Po zmianach w spółce Orlen trzej redaktorzy naczelni gazet z grupy Polska Press pożegnali się ze stanowiskami. Wśród nich jest m.in. pisowski propagandysta Janusz Życzkowski, który kierował "Gazetą Wrocławską" i "Gazetą Lubuską".
Prezes krzyczał na mnie, że jak nie wiem, co mam dawać na jedynkę, to mam sobie poczytać paski w TVP Info - opowiada dziennikarka Radia Zachód, jedna z bohaterek reportażu o życiu w publicznej rozgłośni za czasów PiS. - Puściliśmy to, bo mamy bezkrólewie, a prezes wyparował.
Łukasz Brodzik, wicenaczelny Radia Zachód zatrudniony w czasach rządów PiS-u, nie został w czwartek rano wpuszczony na antenę. - Cenzura w radiu następuje. Taki mamy profesjonalizm dziennikarski - komentuje Brodzik. - Czułem się podobnie, kiedy w 2018 r. zabroniono mi prowadzenia przeglądu prasy - odpowiedział mu były dziennikarz Jacek Stefanowicz.
Rada programowa Radia Zachód, w której miażdżącą przewagę ma obóz PiS, przegłosowała uchwałę potępiającą "stan likwidacji" publicznej rozgłośni. Część rady zbojkotowała głosowanie. - Styl był zupełnie niepoważny - mówi Radosław Wróblewski.
Do protestu pod Radiem Zachód nawołuje zielonogórska Solidarność, sekundują jej politycy PiS. - Szczyt hipokryzji. Bronią wolnych mediów czy jedynie słusznego przekazu monopartyjnego? - odpowiadają radiowi związkowcy.
W obronie wolności słowa czterech "publicystów", z jednym punktem widzenia, postanowiło przekonać słuchaczy o zamachu na wolne media. Co usłyszeliśmy? Dziennikarze inspirowani politycznie wykonują polecenia nowego rządu - pisze Elżbieta Samsel-Czerniawska.
Daniel Sawicki i Adam Ruszczyński oskarżali w Radiu Zielona Góra "reżim Tuska" o zamach na "niezależne media", gdy nagle zniknął dźwięk. To nie awaria, a akcja realizatorów. - Został im na propagandę tylko Facebook - opowiadają dziennikarze.
Szefowie kontrolowanego przez PiS Radia Zachód mogli być zszokowani. Prowadzący nie wpuścił na antenę propisowskich redaktorów, w tym Janusza Życzkowskiego, szefa orlenowskich gazet. Zamiast porannej rozmowy poleciało oświadczenie o "latach cenzury i represji" i znany przebój z refrenem "przegonimy całe zło"
Nie popieramy żadnych protestów w "obronie mediów narodowych". Przez ostatnie lata mieliśmy propagandę i cenzurę, ludzie za to odpowiedzialni muszą odejść - twierdzą dziennikarze i realizatorzy z publicznego Radia Zachód.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości wniosków nie wyciągają. Poseł Jerzy Materna zaczął odpowiadać na pytanie Justyny Dobrosz-Oracz od... obrażania przedstawicieli mediów, co pokazujemy w materiale wideo.
Internauci mają ubaw, sama piosenkarka też, bo podeszła do sprawy ze sporym dystansem. "Pozdrawiam autora" - napisała Halina Młynkowa na swoim Facebooku, po tym jak została uśmiercona przez "Gazetę Lubuską".
Ponad 150 dziennikarzy z Polski i Niemiec będzie dyskutować o wpływie wojny na Europę, rosyjskiej dezinformacji i zatruwanej Odrze. Na gali w Teatrze Lubuskim poznamy także zwycięzców polsko-niemieckiej nagrody dziennikarskiej im. Tadeusza Mazowieckiego.
Radosław Hałuszczak, czyli Rado Lord, dwa lata temu został "Osobowością roku" w plebiscycie "Gazety Lubuskiej". Teraz jego piosenkę orlenowski dziennik pokazuje jako przykład szerzenia pornografii i dewiacji podczas Marszu Równości. To historia w stylu, jak paść ofiarą własnej manipulacji.
Orlenowska "Gazeta Lubuska" oskarża organizatorów Marszu Równości w Zielonej Górze o deprawację dzieci. Dowodem ma być krótki film z mężczyzną w sukience i chłopakiem śpiewającym o "podwójnej penetracji". - Wydarzenie patronatem objęła marszałek lubuska - atakuje dziennik, który wsparł minister Czarnek.
Orlenowska "Gazeta Wrocławska", której szefuje Janusz Życzkowski, jednocześnie naczelny "Gazety Lubuskiej", zrobiła z bohaterki narkomankę. A kobieta uratowała tonącego starszego mężczyznę, który wpadł do Odry.
Wolałabym, żebyście te pieniądze przekazali Ukrainie dotkniętej wojną, zwierzętom, albo czyjemuś choremu dziecku - pisze Magda Mikołajczyk, znana blogerka i aktorka kabaretowa. To reakcja na nominację do "Osobowości roku", płatnego plebiscytu "Gazety Lubuskiej". Jak reagują inni nominowani?
Robert Bagiński, bloger i polityk, który opisuje w orlenowskiej "Gazecie Lubuskiej" seksaferę w gorzowskim WORD, sam lży kobiety. "Jesteś brzydka, mało inteligentna, masz sporo ciała" napisał do Zofii Szozdy, liderki Lubuskiej Rady Kobiet. To nic. Wcześniej innej dziennikarce zarzucał, że "za 5 zł zrobi loda".
Doroczną nagrodę w konkursie "Samorząd lubuski w mediach 2021" zdobył Szymon Płóciennik, dziennikarz zielonogórskiej "Gazety Wyborczej". Jury najwyżej oceniło jego wywiad "Każdy znał inną Osiecką".
"Gazeta Wrocławska" przejęta przez Orlen ma nowego naczelnego. Na Dolny Śląsk ściągnięto Artura Matyszczyka, wicenaczelnego "Gazety Lubuskiej".
Po 30 latach pracy z "Gazety Lubuskiej" odeszli Zdzisław Haczek i Dariusz Chajewski, najbardziej doświadczeni dziennikarze i redaktorzy. Odkąd gazetę przejął koncern Orlen, można już mówić o fali dziennikarskich pożegnań.
Media Orlenu. Andrzej Flügel, legenda lubuskiego dziennikarstwa sportowego, felietony pisał od 31 lat. Ostatni został zdjęty z łamów tuż przed drukiem. - O czym "dobrozmianowy" redaktor naczelny mnie nie powiadomił - pisze Flügel.
W Lubuskiem najpopularniejszym programem informacyjnym są "Wiadomości" TVP1, które zyskały widzów w porównaniu z ub. rokiem. Sporo straciły "Fakty" TVN i "Wydarzenia" Polsatu.
W środę 10 lutego zobaczyliśmy, jak może wyglądać Polska bez wolnych, różnorodnych mediów. Dostrzegli to także młodzi ludzie, którzy urodzili się w wolnej, otwartej, tolerancyjnej Polsce i którym te wartości wydawały się do niedawna oczywiste. Starszym przypomniały czasy PRL, z jedyną, słuszną linią i propagandą partyjną - pisze Marlena Kopij*.
Media bezsilne, biedne, ekonomicznie tłamszone nigdy nie są wolne. Będą wysługiwać się rządzącym, zamiast służyć obywatelom.
Straty odnotowało w ubiegłym roku 12 z 16 ośrodków regionalnych TVP. Wśród nich lubuska telewizja publiczna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.