Przez lata to był żużlowy hit, pokazywany w niedzielny wieczór. W tym sezonie zdecydowanie lepiej spisuje się gorzowski zespół, zdążył już wygrać 50:40 w maju w Zielonej Górze. Telewizja właśnie uznała, że bardziej atrakcyjny jest dla niej mecz Toruń - Lublin niż rewanżowe, lubuskie derby na "Jancarzu".
Po starcie do 14. wyścigu lesznianie wyjeżdżali na 5:1 i pierwsze w dzisiejszym meczu prowadzenie. Anders Thomsen i Szymon Woźniak minęli jednak na dystansie Piotra Pawlickiego! Niepokonany Martin Vaculik, jak zwykle ostoja Stali Bartosz Zmarzlik i tym razem w gronie naszych bohaterów Rafał Karczmarz. Stal Gorzów - Unia Leszno 47:43!
Wyścig pięciu drużyn w PGE Ekstralidze o cztery miejsca w fazie play-off coraz bardziej się zaostrza. W niedzielę żużlowcy Stali Gorzów mają okazję sprawić, że od strefy medalowej oddalą się obrońcy złota z Leszna. - Wiemy, w jakiej sytuacji jest Unia, czeka nas bardzo trudny mecz. Liczę, że damy sobie radę - powiedział nasz junior Wiktor Jasiński. Startujemy w niedzielę, 6 czerwca, o godz. 19.15.
Żużlowcy Stali Gorzów w meczu kończącym pierwszą rundę fazy zasadniczej pokonali na swoim torze Apator Toruń 50:40. Do rewanżów przystąpią z drugiego lub trzeciego miejsca w tabeli, a zdecyduje o tym pojedynek w Lublinie, który został przełożony na poniedziałkowy wieczór.
Po przegranej w niedzielę na swoim torze z Włókniarzem Częstochowa, dzisiaj na "Jancarzu" stawiał się stalowcom Apator Toruń. Ostatecznie jednak wrócił latający kapitan Stali Bartosz Zmarzlik, na poziomie pojechali też pozostali gorzowscy seniorzy, swoje znów zrobił junior Wiktor Jasiński. Stal - Apator 50:40.
W poprzednim sezonie gorzowski zespół żużlowy sporo ekipie z Torunia zawdzięczał, bo ta zgodziła się, aby Stal wspomógł Jack Holder, który z miejsca stał się jednym z naszych liderów. Po awansie Apatora do ekstraklasy Australijczyk został w tej drużynie i aktualnie jest jej najlepszym zawodnikiem. W piątek przyjedzie walczyć do Gorzowa, ale tym razem jako jeden z rywali.
To drugi z rzędu tak świetny mecz niespełna 20-letniego Jakuba Miśkowiaka. Dziś w Gorzowie zdobył 14 pkt na 15 możliwych. Razem z odrodzonym Kacprem Woryną (10+2 pkt) poprowadzili do wygranej Włókniarza nad Stalą 46:44. Żółto-niebiescy dziś nieco pogubieni. Nie błyszczał Bartosz Zmarzlik, a wtedy prawie zawsze mamy duże problemy.
Gorzowski szkoleniowiec cały czas powtarza, że w PGE Ekstralidze nie wolno kogoś potraktować ulgowo, bo można się na tym mocno przejechać. Częstochowianie mają na koncie trzy porażki. - A ile my w ubiegłym roku przegraliśmy meczów z rzędu i gdzie skończyliśmy? - pyta Stanisław Chomski. Spotkanie Stal - Włókniarz w niedzielę, 23 maja, o godz. 16.30.
Na drugie podejście trenerzy z Gorzowa i Częstochowy niewiele majstrowali przy składach Stali i Włókniarza, które wcześniej zgłosili na 2 maja. Mecz na stadionie im. Edwarda Jancarza w niedzielę, 23 maja o godz. 16.30.
