Lekkoatletka ALKS AJP Gorzów Nikola Horowska zasłużyła na miano jednej z największych gwiazd Uniwersjady w Chinach. Wygrała w skoku w dal i w biegu na 200 m, a w niedzielę wraz z koleżankami z reprezentacji dołożyła srebro w sztafecie 4 x 100 m. Srebrny medal wywalczyły też nasze wioślarki.
Przedstawiciele AZS AWF Gorzów jeszcze raz potwierdzili, że są w ścisłej czołówce polskiego wioślarstwa. Złote medale wywalczyły kobiety rywalizujące w czwórkach bez sterniczki i dwójkach bez sterniczki.
W sobotę, 28 stycznia w gorzowskiej galerii Nova Park wszyscy chętni będą mogli chwycić za wiosła i wspomóc Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Ten szczytny cel wesprą także medaliści igrzysk olimpijskich, mistrzowie świata i Europy, a także politycy oraz lokalni samorządowcy. Połączą oni siły w Sztafecie Gwiazd i postarają się przewiosłować jak najwięcej kilometrów.
W polskiej czwórce bez sterniczki walczyły w Monachium Olga Michałkiewicz, Weronika Kaźmierczak, Zuzanna Lesner (cała trójka z AZS AWF Gorzów) i poznanianka Barbara Jęchorek. - Sam awans do finału A jest dla tej młodej osady dużym osiągnięciem - powiedział gorzowski trener Piotr Basta.
Łączone mistrzostwa Europy Monachium 2022 będą największym wydarzeniem sportowym w Niemczech od czasu igrzysk olimpijskich w 1972 roku. Impreza potrwa od 11 do 21 sierpnia.
W Lucernie w Szwajcarii w dwóch polskich osadach wystartowały cztery wioślarki AZS AWF Gorzów. Wszystkie walczyły w finałach A.
To nie były udane regaty Pucharu Świata w wykonaniu gorzowskich zawodniczek. Osady z naszymi wioślarkami dotarły do dwóch finałów B i jednego finału C, a więc zostały sklasyfikowane na dalszych miejscach.
- Mówilibyśmy, że zdominowaliśmy rywalizację kobiet w wadze otwartej i lekkiej, gdybyśmy nie stracili dwóch medali przez nasz błąd i dyskwalifikacje - powiedział Piotr Basta, trener wioślarek AZS AWF Gorzów. Pechowo odpadły nam złoto i srebro, ale i tak występ naszych pań na mistrzostwach Polski seniorów jest historyczny.
Na pierwszym wioślarskim Pucharze Świata w Belgradzie wystartowały aż cztery zawodniczki AZS AWF Gorzów. Były także debiutantki w seniorskiej kadrze. Wszystkie marzą, aby w 2024 r. dopłynąć na igrzyska olimpijskie w Paryżu.
- Wywracały się łódki, latały banery. Tak mocno wiało. Gdybyśmy wcześniej mogły się sprawdzić w tak warunkach, dogadać się z nimi - żałowała Olga Michałkiewicz, wioślarka z gorzowskiego klubu. Płynąca w finale olimpijskim w Tokio czwórka bez sterniczki zajęła szóste miejsce.
Po znakomitym występie w repasażu polskie wioślarki z czwórki bez sterniczki, w której pływa Olga Michałkiewicz z AZS AWF Gorzów, spełniły marzenie, wywalczyły olimpijski finał. Tam jednak, w bardzo szybkim wyścigu, pozostałe pięć osad szybko naszym odpłynęło. Na podium Australia, Holandia i Irlandia.
24 godziny po wyścigu eliminacyjnym polska osada wioślarska z Olgą Michałkiewicz (AZS AWF Gorzów) w składzie pokazała zupełnie inną, tym razem naprawdę olimpijską formę. Po znakomitej, zwycięskiej walce z Rumunkami na finiszu nasze panie mają finał igrzysk olimpijskich! Start o medale w środę, 28 lipca o godz. 2.50 czasu polskiego.
Pierwszy start gorzowskiej wioślarki Olgi Michałkiewicz na igrzyskach olimpijskich za nami i można powiedzieć: pierwsze śliwki robaczywki. Liczyliśmy na bezpośredni awans polskiej osady do wyścigu medalowego, ale nasze panie szybko oddały pole rywalkom. Nic się nie stało. Historia pokazuje, że droga do wielu wioślarskich sukcesów wiodła przez repasaż.
W sobotę, 24 lipca o świcie, wioślarka AZS AWF Gorzów ruszy do walki o olimpijskie medale jako pierwsza z grona sportowców z naszego regionu, którzy polecieli do Japonii sięgać marzeń. Olga Michałkiewicz popłynie wraz z koleżankami z kadry w czwórce bez sterniczki. Ta konkurencja w Tokio wróciła do olimpijskich regat.
