Lubuscy leśnicy mają w swoich rękach ponad sto filmów z wilkami złapanymi w fotopułapki. Dzięki 400 urządzeniom policzyli dziką zwierzynę w lasach. Najwięcej jest saren - 59 tysięcy.
Wilków w woj. lubuskim nie przybywa. Zdarza im się atakować stada danieli i owiec, ale odszkodowania nie rosną znacząco - zapewnia szef państwowego RDOŚ. Ile rocznie wypłaca się odszkodowań za wilcze szkody w regionie?
- Badania wykazały, że bóbr stanowi w diecie wilka 3,5 proc. masy zjedzonego pokarmu. Jednak udział bobra w diecie wilka może być znacznie wyższy i sięgać nawet 40 procent - piszą pracownicy Drawieńskiego Parku Narodowego. Ostatnio odkryli rodzinę bobrów, która wykazała się sporym sprytem.
Pod Skwierzyną zginęła młoda wilczyca, siostra okaleczonej przez człowieka Warty. - Co tydzień kilka wilków ginie pod kołami samochodów w Polsce. Uważajcie na drogach - ostrzegają społecznicy ze Stowarzyszenia dla natury "Wilk".
- Obecnie wilki w Polsce można spotkać praktycznie wszędzie. Warto, żebyśmy się z tym oswoili - mówi biolog, prof. Roman Gula, który śledzi wędrówkę Gagata. Wilk przez dwa tygodnie szukał sposobu na przekroczenie autostrady A4. Wiemy, jak to zrobił.
Wilki zwykle dają się nagrywać kamerom fotopułapek zwykle w nocy, tym razem było inaczej. W Drawieńskim Parku Narodowym zobaczyliśmy dużą watahę o brzasku. - Wow! Aż 11 wilków - cieszą się przyrodnicy.
- Czułem respekt, ale nie strach. Oprócz tego towarzyszyła mi niesamowita adrenalina. To było spełnienie moich marzeń. Już po wszystkim krzyczałem ze szczęścia - mówi Łukasz Szewczyk. Kilka dni temu w okolicach Zbąszynka sfotografował wilka.
Może się to komuś nie podobać, ale wilki stwarzają zagrożenie. I wie pan co, nie zabijają tylko dla jedzenia, a dla samego zabijania - mówi Jerzy Materna, poseł PiS i długoletni myśliwy.
Leśnicy i członkowie Stowarzyszenia dla Natury "Wilk" uwolnili wilczycę, która wpadła we wnyki zastawione przez kłusowników. Zwierzę po kilkugodzinnym odpoczynku ruszyło w głąb puszczy.
Wilków boją się mieszkańcy Witnicy w powiecie gorzowskim. Twierdzą, że dzikie zwierzęta podchodzą pod ich domy. I regularnie informują o tym miejscowy urząd miasta.
Czytelniczka nadesłała nam zdjęcia i film pokazujący wilka obok leśnej ścieżki, którą - jak pisze - często spacerują ludzie. "Trzeba uważać na dzieci, to nie żarty" - alarmuje. Stowarzyszenie dla Natury "Wilk" komentuje: - Czeka nas kolejna walka o los tego zwierzęcia w Polsce. Znów przedstawia się go jako wielkie zagrożenie.
Myśliwy kłamał. Nagranie watahy wilków, które miał zarejestrować fotopułapką pod Zieloną Górą, w rzeczywistości pochodzi z USA. - Myśliwi straszą wilkami, bo liczą, że do nich postrzelają - twierdzą miłośnicy przyrody. Od generalizowania jestem daleki, ale w tym wypadku ciężko się z nimi nie zgodzić - pisze Piotr Bakselerowicz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.