O naszej porażce zadecydowało bardzo słabe wejście w drugą połowę sobotniego pojedynku. Jurand Ciechanów - Budimex Stal Gorzów 33:30.
Nareszcie. Na przełamanie i zwycięstwo naszych piłkarzy ręcznych w Arenie Gorzów czekaliśmy aż do piątego meczu w nowej hali. Budimex Stal Gorzów - MKS Wieluń 32:22.
Gorzowianie przez cały mecz uparcie walczyli o honorowy wynik i ostatecznie znacznie wyżej notowanemu rywalowi ulegli czterema bramkami. Budimex Stal Gorzów - Chrobry Głogów 24:28.
Znakomity, sobotni mecz w hali przy Szarych Szeregów rozstrzygnął się na korzyść gorzowian w czasie 10 ostatnich minut. Budimex Stal Gorzów - Handball Stal Mielec 26:23.
Na początku gorzowscy piłkarze ręczni przegrywali już różnicą sześciu goli. Na szczęście resztę pojedynku zagrali na naprawdę wysokim poziomie. Budimex Stal Gorzów - KPR Żukowo 33:31.
Drużyna z Wielunia nie zdobyła dotąd żadnego punktu. Nie wzbogaciła się również na gorzowianach. MKS Wieluń - Budimex Stal Gorzów 25:29.
Z dwóch ostatnich domowych meczów z beniaminkami Ligi Centralnej nasi piłkarze ręczni wzięli zaledwie jeden duży punkt i spadli aż na 12. miejsce w tabeli. Budimex Stal Gorzów - Miedź Legnica 27:33.
To już drugi remis gorzowian w tym sezonie Ligi Centralnej. Tym razem gorzej wykonywaliśmy rzuty karne. Budimex Stal Gorzów - Jurand Ciechanów 25:25, w rzutach karnych 3:5.
Gorzowianie pokazali swoimi kibicom, że dokonali wartościowych wzmocnień. W starciach z faworytami rozgrywek przekonamy się, czy stać nas na zwycięstwo w Lidze Centralnej i wyczekiwany awans do ekstraklasy. Budimex Stal Gorzów - Pogoń Szczecin 31:25.
Stalowcy gonili gospodarzy praktycznie przez cały mecz. Zdołali ich dopaść na sam koniec, a potem byli lepsi w serii rzutów karnych o dodatkowy, duży punkt. Zagłębie Sosnowiec - Budimex Stal Gorzów 30:30, w karnych 2:4.
Jeszcze w tym roku zostanie otwarta Arena Gorzów, nowoczesna hala z widownią na kilka tysięcy osób. Tam wypada pokazywać elitarne gorzowskie drużyny sportowe, które przyciągną kibiców. Kiedy zobaczymy tam ekstraklasę piłki ręcznej? Na razie stalowcy ponownie zaczynają rywalizację piętro niżej, pierwszy mecz grają w Sosnowcu.
Mieliśmy walczyć o jedno z czołowych miejsc w Lidze Centralnej, a w trakcie sezonu okazało się, że jesteśmy jedynie ligowym średniakiem. Budnex Stal Gorzów - Zagłębie Sosnowiec 29:31.
Gorzowscy piłkarze ręczni drugi raz w tym sezonie w regulaminowym czasie gry remisują z ekipą z Białej Podlaskiej i ponownie wygrywają serię rzutów karnych o dodatkowy, duży punkt. AZS AWF Biała Podlaska - Budnex Stal Gorzów 25:25, w rzutach karnych 1:4.
Niech ten sezon Ligi Centralnej już się kończy, bo za dużo w nim złych wiadomości o występach gorzowskich piłkarzy ręcznych. Olimpia Piekary Śląskie - Budnex Stal Gorzów 25:18.
Zespoły Ligi Centralnej wróciły do gry po sześciu tygodniach przerwy. Na początek zakończyły pierwszą rundę zmagań. Zagłębie Sosnowiec - Budnex Stal Gorzów 27:28.
Cezary Marciniak i Krzysztof Nowicki to zdecydowanie jedni z najlepszych bramkarzy w Lidze Centralnej piłkarzy ręcznych. W sobotę obaj znów trzymali nam wynik. Budnex Stal Gorzów - AZS AWF Biała Podlaska 26:26, w rzutach karnych 3:1.
