Sytuacja Get Well Toruń już wcześniej była trudna, ale w tej chwili przed spadkiem do I ligi ten zespół może uratować tylko cud. My zastanawiamy się, czy w ostatnich pięciu meczach żużlowcy Stali Gorzów obronią się przed szarżą Motoru Lublin i barażami.
Teraz Stal odczuła ciemną stronę żużla. Błąd popełnił Duńczyk Mikkel Michelsen, a mocno ucierpiał gorzowianin Szymon Woźniak. Szczęście, że obyło się bez złamań, ale wstrząs mózgu wyklucza start naszego zawodnika w najbliższym meczu ligowym w Polsce.
Bartosz Zmarzlik i Szymon Woźniak poznali rywali oraz swoje numery startowe w szóstej edycji Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi. Zawody odbędą się w piątek 12 lipca, po raz czwarty z rzędu w Gdańsku.
Niektórzy i z tezą w tytule będą dyskutować, bo przecież torunianie jednak ostatnio byli od gorzowskich żużlowców lepsi w dwumeczu. Stalowcy nie punktują, mają bardzo trudny terminarz i niestety całkiem realne są dodatkowe mecze w tym sezonie, ale te barażowe. Do tego z pewnością nerwowo będziemy spoglądać, czy nagle nie obudzi się Get Well, który wciąż ma w kalendarzu trzy domowe mecze.
Niby tylko brakowało gorzowianom "oczka", aby nikt nie zabrał bonusu, albo dwóch i wtedy jeden duży punkt byłby nasz. Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak przywieźli jednak w 15. wyścigu 5:1 i zniwelowali część strat do GKM-u, gdy wszystko w tym meczu było już rozstrzygnięte. Przegrywamy 38:51. Nie mamy zespołu na play-off, byle teraz choć się w ekstraklasie utrzymać, bo po wygranej niesamowicie walczącego beniaminka z Lublina w Toruniu baraże zaglądają nam w oczy.
Na 41 tegorocznych wyścigów w lidze szwedzkiej wygrał 37. Nieprawdopodobne. Tym razem jednak Bartosz Zmarzlik raz został przywieziony na 5:1, a także jego drużyna nic nie wywiozła z rewanżowego, derbowego starcia z Dackarną w Malilli.
W tej chwili wszystkie zespoły żużlowej PGE Ekstraligi mają rozegrane po osiem meczów. Na końcu tabeli ciągle Get Well Toruń. Tydzień temu przegrał w Gorzowie 41:49, a teraz w zaległym spotkaniu w Grudziądzu 35:55. W najbliższy piątek na pojedynek z GKM jadą stalowcy.
Na czeskiej Markecie zwyciężył Janusz Kołodziej, w PGE Ekstralidze startujący w Unii Leszno. To pierwsza wygrana 35-latka w turnieju cyklu Grand Prix, który wrócił do rywalizacji o żużlowego mistrza świata po ośmiu latach.
Tym razem mieliśmy w Elitserien tylko jeden mecz w tygodniu, ale za to jaki. Vetlandę od Malilli dzieli niecałe 50 km, a więc Szwedzi też mają swoje żużlowe derby, którymi się pasjonują. Wystartowało w nich aż siedmiu Polaków.
Wiemy, jak emocjonujące potrafią być pojedynki Zmarzlik vs Janowski na torze żużlowym, ale na boisku piłkarskim? Tego jeszcze nie grali. Do zobaczenia w najbliższą niedzielę od godz. 14 na "Jancarzu" w Gorzowie, gdzie fundacja Cancer Fighters organizuje drugi mecz charytatywny.
W pierwszych biegach rewelacyjnie zapunktowali gorzowscy juniorzy, dlatego prowadziliśmy różnicą nawet 14 pkt. Niestety drugie fazy meczów to bolączka Stali. Nasi żużlowcy w pojedynku, którego wyścigi rozstrzygały się głównie zaraz po starcie, ostatecznie pokonali Get Well Toruń 49:41. Punkt bonusowy zabrali goście.
