknięcie konsekwencji miała być wpłata pieniędzy. W jednym przypadku oszuści chcieli od 81-letniego mieszkańca Strzelec Krajeńskich wyłudzić kwotę 150 tys. zł. Mężczyzna ten i kilka innych osób wykazali się czujnością i nie dali się oszukać.
Akurat nie czekamy na żadną paczkę, dlatego ten SMS od razu wydał nam się podejrzany. Robiąc zakupy w sieci, uważajmy nie tylko podczas zakupów, ale również w oczekiwaniu na doręczenie przesyłki. Nie klikajmy w żadne, podsyłane w wiadomościach linki, bo to się może źle skończyć.
Za namową fałszywego pracownika banku mężczyzna przekazał przelewem pieniądze na konto techniczne, które otrzymał podczas rozmowy telefonicznej z oszustem.
75-letnia gorzowianka padła ofiarą oszustwa na policjantkę. Uwierzyła w zmyśloną historię o śmiertelnym wypadku drogowym, którego sprawczynią rzekomo miała być jej córka.
Mieszkaniec Rzepina w województwie lubuskim, by jego syn rzekomo nie trafił do więzienia, zebrał pieniądze i zgodnie z instrukcją oszusta podającego się za policjanta przekazał je nieznajomemu.
Wystarczył jeden telefon, by przekonać młodą słubiczankę, że jej oszczędności na koncie w banku są zagrożone. Strach przed utratą pieniędzy i wypełnianie poleceń oszusta doprowadziły do utraty blisko 50 tys. zł. Szczęście w nieszczęściu, że w ostatniej chwili udało się zablokować 100 tys. zł z kredytu, który kobieta zaciągnęła, aby przekazać kolejne pieniądze złodziejowi.
Wykorzystanie internetu do robienia zakupów jest popularne i wygodne. Możliwość porównania i wyboru najatrakcyjniejszej spośród ofert jest dodatkową zachętą do tego typu zakupów. Kupując w sieci, musimy jednak pamiętać, że internet to również miejsce, gdzie działają oszuści.
Pomimo wielu ostrzeżeń, spotkań i uświadamiania osób starszych ci dają wiarę oszustom, którzy wykorzystują stare metody, by się bezprawnie wzbogacić. Niemal 85 tys. zł straciła mieszkanka Słubic w województwie lubuskim, która uwierzyła w historię o spowodowaniu wypadku przez jej córkę.
Kryminalni z Sulęcina w województwie lubuskim ustalili miejsce, gdzie demontowane były pojazdy pochodzące z kradzieży. Gdy weszli do środka, zastali tam dwóch kompletnie zaskoczonych mężczyzn, którzy byli właśnie w trakcie rozbiórki citroena jumpera. Tak jak podejrzewali mundurowi, samochód o wartości 65 tys. zł został skradziony zaledwie dwa dni wcześniej w Niemczech.
Jedna z mieszkanek powiatu międzyrzeckiego w województwie lubuskim straciła prawie 40 tys. zł - stała się ofiarą przebiegłych oszustów, którzy podawali się za policjantów.
Stosujmy zasadę ograniczonego zaufania i zawsze starajmy się sprawdzić, czy rozmówca jest faktycznie osobą, za którą się podaje. Łatwowierność i emocje mogą spowodować utratę oszczędności życia. Właśnie w wyniku takiego działania przestępców 48-letnia kobieta straciła 35 tys. zł.
Niestety, jak pokazuje praktyka, internetowi oszuści nie biorą urlopu. Co więcej, to właśnie podczas sezonu letniego zauważalny jest wzrost ich aktywności. Dlaczego? Przyczyna jest bardzo prosta. Przecież każdy z nas chciałby wyjechać na wakacje lub korzystając w wolnego, przeprowadzić długo planowany remont mieszkania. Gdy niespodziewanie pojawia się oferta szybkiego i łatwego zysku, przestajemy myśleć racjonalnie.
Każda, nawet najmniejsza informacja może pomóc w jego identyfikacji i zatrzymaniu - apelują policjanci. I proszą o pomoc w odnalezieniu mężczyzny, który zatankował i nie zapłacił na stacji w Szlichtyngowej.
W śledztwie ustalono, że za oszustwami stoją 60-letni mieszkaniec Bydgoszczy i jego 54-letnia żona. Podejrzani wyłudzili od oszukanych kobiet 200 tys. zł.
Niestety, oferta apartamentu we Francji była fałszywa. Gorzowianka znalazła ją w znanym portalu. Podszywająca się pod zagraniczne biuro nieruchomości oszustka wyłudziła prawie 2,7 tys. euro.
Mieszkanka powiatu gorzowskiego podpisała umowę kredytową, ale na szczęście, ostatecznie nie doszło do przekazania pieniędzy oszustom.
"Nie za mną te numery" - pomyślał zapewne młodszy aspirant Jan Maławski, gdy w sklepie spożywczym zatrzymał na gorącym uczynku złodzieja. Cwany klient myślał, że uda mu się wynieść ze sklepu m.in. drogie kawy.
Nawet jeżeli ofiara nie zdąży "zainwestować" pieniędzy, często oszuści poprzez specjalne oprogramowanie uzyskują niezbędne hasła i loginy, co pozwala wyczyścić konta bankowe pokrzywdzonych osób.
Kiedy ofiary oszustów połkną haczyk, z reguły jest już za późno i oszczędności życia wędrują w ręce np. fałszywych policjantów. Nie daj się nabrać na zmyśloną historię. Nigdy nie przekazuj swoich pieniędzy.
