Zjadliwa grypa ptaków HPAI dotarła w okolice Gorzowa. Od początku roku nie ma miesiąca, by w woj. lubuskim nie potwierdzono tej choroby, której najbardziej obawiają się hodowcy drobiu.
W Ochli, dzielnicy Zielonej Góry, wybuchło ognisko ptasiej grypy. Wojewoda wyznaczył naokoło strefy zapowietrzoną i zagrożoną. Ta druga obejmuje niemal całą Zieloną Górę.
- Apelujemy do rodziców, aby nie wysyłali dzieci z objawami infekcji do przedszkola czy żłobka - mówił Tomasz Szatkowski, pediatra, kierownik oddziału dziecięcego w gorzowskim szpitalu. - W tym okresie warto też bacznie się przyglądać kontaktom starszego rodzeństwa z niemowlakiem, a w razie pojawienia się kataru czy kaszlu odizolować dzieci od siebie.
Zielonogórski szpital wprowadza zakaz wizyt na oddziale zakaźnym, ogranicza odwiedziny na innych. Liczy na dodatkowe pieniądze z rządu i zapewnia: lecznica jest przygotowana na pojawienie się koronawirusa.
Rzecznik wojewody zapewnia, że sytuację monitoruje sanepid, a Ministerstwo Zdrowia wysyła do Polaków przebywających we Włoszech SMS-y z instrukcją, jak się zachować.
We wrocławskim szpitalu na obserwacji przebywa Chińczyk, który niedawno wrócił z Wuhanu. Wirusa nie potwierdzono u studentki z Poczdamu.
Land Brandenburgii zamierza zainstalować nad brzegami Odry i Nysy Łużyckiej wielokilometrowy płot, który ma zatrzymać dziki przenoszące wirus ASF.
- Tym razem w powiecie nowosolskim, kolejny z dzików był zarażony wirusem - zawiadamia główny lekarz weterynarii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.