Taki jest żużel, sekunda nieuwagi, jazda bez głowy przeciwnika, a swoje marzenia musisz odłożyć na później. Obecnie w takiej sytuacji jest Brytyjczyk Tai Woffinden. Staranowany w piątek przez Grigorija Łagutę musi zrobić sobie miesiąc przerwy, opuści jeden, a może i dwa turnieje Grand Prix. O miejsce w cyklu na przyszły rok walczyli w ten weekend dwaj stalowcy.
Żużlowa PGE Ekstraliga zaczyna rewanże, walkę również o punkty bonusowe. Tak to się poukładało, że stalowcom od razu trafił się w domu arcyważny mecz, którego przegrać w żadnym wypadku nie mogą, bo zacznie nam zaglądać w oczy nawet widmo spadku. Pojedynek Stal Gorzów - Get Well Toruń w niedzielę 9 czerwca o godz. 16.30.
Tym razem cztery trójki, a więc mały komplet, bo Vetlanda Bartosza Zmarzlika rozgromiła na wyjeździe Masarnę Avesta i jego piąty start nie był potrzebny. Dobre punkty zebrał również zaliczający w tym tygodniu żużlowy maraton Szymon Woźniak.
Pierwszą rundę żużlowej PGE Ekstraligi gorzowianie kończą pod kreską, z większą liczbą porażek niż zwycięstw, poranieni po przegranych w domu derbach. I wciąż niepewni jutra. Liga dalej galopuje, na wakacje ruszymy po rozegranych aż 10 kolejkach. W jakich humorach? Z pewnością wiele wyjaśni już niedzielna rewanżowa bitwa z Toruniem.
Wyjazd na ligę szwedzką Bartosza Zmarzlika równa się kompletowi punktów. Coś niesamowitego. Kapitan Stali Gorzów w pięciu tegorocznych meczach w barwach Vetlandy z 26 wyścigów przegrał zaledwie jeden! W Elitserien swój tygodniowy maraton zaczął inny stalowiec Szymon Woźniak. Swoje żużlowe wojaże zakończy w niedzielę arcyważnym pojedynkiem w Polsce z Get Well Toruń.
- Po wczorajszym ciężkim dniu w lidze, gdzie mi nie szło, a na koniec skończyło się upadkiem i obtartym łokciem, była długa noc. Żużel jednak cały czas każdego z nas mocno zaskakuje, bo zza chmur szybko wyszło słońce. Pierwszy mój finał w Słowenii i od razu zwycięstwo w Krsko, coś pięknego - powiedział Bartosz Zmarzlik, który dziś wygrał drugi turniej żużlowego cyklu Grand Prix 2019.
Na pięć wyścigów przed końcem gorzowscy żużlowcy prowadzili na Motoarenie 33:27. Wydawało się, że mają dalej w tym meczu tyle atutów, aby wyrwać bezcenne zwycięstwo. Niestety końcówkę spotkania strasznie zawaliliśmy, dwa razy bez punktów został nawet Bartosz Zmarzlik. Podajemy Get Well tlen, przegrywamy 40:49.
- Mówią, że gospodarze w tym spotkaniu muszą wygrać, a my możemy. Niech więc tak będzie. Faktycznie ten mecz może nam wskazać kierunek na resztę sezonu - powiedział trener Stali Stanisław Chomski, który dopiero jutro przed samym pojedynkiem ujawni, kto po gorzowskiej stronie pojedzie z dwójką.
Jeżeli ktoś znów przywozi pięć trójek, a do tego jedną dwójkę, to można mówić o końcu czegoś wyjątkowego? W życiu! Bartosz Zmarzlik na razie w tym sezonie w lidze szwedzkiej jest po prostu genialny. Tym razem zdobył 17 pkt, choć jego Vetlanda przegrała. Najbardziej gorzowską ekipę w Elitserien zatrzymali Indianie.
