Saperzy z Krosna Odrzańskiego wyliczyli, że do interwencji z niewybuchami, niewypałami i odnalezionymi bombami wyjeżdżają z koszar co trzeci dzień.
Prawie 900 pocisków do armat i granatników oraz bomb wysadzili lubuscy saperzy z Krosna Odrzańskiego w ciągu pierwszych miesięcy tego roku.
Wojsko wykopało 9,5 tys. ładunków z jednego hektara lasu i odjechało. Zostało siedem nieoczyszczonych hektarów. - Las trzeba ROZMINOWAĆ, a nie OCZYŚCIĆ. A rozminowanie kraju zakończyło się w 1957 r. rozkazem ministra obrony narodowej - tłumaczą leśnicy.
Niewypał z czasów II wojny światowej znaleziono na podwórku. Z pobliskich domów ewakuowano kilkadziesiąt osób. Saperzy ocenili, że pole rażenia bomby to nawet półtora kilometra.
Robotnicy wodociągów znaleźli podczas prac w zielonogórskiej Zawadzie niewybuch sprzed ponad 70 lat. Na miejsce przyjechali saperzy z Głogowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.