Żużlowcy Stali Gorzów przegrywają ze Spartą we Wrocławiu 38:52. To nie jest żaden dramat, bo rywal, nawet bez kontuzjowanego Taia Woffindena, wciąż ma wielką moc i doskonale wchodzi w rolę jednego z poważnych kandydatów do zdobycia złotego medalu. - Gospodarze byli świetni, a ja nie znalazłem dobrych ustawień na ich tor - przyznał Słowak Martin Vaculik, który zdobył zaledwie 5 pkt, co było jedną z przyczyn porażki.
- Nawet nie łapałem się na szprycę, nie rozgryzłem tego toru - mówił zły Martin Vaculik. Słowak z gorzowskiej drużyny zdobył dzisiaj zaledwie 5 pkt, tyle samo co nasz junior Wiktor Jasiński. Jeden z rywali, który w żużlowej PGE Ekstralidze otwarcie mówi, że bije się o złoto, pokazał niezwykłą moc. Sparta - Stal 52:38.
Wrocławianie bez jednego ze swoich liderów, który jest kontuzjowany, ostatnio nieoczekiwanie łatwo wygrali w Częstochowie. Czy Sparta, jako pierwsza w tym sezonie, zatrzyma Stal Gorzów? Świetnie zapowiadający się mecz PGE Ekstraligi w niedzielę, 16 maja, o godz. 19.45.
Pojedynki w sobotę, a nie w piątek, wszystkie cztery o innych godzinach, niż już zdążyliśmy się przyzwyczaić, no i na trybuny wracają kibice. Fani w tych wszystkich zmianach pewnie się połapią, byle pogoda w końcu dopisała i 6. kolejka żużlowej PGE Ekstraligi odbyła się w całości.
Z minus 10 po 5. wyścigach na plus 10 dla gorzowskich żużlowców na koniec meczu w Zielonej Górze. Stal pozostaje z kompletem zwycięstw w tym sezonie. - Najpierw my korzystaliśmy z rezerw taktycznych, potem gospodarze. Takie pojedynki na pewno podobają się kibicom. Mnie bardzo podoba się, jak kolejny raz na problemy zareagowała nasza drużyna - powiedział Szymon Woźniak, bez którego punktów nie byłoby tak mocnego początku rozgrywek w wykonaniu stalowców.
Aktualnie gorzowianie przewodzą w tabeli ekstraklasy z kompletem zwycięstw. Żużlowcy Falubazu z czterech meczów wygrali jeden. W niedzielę, 9 maja, o godz. 19.15 oglądamy derbowe starcie w Zielonej Górze.
Takiej decyzji spodziewaliśmy się już w środku tygodnia, śledząc prognozy pogody. W nowym terminie mecz stalowców z częstochowianami będą mogli zobaczyć na żywo kibice.
Od razu w 1. wyścigu Bartosz Zmarzlik kontra Leon Madsen. Potem jeszcze w 9., 11. i kto wie, czy dodatkowo w 15. biegu. Trener Włókniarza Piotr Świderski wystawił swojego lidera pod jedynką, a szkoleniowiec Stali Stanisław Chomski wysłał do boju na "Jancarzu" przeciwko Duńczykowi, kapitana gorzowskiej drużyny i obecnie najskuteczniejszego zawodnika PGE Ekstraligi.
Mecze 6. serii w Lesznie i Grudziądzu zostały przesunięte z 14 na 15 maja, aby również na te wydarzenia kluby mogły wpuścić 25 proc. kibiców, o ile będzie się utrzymywała tendencja spadku zachorowań na koronawirusa. Stal Gorzów ma jechać zgodnie z planem, też z kibicami na trybunach, w niedzielę, 16 maja, we Wrocławiu.
Stal Gorzów ma w tej chwili dwóch najskuteczniejszych żużlowców PGE Ekstraligi, ale moc pokazuje cała czwórka seniorów. Nie dziwi, że taka drużyna ma trzy zwycięstwa i przewodzi w tabeli. W niedzielę żółto-niebiescy po 15 latach odczarowali tor w Grudziądzu, wygrali 52:38.
