Masowe kontrole trzeźwości pod Gorzowem w poniedziałek, 11 września. W sumie podczas porannych kontroli zatrzymano aż 13 kierowców, którzy jechali po alkoholu.
Zatrzymaniem prawa jazdy i skierowaniem wniosku do sądu zakończyła się w sobotni poranek (8 lipca) kontrola autokaru, którym - jak się okazało - kierowca pod wpływem alkoholu chciał przewieźć grupę dzieci wraz z opiekunem na letni wypoczynek.
Brawurową jazdę kierowcy zarejestrowała kamera zamontowana w nieoznakowanym radiowozie. Konsekwencje dla 30-latka to zatrzymane prawo jazdy na trzy miesiące, 24 punkty karne i wniosek o ukaranie skierowany do sądu. Mężczyźnie grozi grzywna nawet do 30 tys. zł.
Para jechała autem po bocznych drogach gminy Krzeszyce w województwie lubuskim. Okazało się, że 39-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie i kierował samochodem pomimo orzeczonego przez sąd zakazu. Jego 34-letnia partnerka była poszukiwana do odbycia kary pozbawienia wolności.
Podczas pięciu dni działań żaden uczestnik ruchu drogowego nie stracił życia. Doszło do trzech wypadków, w których ranne zostały trzy osoby. Policjanci zatrzymali w tym czasie 44 pijanych kierowców.
Dla jednych majowy weekend to czas wypoczynku i rozrywki, dla policjantów zaś - intensywnych działań na rzecz bezpieczeństwa. Jak minął ten okres na drogach w województwie lubuskim? Według policji bardzo podobnie do lat ubiegłych.
W 2019 r. na drodze z Gorzowa do Gdańska zginęło siedem osób, a 33 zostały ranne. Policja stara się zmusić kierowców, by ściągnęli nogę z gazu.
Na lubuskim odcinku autostrady A2 mundurowi sprawdzili trzeźwość 5 tys. kierowców. Oprócz tego służby przyjrzały się m.in. temu, co znajduje się w bagażnikach.
Rośnie liczba kierowców, którzy prowadzą pod wpływem alkoholu. Co za tym idzie, jest coraz więcej wypadków. Lubuska policja zapowiada wzmożone kontrole na drogach.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego postawi 26 nowych fotoradarów na polskich drogach. W Lubuskiem zostanie zamontowany jeden z nich.
Od nowego roku policjanci sprawdzają liczniki kilometrów aut i porównują z tym, co wpisali na stacjach diagnostycznych specjaliści. W Krośnie rekordowo cofnięty licznik miał blisko milion kilometrów mniej. Trwa śledztwo, kto tego dokonał.
Mężczyzna ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, mimo to wsiadł pijany do auta, wiózł kryminalistę, a w bagażniku kozę Franię.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.