Najlepszym żużlowcem duńskiego ligowego finału był ten czwarty, którego mamy ponownie zobaczyć w gorzowskiej drużynie w sezonie 2020.
W szwedzkiej Elitserien trzeci raz z rzędu ten sam mistrz? To ciągle możliwe, bo broniąca tytułu Smederna Eskilstuna właśnie trochę niespodziewanie wyeliminowała Vetlandę. Zatem finał nie dla Bartosza Zmarzlika i Szymona Woźniaka ze Stali Gorzów.
Tak samo jak w Polsce, w szwedzkiej lidze żużlowej pozostało już tylko czterech pretendentów do złota. Po pierwszych półfinałach wygląda na to, że w wielkim finale pojadą dwie najlepsze drużyny po sezonie zasadniczym.
Najbardziej gorzowska w szwedzkiej Elitserien Vetlanda, w półfinale play-off zmierzy się z broniącą złota Smederną. W drugiej parze Dackarna Malilla pojedzie z Vastervik.
W szwedzkiej lidze żużlowej też finiszuje faza zasadnicza, do końca pozostały jeszcze trzy spotkania, które odbędą się we wtorek i środę. W meczu "na szczycie" najbardziej gorzowska Vetlanda rozgromiła Vastervik 56:34, a Bartosz Zmarzlik dalej śrubował swój rekord wygranych wyścigów w Elitserien.
Znów w finale mistrzostw Europy mieliśmy groźny upadek, po którym do szpitala został odwieziony Szwed Antonio Lindback. Tuż po upadku złapał się za lewe ramię. Do Vojens przyjechało trzech żużlowców Stali Gorzów, ale tylko dwóch z nich ścigało się w turnieju SEC. Wygrał Duńczyk Mikkel Michelsen, a losy złota rozstrzygną się 28 września na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Duńczyk ze Stali Gorzów nadal cierpi po groźnym karambolu, w którym uczestniczył podczas finału mistrzostw Europy na toruńskiej Motoarenie. Jak już informowaliśmy, Anders Thomsen sam kilka dni temu przyznał, że jego powrót do ścigania znów się opóźni.
Podobnie jak w żużlowej PGE Ekstralidze finiszuje również sezon zasadniczy w szwedzkiej Elitserien. Tam na pozycję lidera wróciła Vetlanda.
Po kontuzji wrócił Szymon Woźniak, a tu drżymy po kolejnym, okropnym karambolu innego żużlowca ze Stali Gorzów, dalej jesteśmy osłabieni. - Jest mi bardzo przykro, przepraszam Andersa Thomsena, mam nadzieję, że nic strasznego mu się nie stało. Normalnie panuję nad motocyklem, ale tu wpadłem w wielką koleinę i spowodowałem wypadek kolegi - powiedział Duńczyk Leon Madsen, który resztę wyścigów wygrał, także wielki finał drugiej rundy mistrzostw Europy, która odbyła się na toruńskiej Motoarenie.
Rehabilitacja zakończona, wracam do ścigania - zakomunikował żużlowiec Stali Gorzów Szymon Woźniak na początku tygodnia. Pojechał ze swoją Vetlandą na mecz Elitserien do Eskilstuny, tam jednak nie dało się jeździć, bo padał deszcz i tym razem, co w Szwecji zdarza się bardzo rzadko, nie zdążyli na szybko przygotować bezpiecznej nawierzchni.
Przy nazwisku Petera Kildemanda jedna dwójka, a dalej same trójki. W szwedzkiej Elitserien, gdzie jego Vastervik bardzo pewnie przewodzi w tabeli i jest blisko triumfu w fazie zasadniczej. Doczekamy się takiego występu "Pająka" w PGE Ekstralidze?
Do Gorzowa przychodził zimą nieco z konieczności, aby spróbować zapełnić lukę po Martinie Vaculiku, ale na razie pracuje jedynie na miano transferowego niewypału. Lepiej wiedzie się Duńczykowi Peterowi Kildemandowi w Szwecji, gdzie potrafi zdobywać sporo punktów, a jego Vastervik aktualnie przewodzi w tabeli Elitserien.