Gorzowscy żużlowcy wygrywają z GKM w Grudziądzu 52:38 i jako jedyni w tym sezonie, w PGE Ekstralidze, pozostają z kompletem punktów.
Urazu barku nabawił się 21-letni gorzowianin Kamil Nowacki. Na razie nie ma decyzji, czy pojedzie w niedzielę w Grudziądzu. GKM ma za sobą pierwszy ligowy mecz. Wykorzystał problemy Sparty Wrocław i pokonał jednego z faworytów żużlowej PGE Ekstraligi 45:44.
Ostatnio pogoda wygrała z ekstraligowym żużlem w Polsce 4:0. Teraz ma być zimno, ale bez dużego deszczu. Dlatego PGE Ekstraliga nie tylko z tygodniowym opóźnieniem pojedzie całą 3. kolejkę, lecz także odrobi zaległości z 1. serii.
Wcześniej zostały przesunięte dwa mecze piątkowe z 3. kolejki żużlowej PGE Ekstraligi, a dzisiaj, zgodnie z przewidywaniami, nowe daty otrzymały pojedynki w Grudziądzu i Lublinie.
Piątkowe pojedynki żużlowej PGE Ekstraligi już zostały przełożone na 24 kwietnia. Czy żużel tym razem przegra z pogodą 0:4? Prognozy pogody dla Grudziądza i Lublina nie są najlepsze.
W niedzielę 50. urodziny świętował żużlowy mistrz świata z 2010 r. Tomasz Gollob, dzisiaj 26 lat skończył Bartosz Zmarzlik. Uczeń, który już przerósł mistrza, bo już dwa razy był najlepszy na świecie. W meczu przeciwko Motorowi Lublin, wygranym przez gorzowian 52:38, Zmarzlik przywiózł pięć trójek.
W dzisiejszym meczu w Gorzowie stalowcy wygrali indywidualnie aż 12 z 15 wyścigów. Od 9. biegu do końca spotkania już wszystkie trójki były nasze. To w tej fazie pojedynku trzy razy pokonaliśmy przeciwników z Motoru po 5:1 i zbudowaliśmy pewną, 14-punktową przewagę.
Gorzowscy żużlowcy po niespodziewanej, bezcennej wygranej na otwarcie sezonu w Lesznie chcieliby od razu znów się sprawdzić, tym razem u siebie. Czy jednak aura będzie na tyle łaskawa, aby tor na "Jancarzu" był w najbliższą niedzielę przejezdny? - Tor wygląda nieźle, ma trochę popadać w sobotę, ale na niedzielę zapowiadają 19 stopni na plusie. Myślę, że potrenujemy, a potem bez przeszkód odjedziemy mecz z Motorem Lublin - powiedział trener Piotr Paluch, który od spotkania z Unią zastępuje Stanisława Chomskiego.
Kapitan Stali Gorzów przyznał, że sam również nie spodziewał się tak dobrego występu. - Zastaliśmy tor, do jakiego się przygotowaliśmy, a mi pomogło wertowanie notatek z moimi wcześniejszymi występami w Lesznie. Musiałem cofnąć się aż o trzy lata - powiedział Bartosz Zmarzlik. - Byliśmy też drużyną z prawdziwego zdarzenia. Tu każdy dał swoją cegiełkę do wygranej z Unią 48:42 - dodał trener Piotr Paluch, który poprowadził żółto-niebieskich na otwarcie sezonu 2021.
Kapitalny mecz żółto-niebieskiej drużyny z Unią w Lesznie! Mieliśmy niezawodnych liderów, ale arcyważne punkty na wagę zwycięstwa dokładała dzisiaj cała siódemka stalowców. Tym złamaliśmy złotych medalistów na ich torze. Fantastyczny początek sezonu.
W czasie pandemii koronawirusa rozgrywki polskiej ekstraklasy wystartują przy pustych trybunach, a ich przebieg na razie możemy śledzić jedynie przed telewizorami. Może w wielkanocną niedzielę na transmisje z Torunia i Leszna trafi ktoś, kto nigdy wcześniej nie oglądał wyścigów żużlowych? PGE Ekstraliga przygotowała garść wiadomości, o co w tym wszystkim chodzi.
