Walizka, którą roztargniony podróżny zostawił na dworcu w Rzepinie, spowodowała paraliż komunikacyjny. Dworzec i jego okolicę ewakuowano na prawie trzy godziny, a ruch pociągów wstrzymano.
Podczas remontu niedaleko garaży przy ul. Dzikiej w Zielonej Górze robotnicy znaleźli bomby lotnicze. Policjanci wezwali saperów, odgrodzili teren i zaplanowali dziś ewakuację mieszkańców z 13 ulic. Część Zielonej Góry będzie nieprzejezdna.
W piątek jeden z mieszkańców bloku poczuł charakterystyczny zapach gazu w piwnicy. Ewakuowano około 200, w akcji wzięło udział 6 zastępów straży pożarnej i gazownicy.
Niewypał z czasów II wojny światowej znaleziono na podwórku. Z pobliskich domów ewakuowano kilkadziesiąt osób. Saperzy ocenili, że pole rażenia bomby to nawet półtora kilometra.
Na miejsce pojechała m.in. grupa chemiczna z gorzowskiej jednostki straży pożarnej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.