A do tego radość Bartosza Zmarzlika jest podwójna, bo jego Vetlanda, po zaciętej walce, wygrała wyjazdowy mecz z Piraterną Motala. Obok kapitana Stali Gorzów, bohaterem gości był Dominik Kubera, junior Unii Leszno.
Żużlowcy Stali Gorzów w Elitserien tym razem jechali przeciwko sobie. Bardziej wartościowe wyniki zebrał Duńczyk Peter Kildemand, który miał na rozkładzie kilku ligowców z polskiej ligi.
Teraz Stal odczuła ciemną stronę żużla. Błąd popełnił Duńczyk Mikkel Michelsen, a mocno ucierpiał gorzowianin Szymon Woźniak. Szczęście, że obyło się bez złamań, ale wstrząs mózgu wyklucza start naszego zawodnika w najbliższym meczu ligowym w Polsce.
Na 41 tegorocznych wyścigów w lidze szwedzkiej wygrał 37. Nieprawdopodobne. Tym razem jednak Bartosz Zmarzlik raz został przywieziony na 5:1, a także jego drużyna nic nie wywiozła z rewanżowego, derbowego starcia z Dackarną w Malilli.
Jak mocno brak tego dużego punktu w tabeli popsuje szyki stalowcom, a ile da drużynie Get Well? - Teraz już nie ma co tego rozpamiętywać, tylko jak najlepiej wykorzystać nasz potencjał dalej, poszukać zdobyczy w Grudziądzu i Wrocławiu. Mam nadzieję, że tam pojedziemy już zdrowi - powiedział trener naszych żużlowców Stanisław Chomski.
W pierwszych biegach rewelacyjnie zapunktowali gorzowscy juniorzy, dlatego prowadziliśmy różnicą nawet 14 pkt. Niestety drugie fazy meczów to bolączka Stali. Nasi żużlowcy w pojedynku, którego wyścigi rozstrzygały się głównie zaraz po starcie, ostatecznie pokonali Get Well Toruń 49:41. Punkt bonusowy zabrali goście.
Żużlowa PGE Ekstraliga zaczyna rewanże, walkę również o punkty bonusowe. Tak to się poukładało, że stalowcom od razu trafił się w domu arcyważny mecz, którego przegrać w żadnym wypadku nie mogą, bo zacznie nam zaglądać w oczy nawet widmo spadku. Pojedynek Stal Gorzów - Get Well Toruń w niedzielę 9 czerwca o godz. 16.30.
- Mówią, że gospodarze w tym spotkaniu muszą wygrać, a my możemy. Niech więc tak będzie. Faktycznie ten mecz może nam wskazać kierunek na resztę sezonu - powiedział trener Stali Stanisław Chomski, który dopiero jutro przed samym pojedynkiem ujawni, kto po gorzowskiej stronie pojedzie z dwójką.
Stal Gorzów osłabiona podczas piątkowego meczu ligowego z Get Well na Motoarenie? Tak to wygląda, bo Peter Kildemand po ciężkim wypadku na Węgrzech wciąż przebywa w szpitalu. - Szkoda, nasz Duńczyk zaczynał się rozkręcać, w takiej sytuacji najważniejszy jest jednak zdrowy rozsądek - powiedział trener Stanisław Chomski.
Wydawało się, że Duńczykowi wszystko zaczyna się już lepiej układać... Peter Kildemand uczestniczył w bardzo groźnej krasie w turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw Europy na Węgrzech. Ucierpiała jego głowa, m.in. złamał nos. Chwilę będzie musiał przymusowo odpocząć od żużla. Junior Stali Gorzów Rafał Karczmarz powalczy ze swoimi rówieśnikami w mistrzostwach świata.
Kapitan gorzowskiej drużyny miał mocne wsparcie w innych, dlatego ogrywamy GKM Grudziądz 51:39. Niestety już w pierwszym wyścigu poważnej kontuzji nabawił się junior gości Patryk Rolnicki, złamał kość w lewym udzie.
