Zakończył się pierwszy etap sprzedaży biletów na majową inaugurację żużlowego cyklu Grand Prix, która będzie miała miejsce na Stadionie Narodowym w Warszawie. Aktualna zajętość obiektu wynosi 43 237 widzów. Najwięcej wejściówek nabyli kibice z woj. wielkopolskiego - 18,36 proc., fani z Lubuskiego kupili 9,12 proc. biletów.
Trzecia odsłona Biegowego Grand Prix Gorzowa była ostatnim startem w tym roku. W niedzielne przedpołudnie z dystansem 5 km tym razem postanowiło się zmierzyć ponad 130 osób. Zimowej scenerii nie było, ale za to pojawiła się minusowa temperatura.
Na Allegro Charytatywni trwa wielka aukcja przedmiotów, które gwiazdy sportu przekazały na pomoc dla Tomasza Golloba. W niedzielę sportowcy zagrają dla niego w Bydgoszczy w piłkę nożną. Wystąpi tam także drużyna Stali Gorzów.
W 2019 r. nie będzie już niestety żużlowej rundy Grand Prix w Gorzowie, ale reprezentanci Polski zapraszają na turnieje na innych stadionach. Właśnie Bartosz Zmarzlik rozdawał zaproszenia na zawody w stolicy, które odbędą się 18 maja.
Motocykliści, normalnie okupujący te rejony gorzowskiego Zawarcia, też pojawili się w okolicach toru, ale tym razem na godzinę musieli ustąpić miejsca biegaczom. Za nami drugie starcie Biegowego Grand Prix w sezonie 2018/19.
Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów przeszedł do historii jako siódmy polski indywidualny wicemistrz świata na żużlu. 23-latek wywalczył jednocześnie dziewiąty srebrny medal IMŚ dla naszego kraju. Po dwa tytuły wicemistrzowskie mają bowiem Tomasz Gollob i Jarosław Hampel. W XXI wieku reprezentanci Polski zdobyli już sześć "sreberek", w tym cztery w ostatnich sześciu latach.
4,5 kilometra po malowniczym parku Górczyńskim, niezbyt wymagająca trasa, z jednym delikatnym podbiegiem. Świetnie spędzone niedzielne przedpołudnie, w ruchu, przy pięknym słońcu. Czy coś więcej potrzeba do szczęścia?
Pierwszy start dla wszystkich miłośników biegania w niedzielę o godz. 10 w parku Górczyńskim, w okolicach fontanny Motylia. Ciągle jeszcze można się zapisać. W rywalizacji będzie można wziąć udział raz w miesiącu aż do marca.
Mamy żużlowego wicemistrza świata ze Stali Gorzów. Bartosz Zmarzlik kilka dni temu odniósł największy sukces w karierze. Gdzie w przyszłym roku ruszy w pościg za mistrzem Taiem Woffindenem i za największym marzeniem, złotem? Niestety nie ma już turnieju Grand Prix na "Jancarzu". Są imprezy we Wrocławiu i duńskim Vojens. Turniejów będzie znów 11, bo wraca Australia.
W sobotę emocji na Motoarenie było naprawdę sporo, Bartosz Zmarzlik próbował niwelować straty do lidera, ale ostatecznie z uznaniem wskazywał na Brytyjczyka Taia Woffindena: to jest już potrójny mistrz świata. Sam też był ogromnie szczęśliwy, do brązu wywalczonego w Grand Prix w 2016 roku teraz dorzucił srebro.
Podium w niemieckim Teterowie było symboliczne. Obrońca tytułu żużlowego mistrza świata Australijczyk Jason Doyle miał po lewej stronie dwóch rywali, którzy zostali w walce o złoto w 2018 r. Po przedostatnim turnieju tegorocznego cyklu Grand Prix znacznie bliżej trzeciego tytułu mistrzowskiego w karierze jest Brytyjczyk Tai Woffinden. Stalowiec Bartosz Zmarzlik zmierza po pierwsze w życiu srebro.
23-letni żużlowiec Stali Gorzów w niedzielę będzie się bił o ligowe złoto w Polsce, ale w sobotę też ma arcyważny start, bo w cyklu Grand Prix pracuje na indywidualny życiowy sukces. Tym razem wyścig o mistrza świata przenosi się do Niemiec.
Liderujący w tegorocznym cyklu Grand Prix Brytyjczyk wciąż ma 9 pkt przewagi nad młodym Polakiem, ale jeśli w dwóch ostatnich turniejach różnica między Taiem Woffindenem a Bartoszem Zmarzlikiem będzie dalej topnieć w takim tempie jak ostatnio, to 6 października na toruńskiej Motoarenie o tytule mistrza świata mogą decydować pojedyncze wyścigi.
