- Musimy zdecydować, czy Gorzów stać na żużlową ekstraligę - mówił w 2013 r. Ireneusz Maciej Zmora, prezes żużlowej Stali, który kilkanaście miesięcy wcześniej zgodził się przejąć gorzowski klub z długiem liczonym w miliony. Wtedy pomogło miasto i radni. Poręczyli klubowi kredyt na 3,5 mln zł. Niedawno została spłacona ostatnia rata tego kredytu.
Tak poważne zmiany, zawsze niosą za sobą pytania: ile będzie warta ta nowa Stal Gorzów, czy żużlowcy wrócą na medalową ścieżkę, a drużyna piłkarzy ręcznych dostanie wreszcie szansę, aby mocniej wyjść z cienia speedwaya? - Ważny rozdział w historii klubu na pewno właśnie się kończy. Nowy zarząd ma swoje, ambitne cele. Sportowe, ale i wizerunkowe - powiedział prezes Marek Grzyb.
W różnych rolach Ireneusz Maciej Zmora był związany ze Stalą Gorzów przez ostatnich 15 lat. W czasie jego prezesury, drużyna żużlowa po 31 latach odzyskała ligowe złoto, poprawiła mistrzostwem w 2016 r. Bardzo ważne było też reaktywowanie sekcji piłki ręcznej. Stalowcy aktualnie są na zapleczu elity liderem. Dziś słyszymy, że Stal zupełnie już nie jest Zmory, a nowego prezesa Marka Grzyba. - Przecież mówiłem, że nie jestem przyspawany do stołka w klubie - przypomniał Zmora.
O tym ruchu we władzach Stali mówiło się od lipca, gdy do zarządu gorzowskiego klubu weszli Marek Grzyb, właściciel firmy Cash Broker oraz Jakub Liszka, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny. Teraz Grzyb przejmuje stery w Stali. Dotychczasowy prezes Ireneusz Maciej Zmora pozostaje w zarządzie klubu i nadal będzie menedżerem spółki akcyjnej.
"Męczarnie", "boleści", "szczęśliwa wygrana"... Nie przypuszczaliśmy, że takich słów będziemy używać po meczu stalowców z beniaminkiem żużlowej ekstraklasy. Kluczem na najbliższe dni będzie odzyskanie dla drużyny Krzysztofa Kasprzaka. Jego wygrane wyścigi są niezbędne, abyśmy nie drżeli o każdy wynik w tej silnej i wyrównanej lidze.
Dziś wieczorem w Częstochowie nasza drużyna żużlowa zaczyna sezon 2019, w meczu z Włókniarzem nie będzie faworytem. - Celem jest awans do fazy play-off i uważam, że stać nas, aby temu podołać - zapowiada Ireneusz Maciej Zmora, prezes Stali Gorzów.
Słowak nie rozstaje się z Gorzowem w spokojnej atmosferze. Martin Vaculik twierdzi, że nie chciał podwyżki. Miał ustalone warunki ze Stalą, ale klub sam z niego zrezygnował. Co innego mówi prezes gorzowskiego klubu, Ireneusz Maciej Zmora: - Chcieliśmy Martina w drużynie, on jednak negocjował z innym klubem. Do tego doszły jeszcze informacje o chęci ściągnięcia do innej drużyny liderów Stali.
Prowadził gorzowską drużynę żużlową przez ostatnie cztery sezony i zapowiada się, że zostanie z nami przynajmniej przez następne dwa. Stanisław Chomski w domu sięgnął po pierwsze ligowe złoto. Liczymy na kolejne medalowe żniwa pod jego wodzą.
Słowak ze Stali Gorzów Martin Vaculik, którego koledzy niedawno wybrali na kapitana naszej drużyny, dziś skończył 28 lat. Były wyjątkowe życzenia od prezesa klubu, także balony w parkingu. - Świętowanie to jednak nie teraz, w głowach mamy już tylko najbliższą niedzielę i mecz z Toruniem - powiedział zawodnik. Spotkanie z Get Well ma ruszyć o godz. 19.