Mecz Pucharu Polski w Gorzowie był atrakcyjny dla widzów, ale też przeciwnicy z PGNiG Superligi cały czas udowadniali, że nie mamy szans, aby im jakoś poważniej zagrozić. Budnex Stal Gorzów - Chrobry Głogów 27:34.
Drużyna Stali bardzo dobrze wywiązała się z roli faworyta i mamy nadzieję, że właśnie zaczyna marsz w górę tabeli Ligi Centralnej. Budnex Stal Gorzów - Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź 33:26.
Gorzowska drużyna szybko poprawiła sobie humory po domowej porażce na otwarcie nowego sezonu Ligi Centralnej. W sobotnim meczu z Nielbą najlepszym strzelcem stalowców był Wojciech Gumiński. Nielba Wągrowiec - Budnex Stal Gorzów 17:24.
W pierwszej grze kontrolnej u siebie gorzowianie pokonali KPR Gryfino 35:24. Do drugiego sezonu w Lidze Centralnej, nowym zapleczu ekstraklasy piłkarzy ręcznych, stalowcy przygotowują się w zmienionym składzie.
Fajnie, że na ostatnim wyjeździe w sezonie 2021/22 gorzowianie przerwali serię delegacji z samymi porażkami. Po pięciu przegranych w halach rywali z rzędu tym razem ogrywają Śląsk we Wrocławiu 28:24, pokazując dużą klasę w drugiej połowie.
Ostatni zespół Ligi Centralnej piłkarzy ręcznych nie miał w Gorzowie za wiele do powiedzenia.
W ostatnich minutach sobotniego pojedynku w Lidze Centralnej przewaga SRS Przemyśl sięgała już czterech bramek, ale zawodnicy Stali Gorzów zebrali się na jeszcze jeden zryw. Niestety ostatecznie ulegliśmy gospodarzom 23:24 i w ten sposób pozwalamy im na poważnie włączyć się do wyścigu o miejsca na podium.
Rozgrywający Nielby Wągrowiec, 30-letni Paweł Gregor momentami był dzisiaj przy Szarych Szeregów nie do zatrzymania. Liczy się jednak, że stalowcy wybronili innych przeciwników i choć słabo weszli w mecz, szybko odrobili wszelkie straty i ostatecznie dość spokojnie zwyciężyli 31:28. Stal Gorzów umacnia się w najlepszej trójce Ligi Centralnej.
Dawno tego w Gorzowie nie grali. W tak krótkim czasie mamy możliwość obejrzeć w hali przy Szarych Szeregów dwa mecze z ekstraklasą o stawkę. W środę, 9 lutego o godz. 18, w 1/8 Pucharu Polski zespół Stali zagra z Unią Tarnów, która rok temu dotarła aż do finału.
Gorszy początek sezonu i okazuje się, że również taki sam koniec roku naszych piłkarzy ręcznych w Lidze Centralnej. W sobotę skończyła się sześciomeczowa seria żółto-niebieskich bez porażki. Budnex Stal Gorzów - Śląsk Wrocław 28:30.
Po 60 minutach gorzowscy piłkarze ręczni zremisowali z Żukowem 28:28. W serii rzutów karnych o dodatkowy duży punkt meczowy wygrali 5:4, a ostatni rzut 20-latka Macieja Papiny obronił niezawodny Cezary Marciniak.
Największe słowa uznania dla Wiktora Bronowskiego, który wrócił po kontuzji i zdobył siedem goli. Wszystkie w drugiej połowie, a także w akcji dającej gorzowianom zwycięstwo 25:24. Bohaterami cała drużyna Stali za doskonałą grę w obronie. Tradycyjnie wszystko, co najlepsze zaczynało się od naszych świetnych bramkarzy. Liga Centralna już dla żółto-niebieskich nie taka straszna!