"To jeden z najlepszych zawodników, którzy w ostatnich latach związali się z naszym klubem" - tak z dumą piszą o 23-letnim wychowanku Stali Gorzów w Szwecji i cieszą się, że właśnie przedłużyli współpracę z Bartoszem Zmarzlikiem na siódmy sezon z rzędu. "Zamierzamy z nim pracować jeszcze przez wiele lat." O trofea w Elitserien nasz żużlowiec powalczy dopiero na wiosnę. Teraz ma jeszcze ważne sprawy do załatwienia w Grand Prix i polskiej PGE Ekstralidze.
Ten sezon układał się dla Martina Vaculika jak po grudzie. Wypadek w Anglii, poważna kontuzja, długa przerwa. To zwycięstwo w turnieju Grand Prix jest dla niego znakomitą nagrodą za powrót z zaciśniętymi zębami do wysokiej formy. Drugi wychowanek i bohater Gorzowa Bartosz Zmarzlik. Porażka ze Słowakiem nie zabolała go wcale, gdy zobaczył, jaka jest kolejność w mistrzostwach świata. Zmarzlik na dziś przegrywa tylko z Brytyjczykiem Taiem Woffindenem.
W sobotę w Gorzowie przede wszystkim emocje żużlowe, a także koncerty w ramach Euforii Dźwięku.
Czy lokalny bohater będzie pierwszym i na razie ostatnim, który dwukrotnie wygra gorzowską rundę Grand Prix? Przekonamy się w sobotę. Dziś większość zawodników walczących o mistrza świata trenowała na stadionie im. Edwarda Jancarza. Chwilowa ulewa nie zrobiła nawierzchni żadnej krzywdy.
W pierwszym dniu gorzowskiego pożegnania wakacji oglądamy popisy kierowców na moście Staromiejskim, możemy podejrzeć, w jakiej formie są uczestnicy cyklu Grand Prix, a na koniec dnia bawimy się m.in. przy piosenkach Sławomira.
Zapowiada się, że zaplanowany na najbliższą sobotę ósmy turniej Grand Prix w Gorzowie będzie ostatnim, przynajmniej na razie. Kto tym razem wygra na stadionie im. Edwarda Jancarza?
W Malilli najlepszy Duńczyk Nicki Pedersen, za nim w finale Słoweniec Matej Zagar i tylko tych dwóch żużlowców uzbierało dziś więcej punktów niż Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów, który zakończył zmagania na wyścigu półfinałowym. 23-latek w klasyfikacji przejściowej cyklu Grand Prix 2018 jest już zaledwie jeden punkt za podium.
25-letni Szymon Woźniak otrzymał tzw. dziką kartę na zawody cyklu Grand Prix, które odbędą się w Gorzowie 25 sierpnia.
Janusz Kołodziej z Unii Leszno, Duńczyk Niels Kristian Iversen oraz Szwed Antonio Lindback wywalczyli stałe przepustki do żużlowego cyklu Grand Prix w 2019 roku. Zawody w Niemczech dla Krzysztofa Kasprzaka ze Stali Gorzów były jak z koszmaru.
- Ostatnio zrobili nam tyle wolnego, a teraz dzień po dniu czeka nas prawie 2 tys. km w busie oraz trzy imprezy, gdzie trzeba porządnie pojechać dla Stali i dla siebie. Na szczęście dla żużlowca takie wyzwania to nie nowina. Jestem gotowy razem z moim teamem, aby to pozytywnie ogarnąć - powiedział Krzysztof Kasprzak, jeden z liderów gorzowskiej drużyny.
W 2014 roku było pierwsze zwycięstwo na domowym torze w Gorzowie, rok temu 23-letni żużlowiec Stali nie dał się nikomu dogonić w finale w szwedzkiej Malilli. I dziś wielki triumf Bartosza Zmarzlika w Cardiff w Wielkiej Brytanii. Aż 19 pkt do klasyfikacji przejściowej i miejsce w wyścigu o mistrza świata już bardzo blisko podium.
Polsko- niemiecki projekt ma zmniejszyć liczbę wypadków z udziałem motocyklistów. Gorzowska policja sięgnęła po gwiazdy światowego speedwaya Patryka Dudka i Bartosza Zmarzlika. Żużlowcy mają przekonać do bezpiecznej jazdy.
Szwedzi nadal lubią żużel, choć głównie na szwedzkiej, głębokiej prowincji, bo w większych miastach nikt o tym sporcie nic nie wie. Wprawdzie wytrawny kibic może rozgrywki Elitserien zobaczyć w ichniej telewizji, ale jeśli chodzi o frekwencję, to fani wolą hokej, piłkę nożną i sporty zimowe.