Kapitan i ostoja Stali Gorzów pisze w Szwecji swoją wyjątkową historię, a jego Vetlanda ma już na koncie dwa zwycięstwa. Jak dziś wypadli inni nasi żużlowcy? Do wyczynów Zmarzlika nawet nie próbowali się zbliżyć, ale też potrafili wygrywać wyścigi.
Nie było łatwo, ale gorzowscy żużlowcy w zaległym spotkaniu pokonali Spartę Wrocław 48:42 i dzięki temu zachowali w miarę bezpieczne miejsce w tabeli. - Nikt o tym głośno nie mówił, ale zawodnicy zdawali sobie sprawę, że tu przegrać nie można. Przed nami kolejne mecze, w którym chcemy być jeszcze lepsi - powiedział Stanisław Chomski, trener żółto-niebieskich. W innym spotkaniu oglądaliśmy pokaz mocy mistrzów z Leszna. W poniedziałek i wtorek na "Jancarza" zapraszają młodzi stalowcy.
Wszystko po to, aby przetrwać obfite, czwartkowe deszcze w Gorzowie. Tor na "Jancarzu" został odpowiednio ochroniony, opady właśnie na dobre ustały, w piątek od rana wyjdzie słońce, od godz. 18 żużlowcy Stali powalczą ze Spartą Wrocław o drugie ligowe zwycięstwo w tym sezonie.
Zamieniliśmy w Stali Gorzów jednego z liderów na dwóch niepewnych Duńczyków i niestety wygląda na to, że będziemy drżeć o ich dyspozycję tak jak o wynik naszej drużyny przed każdym meczem w PGE Ekstralidze. Dziś w Elitserien Anders Thomsen w trzech wyścigach nie zdobył żadnego punktu.
Istotna zmiana na liście startowej niedzielnego turnieju w Gorzowie. Z występu w ostatniej chwili zrezygnował Duńczyk Nicki Pedersen. W jego miejsce zobaczymy 20-latka z Unii Leszno Dominika Kuberę. Uzupełniono także rezerwę, gdzie znalazł się kumpel piłkarza reprezentacji Polski Dawida Kownackiego.
W trzecim w tym roku pojedynku towarzyskim żużlowcy Stali Gorzów przegrali ze Startem w Gnieźnie 43:47.
Żużlowcy Stali w sobotę wygrali w Grudziądzu 46:44. Identyczny wynik padł dziś na stadionie im. Edwarda Jancarza. Tym razem ciut lepszy był na koniec GKM.
Gorzowski klub informuje, że całoroczna wejściówka to nie tylko gwarancja stałego miejsca na każdym meczu, ale również darmowe wejście na sparingi i imprezy młodzieżowe, specjalne ceny biletów na Memoriał Edwarda Jancarza oraz na pojedynki w fazie play-off, jeśli oczywiście stalowcy znów znajdą się w czołowej czwórce PGE Ekstraligi.
61-letni szkoleniowiec Stali, który jeszcze w trakcie minionego sezonu związał się z gorzowskim klubem żużlowym na kolejne dwa lata, wkrótce stanie przed poważnym wyzwaniem. Musi wypełnić lukę po utracie jednego z liderów. - Wierzę, że mimo zmian wspólnymi siłami znów będziemy w stanie powalczyć o play-off - powiedział Stanisław Chomski.
Czy ta dwójka wypełni lukę po Martinie Vaculiku, który niespodziewanie odszedł z Gorzowa do Falubazu Zielona Góra? Oby. Stal oficjalnie potwierdziła, że na 2019 rok zatrudnia dwóch Duńczyków - Petera Kildemanda i Andersa Thomsena.
Na początku nowego sezonu żużlowego w Gorzowie rozegrany zostanie atrakcyjnie zapowiadający się turniej indywidualny - Memoriał Edwarda Jancarza. Wystartuje w nim m.in. Patryk Dudek, zawodnik Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.