W Gorzowie podsumowali zbiórkę dla poszkodowanego żużlowca, który w przeszłości był zawodnikiem Stali. Na specjalnym balu charytatywnym, a także podczas licytacji, po odliczeniu kosztów, dla Tomasza Golloba zostało ponad 550 tys. zł.
- Jesteśmy prawie w komplecie - ogłosił dziś prezes gorzowskiego klubu żużlowego Ireneusz Maciej Zmora. Szef Stali wcale się nie przejęzyczył, bo skład na sezon 2018 jednak jeszcze nie został zamknięty.
To normalne, że po sezonie próbuje się przypisywać zawodników do różnych klubów. Nie inaczej było z Krzysztofem Kasprzakiem. Słyszeliśmy o Tarnowie, Toruniu, Częstochowie... A najbardziej doświadczony żużlowiec zdania nie zmienił i na siódmy sezon zostaje w Stali Gorzów.
Kibice mieli nadzieję, że 35-letni Duńczyk wybierze ósmy sezon w Gorzowie, ale Iversen już wcześniej podjął decyzję o odejściu ze Stali i ściganiu się w Polsce dla innego klubu. W 2018 roku prawdopodobnie zobaczymy go w Get Well Toruń.
Prezes Stali Ireneusz Maciej Zmora mówi jeszcze o tlącej się nadziei na ekstraklasę piłki ręcznej dla Gorzowa już teraz, ale tak naprawdę przymierzamy się, aby znów skutecznie wojować w pierwszej lidze. Tym razem z innym celem: nie walką o utrzymanie, a o wygranie rozgrywek i podjęcie rękawicy w PGNiG Superlidze.
Hubert Czerniawski na finał Brązowego Kasku w Świętochłowicach zgłosił motocykl z nieregulaminowym gaźnikiem, który został mu odebrany w czasie kontroli technicznej. Stal w piątek o godz. 15.01 dowiedziała się, że żużlowiec jest zawieszony, nawet na 60 dni. - To co zrobiła Główna Komisja Sportu Żużlowego i sposób w jaki to uczyniła, w mojej ocenie pada głębokim cieniem na jej bezstronność i rodzi wiele kontrowersji - to komentarz prezesa Stali Ireneusza Maciej Zmory.
Z ewentualną grą gorzowskich piłkarzy ręcznych w najwyższej lidze jest tak jak w cytacie ze słynnej komedii Stanisława Barei, który pozwoliliśmy sobie przypomnieć w tytule. Stal żegna się z sezonem dzisiejszym meczem w domu z Grunwaldem Poznań (początek o godz. 18). Za to raczej nie żegna się z pierwszą ligą.
Kontuzjowany w meczu ze Spartą Wrocław gorzowski żużlowiec w czwartek rano przeszedł operację zespolenia złamanego obojczyka. - Wszystko przebiegło pomyślnie - poinformował prezes Stali Ireneusz Maciej Zmora.
Cash Broker Stal Gorzów - pod taką nazwą nasza drużyna będzie walczyć w rozgrywkach ekstraklasy. Nowy sezon ma wystartować w najbliższą niedzielę i poniedziałek. Stalowcy na początek mają wystąpić w Toruniu, to będzie rewanż za ubiegłoroczny, wielki finał. Na razie jednak prognozy pogody są fatalne.
Pierwszy indywidualny mistrz Polski ze Stali Gorzów ma być specjalnie uhonorowany pod koniec czerwca, przed finałem IMP 2017, który 2 lipca odbędzie się na stadionie im. Edwarda Jancarza. Pomnik ma kosztować ok. 125 tys. zł.
Edmund Migoś był pierwszym żużlowcem Stali Gorzów, który sięgnął po tytuł indywidualnego mistrza Polski. Na 70-lecie klubu stanie jego pomnik. - Nasz legendarny wychowanek swoim życiem i wynikami na torze zasłużył sobie na takie wyróżnienie - powiedział prezes Ireneusz Maciej Zmora.
Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów to jedyny przedstawiciel sportów motorowych w 82. Plebiscycie na Najlepszego Sportowca Polski. Czy brązowy medalista mistrzostw świata sięgnie po kolejne marzenie i znajdzie się w tak prestiżowej, czołowej dziesiątce? Tego dowiemy się w sobotę wieczorem. Na pewno murem stoi za 22-latkiem jego team, bez którego nie byłoby dotychczasowych sukcesów.
W tej chwili ligowy złoty medal, wywalczony w 2016 roku, jest już warty prawie 3 tysiące złotych, a licytacja potrwa jeszcze do 10 lutego. Stalowcy będą grali z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy także w Gorzowie.
Ponad 250 meczów, prawie 3 tysiące punktów... Żywa legenda gorzowskiego żużla. - Po cichu liczyłem, że odcisk mojej dłoni też znajdzie się w tej alei. Dziś cieszę się podwójnie, bo akurat 28 grudnia urodziny ma moja córka, a teraz tę datę będę również pamiętał jako odsłonięcie pamiątkowej tablicy. Dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili - powiedział Piotr Świst.
W 2016 roku, gdy Polscy kibice mówili żużel to z pewnością duża większość z nich myślała Bartosz Zmarzlik. Co 21-latek ze Stali Gorzów chciałby znaleźć pod choinką? Postawił na zdrowie i... szybki silnik. Akcentu żużlowego też więc nie mogło zabraknąć.
Na ostatni cykl Speedway Best Pairs zwracaliśmy szczególną uwagę, bo znakomicie spisywał się w nim Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów. Ostatecznie razem z Piotrem Pawlickim - reprezentowali Fogo Power - zostali zwycięzcami. Po ubiegłorocznej zmianie formuły, organizatorzy postanowili kontynuować obraną drogę - w trzech turniejach SBP 2017 zmierzą się ponownie teamy sponsorskie.
Kolejny wyścig o żużlowego mistrza świata ruszy za cztery miesiące, 29 kwietnia w słoweńskim Krsko. Dwa tygodnie później turniej Grand Prix zobaczymy w Warszawie. Na pytanie, który z polskich zawodników biorących udział w 2017 PZM Warsaw FIM SGP of Poland ma największe szanse, w sondzie PGE Ekstraligi aż 46,8 procent głosów zebrał Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów, a za nim znalazł się Patryk Dudek z Falubazu Zielona Góra z poparciem 26,4 proc.
W najbliższym cyklu Grand Prix pojedzie czterech reprezentantów Polski - Bartosz Zmarzlik, Piotr Pawlicki, Maciej Janowski i Patryk Dudek. - Od czasów Tony Rickardssona cykl Grand Prix nie był tak mocny - ocenia Stanisław Chomski, trener Stali Gorzów.
Pierwszy mecz w lidze żużlowej dopiero 16 kwietnia? Nie ma tego złego, bo zawodnicy zaatakują nas najwyższą porcją adrenaliny już od początku miesiąca. Turniej w znakomitej obsadzie mamy zobaczyć też w Gorzowie.
Poznaliśmy terminarz PGE Ekstraligi na sezon 2017. Rozgrywki ruszą w Wielkanoc, do telewizji znów trafią wszystkie mecze z 1. i 2. kolejki. Na inaugurację hitem będzie starcie mistrza i wicemistrza Polski na Motoarenie. Pokonani niedawno w finale torunianie podejmą Stal Gorzów. 23 kwietnia stalowcy jeszcze raz pojadą na wyjeździe z GKM w Grudziądzu, a tydzień później zmierzą się u siebie ROW Rybnik.
Nie udał się gorzowskim piłkarzom ręcznym pościg za zdobyciem 20 punktów w pierwszej rundzie. Po słabej grze, chyba najgorszej po powrocie Stali na pierwszoligowego boiska, zasłużenie przegrywamy z Grunwaldem w Poznaniu 21:24. Rywale dzięki tej wygranej oddalają się od strefy spadkowej, a my dłuższą przerwę przed rewanżami zaczynamy poza czołową trójką.
