Policjanci zaczaili się na kłusowników nad jednym z lubuskich jezior na północy regionu. Przyłapali ich z pontonem pełnym ryb - sandaczy, okoni i szczupaków.
Lubuskie. Dwóch policjantów po służbie przyłapało kłusowników w akcji. - Na ich widok jeden z mężczyzn wystraszył się i uciekł wpław na drugą stronę jeziora - przekazuje policja.
- Jeśli ktokolwiek zauważy osoby posiadające przy sobie sprzęt mogący służyć do kłusownictwa lub zachowujące się podejrzanie, prosimy o informowanie odpowiednich służb - to apel do mieszkańców podgorzowskiej gminy Deszczno oraz tych, którzy odwiedzają okoliczne jeziora.
Międzyrzeccy policjanci otrzymali informację, że na jednym z pobliskich stawów hodowlanych nieznani mężczyźni nielegalnie łowią ryby za pomocą sieci. Dwóch podejrzanych zostało zatrzymanych, grożą im poważne konsekwencje karne.
59-latek rozstawiał pułapki w lesie. Zwierzęta cierpiały katusze, zanim umarły. - Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna nielegalnie pozyskuje zwierzynę leśną, a później sprzedaje okolicznym mieszkańcom za alkohol - mówi st. asp. Justyna Łętowska, rzeczniczka międzyrzeckiej policji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.