Kobieca ósemka wioślarek, w której pływają Weronika Kaźmierczak i Zuzanna Lesner z AZS AWF Gorzów, na młodzieżowych mistrzostwach świata w Racicach zajęła czwarte miejsce.
Z rocznym opóźnieniem przez pandemię koronawirusa, ciągle z przeszkodami, bo wirus wciąż nie odpuszcza i właśnie z trybun igrzysk w Tokio przegnał kibiców. Nasze wioślarki w końcu jednak mogą dotknąć marzeń. Olga Michałkiewicz i Katarzyna Boruch (będzie w Tokio rezerwową) są już w Japonii.
W Japonii Polskę reprezentować będzie 215 sportowców - 103 zawodniczki i 112 zawodników, którzy wystartują w 28 sportach. Silna gorzowska grupa, która też marzy o medalach w Tokio, to kajakarka Anna Puławska, wioślarki Olga Michałkiewicz i Katarzyna Boruch (leci w roli rezerwowej), lekkoatletka Kornelia Lesiewicz oraz kanadyjkarz Wiktor Głazunow. Kadrę kanadyjkarzy będzie wspierał gorzowski trener Marek Zachara.
Wioślarski europejski szczyt na początku kwietnia? W pandemii koronawirusa również dla sportowców wszystko jest inne, wyjątkowe. We Włoszech osady, w składzie których oglądaliśmy Olgę Michałkiewicz i Katarzynę Boruch z AZS AWF Gorzów, za bardzo nie powojowały. Szczyt formy ma przyjść jednak za trzy miesiące, na najważniejszą imprezę czterolecia. A właściwie tym razem pięciolecia.
Komitet organizacyjny igrzysk olimpijskich w Tokio, które zostały przełożone na 2021 rok, zaprezentował pierwsze przepisy dla uczestników na zbliżające się zmagania olimpijczyków. Zasady te opracowano ze względu na walkę całego świata z pandemią koronawirusa.
Ze względu na pandemię koronawirusa tym razem pobyt sportowców w wiosce olimpijskiej ma być ograniczony do minimum. Sportowcy i trenerzy będą także bardzo często przechodzić testy sprawdzające, czy nie są zakażeni.
Gorzowskie wioślarki Olga Michałkiewicz i Katarzyna Boruch przez wypadek samochodowy nie mogły wylecieć do Portugalii w pierwszym terminie. Na szczęście nic poważnego się nie stało i nasze kandydatki do startu na igrzyskach olimpijskich w Tokio już zaczynają treningi z reprezentacją.
Pierwszy dzień niższych temperatur, zaczął padać deszcz ze śniegiem. W okolicach Łodzi, w takich warunkach, wioślarki AZS AWF Gorzów Olga Michałkiewicz i Katarzyna Boruch miały wypadek samochodowy. Na szczęście skończyło się na szoku i ogólnych potłuczeniach. - W niedzielę powinnyśmy już być z koleżankami z reprezentacji - zapowiadają gorzowianki.
Pod starą nazwą, ale w nowym terminie: 23 lipca - 8 sierpnia 2021 r. Wtedy sportowcy z całego świata mają przylecieć do Japonii. Wciąż jest bardzo realne, że przełożone o rok igrzyska olimpijskie faktycznie się odbędą. - Chcemy, aby był to dowód, że ludzkość pokonała koronawirusa - powiedział Yoshihide Suga, od września nowy premier Japonii.
Wioślarka Katarzyna Boruch z AZS AWF Gorzów właśnie przeżyła piękną przygodę w seniorskiej osadzie. Pierwszą, ale zdecydowanie nie ostatnią. Startując w czwórce podwójnej na mistrzostwach Europy, na Malcie w Poznaniu, wywalczyła brązowy medal.
To jest jedyny międzynarodowy start seniorów w tym sezonie. O medale na Malcie w Poznaniu walczą dwie wioślarki AZS AWF Gorzów - Olga Michałkiewicz i Katarzyna Boruch. Obie są już po pierwszych startach.
Olga Michałkiewicz i Anna Puławska (obie AZS AWF Gorzów) otrzymały od władz województwa lubuskiego po 10 tys. zł.
Na najwyższym stopniu podium seniorskiego, wioślarskiego szczytu w Polsce, na Malcie w Poznaniu, dwa razy stawały panie z Gorzowa. Osady AZS AWF wygrywały w czwórce podwójnej i czwórce bez sterniczki.