Ze Szwecji mam wyjechać tylko z katarem? - tak zapewne pomyślał sobie stalowiec Bartosz Zmarzlik, gdy w powtórce półfinału jechał trzeci. Nie odpuścił, przebił się do finału, a tam również szalał na torze i ostatecznie stanął na podium. Po czwartym turnieju Grand Prix 2018 znajdujemy też 23-letniego żużlowca z Gorzowa w czołowej ósemce.
23-latek ze Stali był w duńskim Horsens najlepszym z Polaków. Po czterech startach wycofał się z rywalizacji wracający do cyklu Grand Prix Słowak Martin Vaculik, który w PGE Ekstralidze reprezentuje gorzowski klub. Drugi turniej GP w tym sezonie wygrał Brytyjczyk Tai Woffinden i w ten sposób ucieka reszcie stawki.
Po zmaganiach w Warszawie i Pradze żużlowcy zrobili sobie małą przerwę, aby wyłonić zwycięzców Speedway of Nations. W najbliższą sobotę cykl Grand Prix 2018 powraca turniejem w Horsens w Danii.
W klasyfikacji turnieju w Czechach Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów wyprzedził jedynie debiutującego w żużlowym cyklu Grand Prix Brytyjczyka Craiga Cooka. Słaby występ. - Przez większość wyścigów byłem strasznie wolny i do tego nie wiedziałem, co zrobić, aby to poprawić. Trudno, jutro też jest dzień, w którym można pokazać zupełnie inną jazdę - powiedział nasz zawodnik.
Tym razem najlepsi żużlowcy na świecie wysoko postawili sobie poprzeczkę, bo decydujące wyścigi Grand Prix Czech będą startować w momencie, gdy w Kijowie Real Madryt i Liverpool będą walczyć w finale piłkarskiej Ligi Mistrzów. Szkoda, że zarządzający najważniejszymi imprezami każą kibicom dokonywać takich wyborów.
Od tego sezonu, aby powalczyć o awans do żużlowego cyklu Grand Prix, wystarczy skutecznie ścigać się jedynie w dwóch turniejach. Tym razem już drugi stopień rywalizacji będzie tym najtrudniejszym. Na pewno zobaczymy w nim starającego się o powrót do walki o mistrza świata Krzysztofa Kasprzaka ze Stali Gorzów.
Czwarty w historii turniej żużlowego cyklu Grand Prix na Stadionie Narodowym w Warszawie wygrywa Brytyjczyk Tai Woffinden, drugi najlepszy z biało-czerwonych Maciej Janowski, a trzeci latający w tym sezonie Szwed Fredrik Lindgren.
Ze złotem będzie uciekał Australijczyk Jason Doyle, a pozostała piętnastka stałych uczestników cyklu Grand Prix spróbuje go w dziesięciu tegorocznych turniejach przegonić. Także Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów.
Po wpadce z przygotowaniem nawierzchni na stadionie w Warszawie w 2015 r. organizatorzy cyklu Grand Prix robią wszystko, aby coś takiego drugi raz się nie powtórzyło. Po dzisiejszych zawodach z udziałem polskiej młodzieży możemy być pewni, że sobotnie otwarcie GP 2018 powinno być okazałe. W akcji zobaczymy m.in. dwóch żużlowców Stali Gorzów: Bartosza Zmarzlika i Krzysztofa Kasprzaka.
Za miesiąc, 12 maja, na Stadionie Narodowym w Warszawie rozpocznie się kolejny wyścig o żużlowego mistrza świata. W turnieju otwarcia pojedzie Krzysztof Kasprzak.
Rok 2017 dobiega ku końcowi. Czas zatem na jedno z ostatnich podsumowań sezonu w wykonaniu żużlowej reprezentacji Polski, tym razem liczbowo.
Żużlowiec Stali Gorzów i reprezentacji Polski Bartosz Zmarzlik odwiedził ośmioletniego gorzowianina Igora Gacę i wręczył mu oraz jego rodzinie cztery zaproszenia na 2018 PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. Prezent wartościowy, ponieważ na zawody, które odbędą się 12 maja przyszłego roku sprzedano już 40 tys. wejściówek.
Żużlowy wyścig o mistrza świata w przyszłym roku będzie miał o jedną rundę mniej niż w minionym sezonie. Nie zobaczymy już turniejów w Daugavpils na Łotwie oraz w Sztokholmie. Szwecja nadal jednak będzie miała dwie imprezy, bo zadebiutuje Hallstavik. W Gorzowie uczestników cyklu Grand Prix 2018 zobaczymy 25 sierpnia.
W sezonie 2018 Stal Gorzów będzie miała dwóch żużlowców walczących o tytuł mistrza świata. Wcześniej stałą przepustkę do cyklu Grand Prix wywalczył sobie Bartosz Zmarzlik, a dziś tzw. dziką kartę otrzymał od organizatorów Słowak Martin Vaculik.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.