Z tych próbnych jazd nie ma co wyciągać wielkich wniosków, choć zobaczyliśmy dzisiaj na gorzowskim torze, że Sparta z Artiomem Łagutą, faktycznie będzie w tym sezonie straszyć każdego, a żółto-niebiescy mają kłopot z żużlowcami U24 i formacją juniorską. Przegrywamy z wrocławianami 37:51.
Na razie gorzowianie mogą na "Jancarzu" zacząć organizować treningi i sparingi. Najbliższe dni przed meczem ligowym w Lesznie będą pracowite.
Gorzowski Memoriał Edwarda Jancarza został przełożony na maj, za to po dziewięciu latach wraca Kryterium Asów w Bydgoszczy, które przy pustych trybunach odbędzie się w poniedziałek, 29 marca. Na liście startowej dwóch żużlowców Stali Gorzów - Bartosz Zmarzlik i Szymon Woźniak.
PGE Ekstraliga w poniedziałek ogłosiła godziny rozpoczęcia spotkań pierwszej i drugiej kolejki. Jednocześnie przypomniała punkty regulaminu spisane specjalnie na czas pandemii koronawirusa. Czy ekstraklasa 3 i 4 kwietnia wystartuje w komplecie? Właśnie pozytywne testy na COVID-19 wyszły u trzech żużlowców beniaminka z Torunia.
Mimo różnych sugestii i pomysłów, zarządzający polską żużlową ekstraklasą nie chcą słyszeć o opóźnieniu startu sezonu. Od dziś w trzymaniu się planu zaczyna im sprzyjać pogoda, od środy startują pierwsze mecze towarzyskie. Za to znów są problemy z cyklem Grand Prix. Na początek został odwołany turniej we Włoszech.
- Memoriał wstępnie wyznaczyliśmy sobie na niedzielę 28 marca. Tej daty nie możemy dotrzymać ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa i brak możliwości wpuszczenia kibiców na trybuny, a ta impreza bez fanów nie ma sensu. Liga ma wystartować zgodnie z planem, czyli 3 kwietnia, oczywiście jeśli w końcu żużlowcom zacznie dopisywać pogoda, bo na razie nawet nie ma gdzie trenować - powiedział Marek Grzyb, prezes Stali Gorzów.
Czy wszystkie drużyny żużlowej ekstraklasy będą gotowe na 4 kwietnia? - Słychać bardzo nieoficjalnie, że być może jedna, może dwie kolejki zostaną przełożone - mówił Krzysztof Orzeł, kierownik Stali Gorzów. - Jednocześnie oficjalna strona PGE Ekstraligi stanowczo ogłasza, że żadnych opóźnień nie będzie - dodał Stanisław Chomski, trener stalowców. - Musimy przede wszystkim czekać na lepszą pogodą, bo na dzisiaj brak jazd to właściwie problem każdego zespołu.
W 2021 r. kończy się żużlowej PGE Ekstralidze kontrakt telewizyjny, gdzie do podziału na kluby było w sezonie 20 mln zł. Przez cztery kolejne lata będzie to trzy razy tyle. Ekstraklasa pozostaje w Canal+ do 2025 roku włącznie.
Z żużlową drużyną Stali na Teneryfie nie ma Słowaka Martina Vaculika, który w czasie okna transferowego zamienił Zieloną Górę na Gorzów. 31-latka zatrzymały w domu restrykcje związane z koronawirusem. Czuje się dobrze, ale wraz z rodziną został skierowany na kwarantannę.
Gorzowska ekipa wyleciała na Teneryfę dzisiaj z lotniska w Berlinie. - Zamiast nart tym razem będą rowery, oczywiście korzystając z dobrej pogody, przewidujemy też treningi motocrossowe oraz integrację całej drużyny, czyli stały punkt takich obozów sportowych - powiedział Stanisław Chomski, trener Stali.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.