Zespół do spraw Licencji dla Klubów Ekstraligi Żużlowej oraz I i II ligi żużlowej, ogłosił swoje decyzje dotyczące sezonu 2017. W ekstraklasie siedem drużyn, w tym mistrz Polski Stal Gorzów, otrzymało licencje warunkowe, a tylko Sparta Wrocław licencję zwykłą.
W 2017 roku żużlowy cykl Grand Prix znów zagości na trzech polskich stadionach: 13 maja w Warszawie, 26 sierpnia w Gorzowie oraz 7 października w Toruniu. Jeszcze nigdy w historii rywalizacji o mistrza świata seniorów żadna narodowa reprezentacja nie była taka młoda jak biało-czerwoni.
Po bolesnym sezonie, w którym nie wypalił projekt skutecznej walki gorzowskiej drużyny seniorskiej w PLFA II, czyli rywalizacji ekip jedenastoosobowych, futbol amerykański w naszym mieście rozstaje się ze Stalą, zmienia szyld, wraca do korzeni.
To będzie wyjątkowo atrakcyjny początek roku dla gorzowskich piłkarzy ręcznych, same poważne wyzwania. 13 i 14 stycznia w naszej hali zagramy wyłącznie ekstraligowcami i to wcale nie będą tylko starcia towarzyskie. W ramach 1/16 Pucharu Polski na początek turnieju zmierzymy się z aktualnie siódmą drużyną Superligi Chrobrym Głogów. Naszymi rywalami będą też prawdopodobnie Wybrzeże Gdańsk oraz Zagłębie Lubin.
Finisz walki o żużlowe mistrzostwo świata w nadchodzącym sezonie obejrzymy w Melbourne w Australii 28 października. To ostatnia data przyszłorocznego cyklu Grand Prix, której nie znaliśmy. W obronie złota stanie Amerykanin Greg Hancok, srebra Brytyjczyk Tai Woffinden, a brązu Polak, zawodnik Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik, dla którego to będzie pierwszy sezon w gronie seniorów.
To wtedy gorzowscy piłkarze ręczni w starciu dwóch beniaminków pierwszej ligi objęli prowadzenie różnicą nawet dziesięciu golu. GKS odrobił część strat, ostatecznie skończyło 31:25 dla Stali. Zostajemy na trzecim miejscu w tabeli, z takim samym dorobkiem jak drugi Malbork.
Rok temu w dwumeczu to GKS Żukowo był lepszy od Stali Gorzów, w rozgrywkach zwyciężyli żółto-niebiescy, a ostatecznie oba zespoły grają w pierwszej lidze. W grupie A występują w zupełnie innych rolach, dlatego obstawiamy, że w sobotę o godz. 18 w swojej hali faworytem będą stalowcy.
Spośród wielu nadesłanych propozycji, komisja konkursowa w Stali wybrała projekt gorzowianina Daniela Dobryniewskiego, który żółto-niebieskim kibicuje od najmłodszych lat.
Gorzowska drużyna piłki ręcznej, odradzająca się w barwach Stali, wygrywała ze wszystkimi w trzeciej i drugiej lidze. Pierwszy punkt w hali przy Szarych Szeregów oddajemy dopiero w meczu "na szczycie" grupy A pierwszej ligi ze Spójnią Gdynia, ale piękna seria bez porażek w domu trwa nadal. Remisujemy 25:25 po starciu na pewno godnym zdecydowanie czegoś więcej niż zaplecze ekstraklasy.
Po tym jak gorzowscy piłkarze ręczni w Malborku zakończyli serię dziewięciu meczów bez porażki, kolejnym wyzwaniem jest wizyta w hali przy ul. Szarych Szeregów lidera grupy A pierwszej ligi - Spójni Gdynia. Ten atrakcyjnie zapowiadający się pojedynek rozpocznie się w sobotę o godz. 17.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.