Po skandalu i odwołaniu zawodów w Krośnie indywidualnego mistrza Polski na żużlu udało się wyłonić w Łodzi. Trzecie złoto z rzędu zabrał Bartosz Zmarzlik, na podium stanęli również Maciej Janowski i Patryk Dudek. Najlepszy z zawodników Stali Gorzów Oskar Fajfer skończył IMP 2023 na szóstej pozycji.
Losy złotego medalu żużlowych indywidualnych mistrzostw Polski seniorów w 2022 r. rozstrzygną się 5 września w Rzeszowie. W poniedziałek w Krośnie, w wielkim finale zwyciężył Dominik Kubera z Motoru Lublin przed Bartoszem Zmarzlikiem ze Stali Gorzów i Grzegorzem Zengotą z Rybnika. W klasyfikacji przejściowej IMP Zmarzlik i Kubera mają po 31 pkt.
Bartosz Zmarzlik w sobotni wieczór w Grudziądzu stracił zaledwie jeden punkt i od razu odskoczył reszcie stawki walczącej o żużlowego mistrza Polski 2022. Kapitan Stali Gorzów broni tytułu wywalczonego w 2021 r. w Lesznie.
Starszy sierżant Dawid Olkiewicz z gorzowskiej policji został mistrzem Polski w wyciskaniu sztangi leżąc. - Podczas zawodów tylko on wycisnął 255 kilogramów - mówi podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz.
26-letni Bartosz Zmarzlik ma chwilę na świętowanie, bo właśnie spełnił swoje kolejne, sportowe marzenie. Pierwszy raz został indywidualnym mistrzem Polski. Od teraz emocje będą już tylko większe. Kolejny weekend mamy cały napakowany żużlem na najwyższym poziomie. W piątek i sobotę rusza cykl Grand Prix, a w niedzielę w Gorzowie odbędzie się kolejny Memoriał Edwarda Jancarza.
Już w drugim sezonie w elitarnym gronie zespół I LO UKS-u Floorball Gorzów doczekał się dużego wydarzenia w swojej hali. W niedzielę 3 listopada o godz. 14 podejmiemy Górali Nowy Targ, którzy zdobyli siedem tytułów mistrzów Polski w dziewięciu ostatnich latach.
W tej chwili ligowy złoty medal, wywalczony w 2016 roku, jest już warty prawie 3 tysiące złotych, a licytacja potrwa jeszcze do 10 lutego. Stalowcy będą grali z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy także w Gorzowie.
Budnex buduje bloki i sprzedaje mieszkania. Zarobionymi pieniędzmi dzieli się z koszykarzami Stelmetu BC Zielona Góra.
Czy drużyna Stelmetu Zielona Góra zagra jesienią w Eurolidze? Licencja dla mistrza Polski jest. Ale jest też próg budżetowy dla euroligowców - 4 mln euro, którego Stelmet prawdopodobnie nie przeskoczy. - Liczę na to, że Euroliga nie zachowa się bezdusznie, tylko elastycznie - mówi nam Jacek Jakubowski, prezes Polskiej Ligi Koszykówki.
Po sześciu kolejnych porażkach Stali Gorzów nie ma co oglądać się za siebie i biadolić. O dziwo wszystko jest jeszcze możliwe, nawet udział w dodatkowych meczach i walka o mistrzowski tytuł, wbrew tym, co uważają, że faza play-off jest już przegrana. Nie jest, gdyż czwarte miejsce po sezonie zasadniczym ciągle jest możliwe.
Przed nami najważniejszy mecz sezonu - ze Spartą Wrocław we Wrocławiu, i nie będzie to mecz łatwy. Wydawało się, że wrocławianie będą mieli w tym roku wyjątkowo pod górkę, bo to i remont stadionu, i kibiców jak na lekarstwo, a nawet prosta startowa przeniesiona na drugą stronę toru.
PGE Turów Zgorzelec górą w pierwszym finałowym meczu Tauron Basket Ligi. Mistrz Polski pokonał przed własną publicznością Stelmet Zielona Góra 85:77.
PGE Turów Zgorzelec i Stelmet Zielona Góra zmierzą się w finale play-off Tauron Basket Ligi trzeci raz z rzędu. Pierwszy mecz rozegrają w czwartek 28 maja w Zgorzelcu, a transmisje ze wszystkich starć o złoto pokaże Polsat Sport News. Bilety są do kupienia na www.abilet.pl.
Tuż przed rozpoczęciem ligowego sezonu żużlowego kilka zdarzeń mocno mnie zaskoczyło. Pierwszym i to ogromnym zaskoczeniem jest reakcja kibiców na mój felieton poświęcony Piotrowi Świstowi. Spodziewałem się różnych opinii, również Świstowi bardzo niechętnych. A tu niespodzianka.
