Matka patrzy, jak dzieci obsmarowują błotem napis "Zielona" przy Palmiarni, i nie reaguje. Inna kobieta wyrywa kwiaty z miejskich donic na deptaku. Oba zdarzenia zarejestrował miejski monitoring. Janusz Kubicki, prezydent miasta, zdecydował się upublicznić nagrania, bo jego ultimatum nie przyniosło skutku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.