W Lubuskiem i jego bliskiej okolicy w ostatnim czasie umarło czworo dzieci. Niemowlęta były maltretowane przez swoich rodziców. - To tylko kwesta czasu, że usłyszymy o kolejnym przypadku - mówi Robert Surowiec, wiceprezes gorzowskiego szpitala.
- Dzieci nie było widać, ale często było słychać ich płacz - mówią mieszkańcy Przemkowa. Rok przed pobiciem Piotrusia Marcin G. ogłasza na Facebooku: "Szukam pracy jako utylizator ludzkich zwłok, z zamiłowania jestem ksenofobem". Nie kryje się z sympatią do Putina.
Prokuratorzy przedstawili 26-latkowi ze Świebdzina zarzut zabójstwa 7-miesięcznego synka, po tym gdy poznali wyniki sekcji. Chłopiec miał pękniętą czaszkę, zginął od kilku ciosów zadanych w głowę. - Nie możemy określić czy śmierć była nagła, czy dziecko umierało przez wiele godzin - mówi prokurator.
Lubuskie. Policja zatrzymała 17-latka, który wspólnie ze swoim starszym o dwa lata kolegą miał zamordować, a potem okraść 82-letnią kobietę. Ofiar mogło być więcej.
Medycy sądowi wskazali, że ciało 13-latki miało wiele ran kłutych. Podobnie jej ojca. Śledczy na razie nie wskazują, kto był zabójcą ojca i córki.
Prokuratorzy poznali już wstępne wyniki sekcji zwłok, ale nie będą ich upubliczniać. - Czekamy na szczegółowe ustalenia. Musimy wykluczyć kilka scenariuszy - mówi prokurator Łukasz Wojtasik. W sobotę ciała 41-letniego ojca i jego 13-letniej córki znaleziono pod Wschową.
W czwartek śledczy poznają wyniki sekcji zwłok ciał, które znaleziono w sobotę na polnej drodze pod Wschową. Z nieoficjalnych ustaleń "Wyborczej" wynika, że to prawdopodobnie ojciec zabił córkę, a potem popełnił samobójstwo.
Prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie potwierdzają, że ciało znalezione blisko dwa miesiące temu na mokradłach pod Słońskiem należy do 20-letniej Klaudii Jarneckiej. Dziewczyna mieszkała w Berlinie, jesienią ub.r. przyjechała na kilka dni w rodzinne strony.
Niemcy. 40-latek sfałszował certyfikat covidowy swojej żony. Sprawa wyszła na jaw. Mężczyzna przestraszył się i zamordował trzy córki, żonę oraz siebie.
Sprawę opisuje nowosolski Tygodnik Krąg. Dziennikarze wracają do morderstwa sprzed kilkunastu dni. Zabójca zabił nie tylko młodego chłopaka.
Policjanci ze Strzelec Krajeńskich w woj. lubuskim zatrzymali i przedstawili zarzut zabójstwa 45-latkowi. Sprawca unikał odpowiedzialności przez kilka tygodni. Udało się go złapać m.in. dzięki współpracy z biegłym w dziedzinie antropologii, który pomógł zidentyfikować podejrzanego na podstawie monitoringu.
Raport przestępczości w Gorzowie. Sprawdziliśmy, jak wyglądają policyjne statystyki za minione dwa lata. "Lata 2019-2020 były bardzo podobne"
Mężczyzny szuka policja w całym kraju. Upubliczniono jego wizerunek i nazwisko. Wojciech Plis ma 27 lat i wg policjantów może mieć związek ze śmiercią 25-letniej kobiety, której ciało znaleziono nad ranem w Sieniawie Żarskiej.
Tragedia wydarzyła się w niedzielę, 26 lipca, o godz. 8 rano. Mężczyzna dźgnął nożem żonę, potem sam popełnił samobójstwo.
Niezrównoważony mężczyzna chciał zdobyć broń, a potem niewykluczone, że zabijać dalej. Zamordować zdążył tylko instruktorkę na strzelnicy - dzięki przypadkowi chwilę później obezwładnił go mąż zastrzelonej kobiety. 24-letni Maksymilian S. usłyszał wyrok dożywocia.
Mężczyzna bał się o dzieci, zwrócił właścicielowi psa uwagę, by wychodził z nim na smyczy. W kłótni dostał dwa ciosy nożem, jeden w brzuch.
To stało się w Gorzowie, w jeden z wieczorów minionego weekendu. Choć w Polsce obowiązuje zakaz spotykania się w większych grupach z powodu epidemii koronawirusa, w mieszkaniu 64-latka trwała impreza z dużą liczbą gości. W jej trakcie dwóch znajomych poleciło, by mężczyzna poszedł do sklepu po denaturat.
W niedzielę podczas 28. finału WOŚP w Zielonej Górze odsłonięto tablicę upamiętniającą zabójstwo Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska. Gestu trudno nie pochwalić, ale wokół sprawy szybko narosły kontrowersje - pisze Piotr Bakselerowicz.
Tragicznie zakończył się sąsiedzki spór o działkę w Zielonej Górze. Mężczyzna zginął od ciosów kołkiem, gdy zaczął kosić trawę. Sprawca nie odpowie ze śmierć sąsiada. Psychiatrzy uznali go za niepoczytalnego
26-letni gorzowianin, który zastrzelił młodą Ukrainkę w pralni, już wcześniej nękał dziewczynę. Bo ta go rzuciła. Niemieccy policjanci zastrzelili zabójcę na berlińskim ringu.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu podtrzymał wyrok zielonogórskiego Sądu Okręgowego. Ochroniarz biznesmena odpowie tylko za usiłowanie wymuszenia rozbójniczego, a nie za śmierć. Sąd skazał go na 7 lat więzienia, dodatkowo ograniczył prawa obywatelskie.
Piotr S., ochroniarz Adama Baranowskiego, właściciela stacji paliw i jednego z najbogatszego biznesmena na pograniczu polsko-niemieckim, został skazany na siedem lat więzienia za usiłowanie wymuszenia rozbójniczego. Sąd odrzucił kwalifikacje zabójstwa i nieumyślnego spowodowania śmierci.
Adam Baranowski, ciężko chory, sparaliżowany biznesmen, nie przeżył próby wymuszenia 3 mln zł. Adwokaci rodziny chcą, by ochroniarz, który katował swoją ofiarę, odpowiadał za zabójstwo. W środę przed Sądem Okręgowym w Zielonej Górze strony wygłoszą mowy końcowe.
Do gorzowskiego sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko 57-letniemu Zbigniewowi S. Ma zarzut zabójstwa swego kolegi - Bogdana F. Do tragedii doszło podczas polowania niedaleko Międzyrzecza.
W gorzowskim sądzie rozpoczęła się rozprawa Piotra F. (rocznik 1989), oskarżonego o zabójstwo 18-letniej Magdy K. Ta sprawa wstrząsnęła przygranicznym Kostrzynem nad Odrą.
Pamiętacie głośną sprawę zabójstwa młodej dziewczyny w Długoszynie? Przed szczecińskim sądem apelacyjnym w końcu rozpoczął się proces Łukasza Ś.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.