Powiem wprost: podoba mi się akcja umieszczania na koronie gorzowskiego stadionu płyt upamiętniających byłych żużlowców, którzy w sposób wybitny zasłużyli się w Stali. Mają już swoje płyty Zenon Plech, Bogusław Nowak, Jerzy Rembas, Mieczysław Cichocki i Tomasz Gollob. W kolejce czeka wielu innych, jak choćby Edmund Migoś, Andrzej Pogorzelski, Jerzy Padewski, Edward Jancarz, a pewnie znajdzie też miejsce dla kilku zawodników zagranicznych. Napiszę teraz rzecz z pewnością nieco kontrowersyjną, ale dla mnie miejsce na koronie stadionu winien mieć również - a może przede wszystkim - Piotr Świst.
Ledwie kilka dni temu ukazała się książka Roberta Borowego ?Żużel nad Wartą 1990-2014?. Jest to ciekawie napisana monografia gorzowskiego żużla, stanowiąca kontynuację wcześniejszej pozycji pióra Jana Delijewskiego, obejmującej lata 1945-1989. Obie stanowią bezcenne kompendium wiedzy o sporcie, który w Gorzowie zawsze był numerem jeden.
Początek marca to tradycyjnie bardzo gorący okres w świecie żużla. W tym roku temperatura aż wrze, gdyż u progu sezonu padają jak muchy kolejne kluby żużlowe. Decyzją centrali nie ma już w lidze Częstochowy, Gdańska, a do tych ekstraligowych w zeszłym roku ośrodków właśnie doszlusował Kolejarz Opole. Wróbelki na wierzbie ćwierkają, że podobny los może spotkać jeszcze przed sezonem Bydgoszcz.
Wartość skutecznych w żużlowych ligowych bojach juniorów jest nie do przecenienia. Przekonaliśmy się o tym najmocniej w ubiegłym roku, gdy podczas rundy finałowej do rewelacyjnego Bartosza Zmarzlika doszlusował drugi nasz rodzynek z rocznika 1995 - Adrian Cyfer, który poderwał Stal do boju w newralgicznym momencie dwumeczu z Falubazem Zielona Góra oraz zaskoczył liderów leszczyńskiej Unii na stadionie im. Alfreda Smoczyka.
Jeszcze grudzień nie dobiegł do końca, a już wszystkie zespoły ekstraligi zamknęły kadrę na 2015 rok. Były poważne obawy, że część zespołów nie poradzi sobie ze składami, ale na szczęście w realu wszystko okazało się łatwiejsze niż w przewidywaniach posezonowych. Można więc już teraz wstępnie ocenić siłę poszczególnych zespołów w kontekście powoli zbliżających się żużlowych rozgrywek.
Polski i światowy żużel przeżywają bardzo poważny, chyba największy w swojej historii kryzys. Można powiedzieć, że ostro wchodzą w wiraż i nie wiadomo, w jakim stanie z niego wyjdą. Bardziej interesuje mnie oczywiście sytuacja w Polsce, bo jeszcze nigdy nie było tak, aby byt połowy zespołów we wszystkich ligach wisiał na włosku. Wszystkim im życzę, aby zimą pozbierały się do kupy i przeżyły.
Koniec listopada to co roku okres kompletowania przez kluby żużlowe składów na nadchodzący sezon. Choć oficjalnie nie można podpisywać kontraktów z zawodnikami, którzy w tegorocznym sezonie reprezentowali barwy innego klubu, to tak naprawdę każdy rozmawia z każdym i jeśli chodzi o personalia, w całej lidze już prawie wszystko jest jasne. Prawie. Z jednej strony bowiem dochodzą nas słuchy o wielkich i głośnych transferach - Sajfutdinow w Lesznie, Grisza Łaguta w Toruniu, Cieślak w Ostrowie, a z drugiej coraz widoczniej najsilniejsza żużlowa liga w Polsce nam upada.
Kiedy Krzysztof Kasprzak kończył sezon 2011 ze średnią biegową 1,7 pkt, odsunięty od składu Unii Tarnów, która bała się go wystawić w meczu o siódme miejsce, aby nie spaść z ekstraligi, mało kto przypuszczał, kim stanie się ten zawodnik za trzy kolejne lata. Ja sam byłem wielkim sceptykiem i uważałem, że jego przyjście do Stali Gorzów nie jest dobrym pomysłem. Dzisiaj przyznaję, jak bardzo się pomyliłem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.