Kryminalni z gorzowskiej komendy zatrzymali 20-letniego mężczyznę, który odebrał od seniora z naszego miasta ponad 40 tys. zł. Pokrzywdzony uwierzył w historię o fałszywych banknotach. Podejrzanemu przedstawiono zarzut oszustwa, w jego sprawie sąd zdecydował o tymczasowym areszcie.
Do 94-letniego mężczyzny, mieszkającego w Słubicach w województwie lubuskim, zadzwoniła kobieta, podając się za policjantkę z wydziału zwalczania przestępczości gospodarczej. Oszustka tak zmanipulowała seniora, że ten stracił aż 80 tys. zł.
Policjanci lubuskiego oddziału CBŚ rozbili polski gang zajmujący się kradzieżami towarów z naczep tirów na terenie Niemiec. Przestępcy działali w ten sposób co najmniej 10 lat.
Policjanci z gorzowskiej komendy w ostatnich dniach przyjęli kilka zawiadomień o oszustwach. Utracone kwoty są ogromne, jednorazowo to od 20 tys. zł do ponad ćwierć miliona! Nie dajcie się nabrać na historie opowiadane przez oszustów. Wykorzystajmy świąteczne spotkania i rozmawiajmy ze starszymi o czyhających na nich zagrożeniach.
Zatrzymania dokonali policjanci ze Świebodzina. Kobieta pracowała w jednej z dużych, międzynarodowych firm, gdzie "dorabiała" kradzieżami biżuterii.
Na szczęście tym razem gorzowscy policjanci szybko zatrzymali 34-letnią oszustkę, która odebrała od pokrzywdzonych prawie 100 tys. zł. Część pieniędzy udało się odzyskać. Sąd na wniosek prokuratora zdecydował o trzymiesięcznym areszcie. Sprawa jest rozwojowa.
Szybki i duży zysk w krótkim czasie. Tak najczęściej internetowi oszuści i naciągacze zachęcają swoje ofiary do inwestowania pieniędzy w niesprawdzone i wątpliwe produkty finansowe. Najczęściej obietnice wysokich profitów w krótkim czasie to blef. Osoby, które dają się nabrać na takie historie, niestety bardzo często tracą swoje oszczędności.
Złodzieje ukradli w Niemczech dwa mercedesy sprintery. Tego samego dnia policjanci odnaleźli busy na jednej z posesji pod Żarami.
Tym razem oszuści boleśnie zaatakowali w Drezdenku w województwie lubuskim. 86-letnia kobieta przekazała pieniądze przez okno rzekomemu adwokatowi i niestety, w ten sposób stała się ofiarą przestępców.
Oszuści, za pomocą sieci oraz informacji telekomunikacyjnych, losowo wynajdują potencjalne ofiary. Uwierzytelniają się w ich oczach poprzez podanie się za pracownika banku lub osoby zainteresowanej zakupem przedmiotu wystawionego na popularnej platformie sprzedażowej. Następnie nakłaniają rozmówców, aby ci wykonali przelew. Właśnie w taki sposób oszukanych zostało dwóch mieszkańców powiatu sulęcińskiego w województwie lubuskim, którzy w zaledwie kilka dni stracili łącznie ponad 100 tys. zł.
Jeśli zadzwoni do ciebie ktoś podający się za pracownika banku, koniecznie trzymaj się następujących zasad: rozłącz się, odczekaj minimum 30 sekund, sam połącz się z bankiem i dowiedz się, co się dzieje. Koniecznie wybierz oficjalny numer na klawiaturze numerycznej, nie oddzwaniaj z listy połączeń, które wyświetlają się na telefonie.
Kradzież danych osobowych miała być powodem problemów klientki jednego z banków. Zaniepokojona kobieta stosowała się do poleceń, która usłyszała w telefonie. Zadzwonić do niej miał pracownik banku, a nawet policjant. Kobieta uwierzyła w przedstawioną jej historię i straciła 50 tys. zł. W jej telefonie wyświetliły się numery telefonów przypisane do banku i jednostki policji.
Policja złapała trzech mężczyzn, którzy wyrwali mosiężne płytki dekoracyjne przy ul. Strzeleckiej w Gorzowie. Urząd miasta wycenił straty na ponad 40 tys. zł.
Ona ma 18 lat, on 31, trzy najbliższe miesiące spędzą w areszcie. Para żyła luksusowo, wypożyczała drogie auta i apartamenty. Nocą wycinała katalizatory z ciężarówek, by ukraść cenny pallad.
Koronawirus. Przed nowymi sposobami złodziei ostrzega policja. Oszuści przebierają się w kombinezony i podają za inspekcję sanitarną, by wejść do mieszkań pod pretekstem walki z koronawirusem. Gdy jeden odgrywa scenkę, drugi czyści mieszkanie z kosztowności.
Robili zamieszanie przy kasach marketów i w dogodnej chwili kradli karty płatnicze. Parka złodziei obrobiła konta mieszkańców Słubic na ponad 14 tys. zł. Grozi im do 10 lat więzienia.
Włamywanie się do bankomatów to coraz popularniejszy sposób na szybki, nielegalny zarobek. W nocy z poniedziałku na wtorek złodzieje wysadzili bankomat w Czerwieńsku. Policja nie ujawnia kwoty, ale wiadomo, że przestępcy zabrali z urządzenia całą gotówkę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.