W klasyfikacji punktowej zarówno w kategorii młodzieżowej jak i młodzików, sekcja wioślarska AZS AWF Gorzów zajęła trzecie miejsce.
To była pierwsza poważna wioślarska impreza międzynarodowa w 2020 r. Można więc powiedzieć, że i wioślarze wygrywają walkę z koronawirusem, spotykając się na imprezach w reżimie sanitarnym. W Duisburgu w Niemczech nie było polskich medali. Za to złowiły je wioślarki z AZS AWF Gorzów na mistrzostwach Polski juniorów na Malcie w Poznaniu.
Epidemia koronawirusa również wioślarski kalendarz wywróciła do góry nogami, ale wrzesień ma być wreszcie miesiącem pierwszych, ważnych startów w tym roku. Zaczynają w ten weekend młodzieżowcy w Duisburgu w Niemczech. To pierwsza impreza międzynarodowa w 2020 r.
19 września rozpoczną się wioślarskie mistrzostwa Polski seniorów, a 9 października mistrzostwa Europy. Dwa razy medale zostaną rozdane na Malcie w Poznaniu.
Europejski wioślarski szczyt miał w 2020 r. odbyć się na Malcie w Poznaniu. Wiele imprez sportowych, w czasie epidemii koronawirusa, zostało całkiem skasowanych, igrzyska olimpijskie w Tokio przełożono o rok, ale nie ta. Właśnie potwierdzono, że medale zostaną rozdane w październiku.
Jak widać, brak w kalendarzu prestiżowych imprez, nikogo nie demobilizuje, bo mimo rocznego opóźnienia, gra idzie o jak najlepszy występ na igrzyskach olimpijskich, przesuniętych na 2021 rok. Wioślarze dużą grupą okupują ośrodek w Wałczu. Wkrótce wróci tam Olga Michałkiewicz, wraz z koleżankami z AZS AWF Gorzów.
Kadry wioślarskie, kajakarskie i pływackie jako kolejne wznowiły treningi w Centralnych Ośrodkach Sportu. Badania nie potwierdziły zakażenia koronawirusem u żadnej z przebadanych osób, więc sportowcy pracują nad formą w ośrodku COS zarówno w Spale, jak i w Wałczu.
Cel się nie zmienił, tylko przez koronawirusa został przesunięty o 12 miesięcy, bo igrzyska olimpijskie w Tokio, czyli sportową imprezę czterolecia dla wioślarskiej reprezentacji, przełożono na 2021 rok. Dziś Olga Michałkiewicz z AZS AWF Gorzów, wraz z koleżankami z kadry, wraca do pracy zespołowej i wyczekuje, czy w tym sezonie odbędzie się jakaś prestiżowa impreza.
Jest nowa data igrzysk olimpijskich w Tokio. Z powodu epidemii koronawirusa zmagania zostały przełożone o rok. Sportowcy powalczą o medale w Japonii od 23 lipca do 8 sierpnia 2021 r. Igrzyska paraolimpijskie odbędą się w terminie od 24 sierpnia do 5 września 2021 r.
Grupa wioślarska, wraz z Olgą Michałkiewicz z AZS AWF Gorzów i innymi, polskimi sportowcami, którzy trenowali w Portugalii, wróciła rządowym samolotem do kraju. W związku z epidemią koronawirusa wszyscy przechodzą obecnie 14-dniową kwarantannę.
Chwilę już minęło, gdy miasto Gorzów ogłosiło podział sportowych pieniędzy na promocję, wyczynowców i młodzież. Prezydent Jacek Wójcicki pokazał, że potrafi być skuteczny i elastyczny, gdy tylko chce, znajdzie czas dla sportowego mistrza. Czy zrozumie, że pomalować bombkę i stawiać dzieciakom w szkołach za wzór można nie tylko Bartosza Zmarzlika, ale również medalistki olimpijskie? Nasze miasto naprawdę stać na więcej.
- Uznanie naszej dwójki podwójnej wagi lekkiej osadą stulecia to dla mnie ogromne wyróżnienie - powiedział gorzowianin Tomasz Kucharski. - Szczerze powiem, że nie spodziewałem się. Czwórka podwójna też zdobywała wiele medali i jest bardzo zasłużoną osadą, ale myślę, że zdecydowały dwa złota igrzysk olimpijskich. Jest mi bardzo miło, że w ten sposób podziękowano za to, co osiągnęliśmy - dodał bydgoszczanin Robert Sycz.
W 2000 i 2004 r. gorzowianin Tomasz Kucharski i bydgoszczanin Robert Sycz zapisali się złotymi zgłoskami w historii światowych wioseł. Dwukrotni zwycięzcy igrzysk olimpijskich otrzymali tytuł osady stulecia Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.