Stal Gorzów osłabiona podczas piątkowego meczu ligowego z Get Well na Motoarenie? Tak to wygląda, bo Peter Kildemand po ciężkim wypadku na Węgrzech wciąż przebywa w szpitalu. - Szkoda, nasz Duńczyk zaczynał się rozkręcać, w takiej sytuacji najważniejszy jest jednak zdrowy rozsądek - powiedział trener Stanisław Chomski.
Kapitan gorzowskiej drużyny miał mocne wsparcie w innych, dlatego ogrywamy GKM Grudziądz 51:39. Niestety już w pierwszym wyścigu poważnej kontuzji nabawił się junior gości Patryk Rolnicki, złamał kość w lewym udzie.
W historycznym sezonie, gdzie wszystkie spotkania żużlowej PGE Ekstraligi są pokazywane na żywo w telewizji, w pierwszej rundzie gorzowian aż pięć razy oglądamy w piątki. Właśnie na ten dzień został także przesunięty czerwcowy rewanż w Grudziądzu. Dziś jednak żyjemy tym, co wydarzy się 24 maja o godz. 18, GKM najpierw przyjedzie na "Jancarza".
Kapitan i ostoja Stali Gorzów pisze w Szwecji swoją wyjątkową historię, a jego Vetlanda ma już na koncie dwa zwycięstwa. Jak dziś wypadli inni nasi żużlowcy? Do wyczynów Zmarzlika nawet nie próbowali się zbliżyć, ale też potrafili wygrywać wyścigi.
Nie było łatwo, ale gorzowscy żużlowcy w zaległym spotkaniu pokonali Spartę Wrocław 48:42 i dzięki temu zachowali w miarę bezpieczne miejsce w tabeli. - Nikt o tym głośno nie mówił, ale zawodnicy zdawali sobie sprawę, że tu przegrać nie można. Przed nami kolejne mecze, w którym chcemy być jeszcze lepsi - powiedział Stanisław Chomski, trener żółto-niebieskich. W innym spotkaniu oglądaliśmy pokaz mocy mistrzów z Leszna. W poniedziałek i wtorek na "Jancarza" zapraszają młodzi stalowcy.
Dalej czekamy na zwycięstwo polskiego żużlowca na Stadionie Narodowym. Tym razem wygrał Duńczyk Leon Madsen, który debiutuje jako stały uczestnik cyklu Grand Prix. Pierwszym liderem w wyścigu o mistrza świata w 2019 r. został Patryk Dudek. To on w Warszawie uzbierał najwięcej punktów. Gorzowianin Bartosz Zmarzlik dojechał do półfinału, na otwarcie zainkasował 10 pkt.
W sobotę o godz. 19 rusza kolejny wyścig o żużlowego mistrza świata na żużlu. Tym razem obejrzymy dziesięć turniejów, pierwszy na Stadionie Narodowym, gdzie jeszcze nigdy nie wygrał Polak. Złota broni Brytyjczyk Tai Woffinden, srebra Bartosz Zmarzlik, a brązu Szwed Fredrik Lindgren.
W niedawnym, derbowym starciu z Falubazem najpierw prowadzili stalowcy, aby wszystko popsuć w ostatnich wyścigach. Dziś było inaczej. Sparta Wrocław bez kontuzjowanego Macieja Janowskiego mocno się stawiała, prowadziła jeszcze po 12. biegu. Ostatecznie jednak to gorzowscy żużlowcy wygrywają 48:42.
To ważna decyzja żużlowca Sparty Wrocław, którego tym samym nie zobaczymy dziś w meczu ligowym w Gorzowie, a także w sobotniej rundzie Grand Prix. Dziesięć wyścigów w szwedzkiej Elitserien i same trójki. To dokonanie Bartosza Zmarzlika. Kapitanie, czas na takie fajerwerki w PGE Ekstralidze.
Wszystko po to, aby przetrwać obfite, czwartkowe deszcze w Gorzowie. Tor na "Jancarzu" został odpowiednio ochroniony, opady właśnie na dobre ustały, w piątek od rana wyjdzie słońce, od godz. 18 żużlowcy Stali powalczą ze Spartą Wrocław o drugie ligowe zwycięstwo w tym sezonie.
