Miliony złotych to kara za spóźnienia w dostawie autobusów elektrycznych do Zielonej Góry. - Jest umowa, kto się spóźnia, ten płaci - mówi wiceprezydent miasta Krzysztof Kaliszuk.
Te widoki zdają się być zamierzchłą przeszłością. A przecież nie tak dawno jeszcze Zawarcie wyglądało zupełnie inaczej. Niedługo minie 10 lat od chwili, gdy rozpoczęło się wyburzanie dawnego Ursusa na Zawarciu, niegdyś fabryki kotłów Hermanna Pauckscha. Dziś za mostem nie ma już resztek starych kamienic i pofabrycznych ruin. Jest Dominanta i Nova Park. Powspominajmy: co było, co miało być, co mogło być.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.