Niebezpieczne zachowanie na drodze nagrała kamera w nieoznakowanym radiowozie. 39-letni kierowca stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Teraz jego sprawą zajmie się sąd, bo policjanci skierowali wniosek o ukaranie.
Inspektor Wiesław Widecki został komendantem miejskiej policji w Gorzowie. Dla Wideckiego to powrót do pracy w naszym mieście, w którym zresztą mieszka. Ostatni czas spędził na stanowisku komendanta w Świebodzinie. Wcześniej związany z gorzowskim i lubuskim ruchem drogowym.
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa od niemal pięciu lat pomaga identyfikować i przedstawiać policjantom skalę i rodzaj zagrożeń uznawanych za najbardziej uciążliwe dla społeczności lokalnych. Do pomocy w promocji aplikacji włączył się również Miejski Zakład Komunikacji w Gorzowie.
Policjanci odzyskali sprzęt wędkarski, który został skradziony po włamaniu do sklepu w Gorzowie. Sprawca jest recydywistą, w jego sprawie śledczy złożyli wniosek o tymczasowy areszt.
Co gorsze, kobieta prowadziła samochód pijana już kolejny raz. Usłyszy zarzuty związane z kierowanie autem pod wpływem alkoholu i pomimo wydanego sądowego zakazu.
Samochód wart ponad 45 tys. zł został odnaleziony w Gorzowie i zwrócony właścicielowi. Zatrzymani 36-latkowie usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem do pojazdów. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak minęła majówka na drogach naszego regionu? - Doszło do kilku wypadków. Oprócz tego było dość spokojnie - mówi mł. asp. Mateusz Sławek z biura prasowego KWP w Gorzowie.
Gorzowianin za kilkanaście złotych na chińskim portalu kupował biżuterię, na której były znaki towarowe światowego producenta. W Polsce wystawiał je do sprzedaży za kilkukrotnie wyższe ceny, jako oryginalne.
We wtorek doszło do tragedii przy ul. Kombatantów w Gorzowie. Z okna na 11 piętrze wypadła kobieta, nie przeżyła upadku.
Do zdarzenia doszło w gminie Krzeszyce, w woj. lubuskim. Kobieta za swoje bezmyślne zachowanie odpowie przed sądem. Grozi jej do dwóch lat pozbawienia wolności i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Zdecydowanie nadmierna prędkość to niejedyne przewinienie kierującego fordem mustangiem. Mężczyzna, który wiózł kilkuletniego chłopca, nie miał uprawnień do kierowania. Do tego samochód nie było dopuszczony do ruchu, miał pękniętą szybę czołową.
Niewiele brakowało, by doszło do tragedii na torowisku w pobliżu Skwierzyny. "Sytuacja była dynamiczna i liczyły się sekundy. Mężczyzna nie reagował, asp. Grabowski podbiegł do niego, złapał za tułów i dynamicznym ruchem odepchnął z torowiska tuż przed nadjeżdżającym pociągiem".
Poszukiwania 35-latka trwały od trzech lat. Wystawiono za nim 14 listów gończych i ponad 50 zarządzeń o poszukiwaniach. Lubuszanina ścigano za liczne oszustwa w sieci.
Mężczyzna ni stąd, ni zowąd zaczepił pięciu policjantów. - Wykrzykiwał wulgarne hasła, groził pozbawieniem życia. Był bardzo agresywny. Wpadł wręcz w furię - opowiada podinsp. Marcin Maludy, rzecznik KWP w Gorzowie.
W tym roku gorzowscy policjanci zatrzymali już prawie 200 praw jazdy za jazdę z nadmierną prędkością.
Kryminalni z Kostrzyna nad Odrą zatrzymali kobietę i mężczyznę, którzy płacili podrobionymi pieniędzmi. Policjanci zabezpieczyli euro i dolary, które zostaną poddane analizie. Gotówka została znaleziona przy podejrzanych.
W Kostrzynie i jego okolicach w sobotę, 10 kwietnia, wieczorem policja specjalnie kontrolowała auta i kierowców, bo pojawiła się informacja o zjeździe i wyścigach, które miały się tam odbyć. Ostatecznie kierowcy nocą opuścili przygraniczne miasto.
W wielkanocny poniedziałek dzieci pojechały na rowerową wycieczkę do lasu. Niestety zgubiły się. Okazało się, że grupa dojechała aż do Krzeszyc. Do tego na ich drodze stanęły wilki. Dzieciaki tak się wystraszyły, że musiała interweniować policja. Zwierzęta nic im nie zrobiły, spokojnie odeszły.
Do napaści doszło ostatniej nocy z 8 na 9 kwietnia w podgorzowskim Borku. Kierowca chciał tylko, aby mężczyzna wysiadł z autobusu. Został uderzony metalowym prętem w głowę, musiał korzystać z pomocy lekarzy.
Myk był prosty: podrobić przelew, wziąć nowiutkie auto z salonu, potem wstawić je do komisu. Przy drugiej próbie nowy Tulipan został zatrzymany.