W najbliższych godzinach w Gorzowie jeszcze mocno popada, ale w piątek rano pogoda powinna zacząć radykalnie się poprawiać, a to oznacza, że żużlowcy Stali od godz. 18 powinni się ścigać na "Jancarzu" ze Spartą Wrocław. Obie drużyny wygrały do tej pory po jednym meczu.
Zamieniliśmy w Stali Gorzów jednego z liderów na dwóch niepewnych Duńczyków i niestety wygląda na to, że będziemy drżeć o ich dyspozycję tak jak o wynik naszej drużyny przed każdym meczem w PGE Ekstralidze. Dziś w Elitserien Anders Thomsen w trzech wyścigach nie zdobył żadnego punktu.
Kłopoty z nawierzchnią na Stadionie Narodowym w Warszawie to już zamierzchła przeszłość. Dziś podczas próby generalnej w wykonaniu polskich juniorów tor spisywał się świetnie, wytrzymał dwie sesje treningowe i 15 wyścigów. Na końcu stawki znaleźli się wychowankowie Stali Gorzów. Od piątku jedziemy o żużlowego mistrza świata.
Na zakończenie kariery żużlowa legenda Stali Gorzów Edward Jancarz przekazał swój plastron Piotrowi Świstowi, a ten przekazał pałeczkę obecnemu kapitanowi i liderowi żółto-niebieskich Bartoszowi Zmarzlikowi. Ostatnio Świst przyznał, że trzyma kciuki za Zmarzlika, ale jego faworytem do złota w Grand Prix jest ktoś inny.
Nie ma jedenastego złota gorzowian w Mistrzostwach Polski Par Klubowych, w Bydgoszczy ulegliśmy w bezpośrednim pojedynku i w całych zawodach duetowi Unii Leszno. Mamy wicemistrza kraju. Z drugiego półfinału Speedway of Nations do medalowej rozgrywki wjechali faworyci. W PGE Ekstralidze w niedzielę nie będzie żadnego ścigania.
Trochę deszczu i historia żużlowego pojedynku Sparty ze Stalą zamieniła się w brazylijską telenowelę. Mamy kolejny termin tego meczu - piątek 17 maja, godz. 18. I zamianę gospodarza. Z pewnością z tego rozwiązania nie będą zadowoleni liderzy obu drużyn, którzy chcą walczyć o medale mistrzostw świata.
Niby to właśnie na tym stadionie PGE Ekstraliga miała testować specjalną plandekę, aby do takich sytuacji nie dochodziło. Nie będzie jednak przykrywania toru, gdy kontuzjowany jest jeden z liderów Sparty. Pojedynek ze Stalą Gorzów, choć w prognozie na piątek nie ma żadnego, ciągłego deszczu, został już dzień wcześniej przełożony na 14 czerwca.
Mecz Sparta Wrocław - Stal Gorzów w piątek o godz. 20.30. Prognozy pogody nie są najlepsze, na zachodzie Polski ma jeszcze dziś i jutro padać, ale jest szansa, że ten pojedynek dojdzie do skutku, choć nie sądzimy, że gospodarze specjalnie przyłożą do tego rękę.
Tradycyjnie z początkiem maja ruszyły rozgrywki szwedzkiej Elitserien. W 1. kolejce wzięła udział podstawowa piątka seniorów Stali Gorzów. Błyszczał niepokonany kapitan naszej drużyny Bartosz Zmarzlik.
Zorganizowana grupa żużlowych kibiców skarży się na zakazy, klub uważa, że ich oświadczenie godzi w dobry wizerunek Stali. Czy konflikt zostanie zażegnany? Nasze zdanie od dawna jest jedno: każda arena sportowa to powinno być miejsce, gdzie całą rodzinną, w komfortowych warunkach, można przeżyć fajne emocje, uczestniczyć w wyjątkowym widowisku. Tym bardziej że bilety na te wydarzenia wcale nie są tanie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.