Rzadko widzimy na koniec spotkania, że zawodnicy obu drużyn trzymają się za głowy. Dziś gracze Śląska Wrocław nie mogli uwierzyć, że na własne życzenie doprowadzili do dramatycznej końcówki. Gorzowianie żałowali straconej szansy na przynajmniej remis. W ciągu ostatniej minuty zawodnicy obu drużyn zdążyli oddać po kilka rzutów, ale żaden nie wpadł do którejś z bramek. Śląsk wygrywa ze Stalą Gorzów 31:30.
Ostatni w tabeli grupy B pierwszej ligi zespół z Gorzyc Wielkich, otworzył rozgrywki wygraną u siebie 37:32 z Zieloną Górą, ale w kolejnych sześciu meczach nie zdobył już żadnego punktu. Zakładamy, że z niczym wyjedzie też w sobotę z Gorzowa.
Lepsza od żółto-niebieskich była na swoim boisku ekipa z Ostrowa Wielkopolskiego, która w 4. kolejce grupy B pierwszej ligi zwyciężyła 32:26.
Wyścig o awans do ligi centralnej rozpoczynamy najlepiej jak można. Gorzowianie po zwycięstwie na inaugurację w domu z Grunwaldem Poznań 33:27, dzisiaj pokonali Olimp w Grodkowie 33:28.
W pierwszym meczu sezonu 2020/21 drużyna piłkarzy ręcznych Stali Gorzów pokonała Grunwald Poznań 33:27. Datę 19 września 2020 r. Oskar Serpina dokładnie zapamięta, bo to był jego debiut w roli grającego trenera.
Gorzowianie lepsi od chwilowego lidera w grupie B pierwszej ligi 30:27. - Trafił nam się gorszy dzień - tak to widział trener Miedzi Paweł Wita. - Ogólnie mecz był znakomity, najlepszy w tym sezonie. Uważam, że to my nie pozwoliliśmy gościom na zbyt wiele - dodał trener Stali Dariusz Molski. Tylko te, psujące wszystko, puste krzesełka na trybunach.
Gorzowianie mieli dziś we Wrocławiu "jedną Wentę", na zwycięstwo rzucał Wiktor Bronowski, ale piłka po jego strzale najpierw odbiła się od jednego słupka, za chwilę od drugiego i wyleciała w pole... Przegrywamy ze Śląskiem na jego boisku w rzutach karnych 1:3, ponownie z rewanżu w 2020 r. zabieramy do domu jeden duży punkt. Zostajemy na pierwszym miejscu, bo w tej kolejce przegrały Grunwald i Ostrovia.
Drużyna Stali Gorzów zmierzy się w sobotę o godz. 16, w hali przy Szarych Szeregów, z Borem Oborniki Śląskie. Liczymy na pewne zwycięstwo i ugruntowanie naszej pozycji w ścisłej czołówce grupy B pierwszej ligi. - Najważniejsze, abyśmy porządnie wywiązali się z roli faworyta - powiedział trener Dariusz Molski.
Bartosz Starzyński w tym sezonie pomaga nam charytatywnie, ale to nie przeszkadza, aby był asem z rękawa, tak jak w dzisiejszym spotkaniu. Takie zwycięstwo musi gorzowskich piłkarzy ręcznych porządnie podbudować. Stal wygrywa z Miedzią w Legnicy 27:24.
Po słabej grze przegrywamy z SMS w Gdańsku 27:28 i zamiast mocno pukać do czołówki w grupie A, znajdujemy piłkarzy ręcznych Stali Gorzów w połowie sezonu dopiero na piątym miejscu, a jeśli rywale z Żukowa będą skuteczni w odrabianiu zaległości to może być jeszcze gorzej. W ekipie uczniów nie zobaczyliśmy sensacyjnych kadrowiczów.
W sobotę o godz. 18.30 w hali przy Szarych Szeregów starcie aktualnie trzeciej drużyny w grupie A pierwszej ligi z piątą. Zarazem ostatni mecz piłkarzy ręcznych Stali Gorzów w tym roku w domu.
Z nimi mieliśmy zagrać dopiero w ostatniej kolejce, ale rewanż nadszedł znacznie szybciej. W sobotę o godz. 18.30 gorzowscy piłkarze ręczni mierzą się w domu z Warmią Olsztyn, z którą 26 stycznia przegrali na wyjeździe 21:23.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.