Straszyli, że porwą dziecko, spalą biznes. Zatrzymali ich antyterroryści BOA.
Funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali gorzowianina, który przechowywał kontrabandę w swoim miejscu zamieszkania. Straty skarbu państwa oszacowano na ponad 255 tys. zł.
Oszuści podesłali kobiecie link do spreparowanej strony banku, próbowali z jej konta przelać 20 tys. zł. Na szczęście tym razem gorzowianka nie straciła pieniędzy. Dzięki właściwej konfiguracji konta, przelewów i powiadomień SMS przy przelewach.
Policja zna już tożsamość pasażera z pociągu relacji Berlin-Warszawa. - Sytuacja, z którą zmierzyli się świebodzińscy funkcjonariusze, była jedną z bardziej nietypowych, z jaką się spotkali w temacie ustaleń tożsamości - mówi mł. asp. Marcin Ruciński.
Dwóch mężczyzn wpadło na dość oryginalny "pomysł na biznes". Dorabiali się na kradzieży kawy. - Przez kilka dni na zmianę wynosili ze sklepu spożywczego markową kawę. Sprzedawali ją w okazyjnej cenie kierowcom ciężarówek - mówi st. sierż. Klaudia Biernacka, rzeczniczka sulęcińskiej policji.
Policjanci twierdzą, że ten specjalistyczny sprzęt w ich rękach może oznaczać tylko jedno - na lubuskich drogach będzie bezpieczniej.
Policja poszukuje Stanisława Bielka. Rodzina nie wie, co się dzieje z 76-latkiem. Widzieliście go?
Trwa akcja szczepień na COVID grupy 1c, czyli służb mundurowych. W czwartek dawkę przyjęli pierwsi funkcjonariusze z woj. lubuskiego. - Chęć skorzystania z tej możliwości wyraziło ponad 4 tys. osób - mówi podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Starszy mężczyzna przeraził się, gdy doszło do niego, że z domu zniknęła skrzynka z bardzo wartościowymi dla niego monetami, medalami i odznaczeniami, pamiątkami po bliskich. Okazało się, że doszło do kradzieży.
Młody mężczyzna tłumaczył, że do wejścia na słup skłoniły go problemy osobiste. - Funkcjonariuszom udało się go uspokoić i porozmawiać z nim - mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.
Prokuratura bada przeszłość gorzowskiej policjantki. Kobietę skazano w Szwecji za przemyt narkotyków, śledczy zwrócili się do tamtejszych służb o informacje dot. jej przeszłości.
Sąd Rejonowy w Gorzowie zdecydował o ukaraniu gorzowianki Moniki Drubkowskiej. Aktywistka LGBT była jedną z organizatorek protestów w ramach Strajku Kobiet.
Mężczyzna przyszedł nakarmić psa, ale nie mógł go nigdzie znaleźć. - W pewnym momencie usłyszał pisk dobiegający spod ziemi. Gdyby pomoc nie nadeszła na czas, pies umierałby w potwornych męczarniach - mówi st. asp. Justyna Łętowska, rzeczniczka międzyrzeckiej policji.
32-latek z Rzepina wyszedł z domu i zaginął. Policja prowadzi poszukiwania i apeluje o kontakt każdego, kto wie, gdzie mężczyzna może przebywać.
- Zostaw tego psa i przestań go szarpać - mówił youtuber do swojego widza, gdy ten na wizji znęcał się nad szczeniakiem. - 14 dni ma. Kocham go nad życie. Przecież go matka szarpie, trzeba wzbudzić w nim agresję - przekonywał "Obcy".
Policjanci poczuli gaz, gdy weszli do mieszkania 73-latki i 80-latka. Mężczyzna leżał na podłodze w jednym pokoju, a kobieta w drugim. - Nie byli jednak w stanie wyjść o własnych siłach. Małżeństwo trafiło do szpitala - mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz.
Po wyciągnięciu na brzeg mężczyzna odzyskał oddech, jednak temperatura jego ciała wynosiła zaledwie 28 stopni Celsjusza, co pokazuje, że pomoc przyszła w ostatnim momencie. 57-latek został przewieziony do szpitala.
59-latek rozstawiał pułapki w lesie. Zwierzęta cierpiały katusze, zanim umarły. - Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna nielegalnie pozyskuje zwierzynę leśną, a później sprzedaje okolicznym mieszkańcom za alkohol - mówi st. asp. Justyna Łętowska, rzeczniczka międzyrzeckiej policji.
Tym razem udało się. Większa suma pieniędzy nie trafiła w ręce oszustów. Policję wezwali pracownicy banku.
22-letni Rafał K. w minionym tygodniu tak hucznie obchodził swoje urodziny, że naruszył nietykalność interweniujących policjantów i został zatrzymany. Gorzowski klub właśnie go zawiesił. - Nie chcemy mu łamać kariery, ale zawodnik musi też ponieść konsekwencje za to, co zrobił - powiedział Marek Grzyb, prezes Stali.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.