- Nie jest nam do śmiechu, bo jechaliśmy u siebie i powinniśmy ten mecz pewnie wygrać. Nie z takich problemów Stal Gorzów wychodziła, wystarczy przypomnieć sobie poprzedni sezon, choć obiecaliśmy naszemu trenerowi, że już nie będziemy mu szargać nerwów - powiedział Szymon Woźniak po przegranym meczu naszych żużlowców z Włókniarzem Częstochowa.
To drugi z rzędu tak świetny mecz niespełna 20-letniego Jakuba Miśkowiaka. Dziś w Gorzowie zdobył 14 pkt na 15 możliwych. Razem z odrodzonym Kacprem Woryną (10+2 pkt) poprowadzili do wygranej Włókniarza nad Stalą 46:44. Żółto-niebiescy dziś nieco pogubieni. Nie błyszczał Bartosz Zmarzlik, a wtedy prawie zawsze mamy duże problemy.
Gorzowski szkoleniowiec cały czas powtarza, że w PGE Ekstralidze nie wolno kogoś potraktować ulgowo, bo można się na tym mocno przejechać. Częstochowianie mają na koncie trzy porażki. - A ile my w ubiegłym roku przegraliśmy meczów z rzędu i gdzie skończyliśmy? - pyta Stanisław Chomski. Spotkanie Stal - Włókniarz w niedzielę, 23 maja, o godz. 16.30.
Na drugie podejście trenerzy z Gorzowa i Częstochowy niewiele majstrowali przy składach Stali i Włókniarza, które wcześniej zgłosili na 2 maja. Mecz na stadionie im. Edwarda Jancarza w niedzielę, 23 maja o godz. 16.30.
Najpierw zawody o żużlowego mistrza świata w Warszawie przełożono z maja na sierpień, a teraz ten turniej został całkiem usunięty z terminarza cyklu Grand Prix 2021. Zmagania mają się zacząć 16 i 17 lipca, dwoma imprezami w Pradze w Czechach.
Żużlowcy Stali Gorzów przegrywają ze Spartą we Wrocławiu 38:52. To nie jest żaden dramat, bo rywal, nawet bez kontuzjowanego Taia Woffindena, wciąż ma wielką moc i doskonale wchodzi w rolę jednego z poważnych kandydatów do zdobycia złotego medalu. - Gospodarze byli świetni, a ja nie znalazłem dobrych ustawień na ich tor - przyznał Słowak Martin Vaculik, który zdobył zaledwie 5 pkt, co było jedną z przyczyn porażki.
- Nawet nie łapałem się na szprycę, nie rozgryzłem tego toru - mówił zły Martin Vaculik. Słowak z gorzowskiej drużyny zdobył dzisiaj zaledwie 5 pkt, tyle samo co nasz junior Wiktor Jasiński. Jeden z rywali, który w żużlowej PGE Ekstralidze otwarcie mówi, że bije się o złoto, pokazał niezwykłą moc. Sparta - Stal 52:38.
Wrocławianie bez jednego ze swoich liderów, który jest kontuzjowany, ostatnio nieoczekiwanie łatwo wygrali w Częstochowie. Czy Sparta, jako pierwsza w tym sezonie, zatrzyma Stal Gorzów? Świetnie zapowiadający się mecz PGE Ekstraligi w niedzielę, 16 maja, o godz. 19.45.
Przez trzy dni zajęcia prowadził Rafał Dobrucki, który od początku 2021 r. zastąpił Marka Cieślaka. Podczas zgrupowania był czas zarówno na trening na bydgoskim torze, jak i na obowiązki marketingowe.
Pojedynki w sobotę, a nie w piątek, wszystkie cztery o innych godzinach, niż już zdążyliśmy się przyzwyczaić, no i na trybuny wracają kibice. Fani w tych wszystkich zmianach pewnie się połapią, byle pogoda w końcu dopisała i 6. kolejka żużlowej PGE Ekstraligi odbyła się w całości.
Z minus 10 po 5. wyścigach na plus 10 dla gorzowskich żużlowców na koniec meczu w Zielonej Górze. Stal pozostaje z kompletem zwycięstw w tym sezonie. - Najpierw my korzystaliśmy z rezerw taktycznych, potem gospodarze. Takie pojedynki na pewno podobają się kibicom. Mnie bardzo podoba się, jak kolejny raz na problemy zareagowała nasza drużyna - powiedział Szymon Woźniak, bez którego punktów nie byłoby tak mocnego początku rozgrywek w wykonaniu stalowców.
W momencie, gdy gorzowscy żużlowcy rozszyfrowali zagadki zielonogórskiego toru, zaczęli w większości wyścigów niszczyć zespół Falubazu od startu do mety. Stal Gorzów nadal z kompletem zwycięstw w PGE Ekstralidze, aż trzy razy żółto-niebiescy wygrywali już na wyjeździe. Jest moc. Sukces w derbowym starciu na stadionie w Zielonej Górze jak zwykle smakuje wyjątkowo. Dziś triumfujemy 50:40.
Ósma edycja PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi odbędzie się 18 czerwca na toruńskiej Motoarenie. Po raz pierwszy w historii zawody będą okazją do upamiętnienia wychowanka Stali Gorzów Zenona Plecha, którego imieniem nazwano PGE IMME. Ostatnie dwie edycje tych zmagań wygrał Bartosz Zmarzlik, aktualny kapitan Stali.
Aktualnie gorzowianie przewodzą w tabeli ekstraklasy z kompletem zwycięstw. Żużlowcy Falubazu z czterech meczów wygrali jeden. W niedzielę, 9 maja, o godz. 19.15 oglądamy derbowe starcie w Zielonej Górze.
Takiej decyzji spodziewaliśmy się już w środku tygodnia, śledząc prognozy pogody. W nowym terminie mecz stalowców z częstochowianami będą mogli zobaczyć na żywo kibice.
Od razu w 1. wyścigu Bartosz Zmarzlik kontra Leon Madsen. Potem jeszcze w 9., 11. i kto wie, czy dodatkowo w 15. biegu. Trener Włókniarza Piotr Świderski wystawił swojego lidera pod jedynką, a szkoleniowiec Stali Stanisław Chomski wysłał do boju na "Jancarzu" przeciwko Duńczykowi, kapitana gorzowskiej drużyny i obecnie najskuteczniejszego zawodnika PGE Ekstraligi.
Mecze 6. serii w Lesznie i Grudziądzu zostały przesunięte z 14 na 15 maja, aby również na te wydarzenia kluby mogły wpuścić 25 proc. kibiców, o ile będzie się utrzymywała tendencja spadku zachorowań na koronawirusa. Stal Gorzów ma jechać zgodnie z planem, też z kibicami na trybunach, w niedzielę, 16 maja, we Wrocławiu.
Stal Gorzów ma w tej chwili dwóch najskuteczniejszych żużlowców PGE Ekstraligi, ale moc pokazuje cała czwórka seniorów. Nie dziwi, że taka drużyna ma trzy zwycięstwa i przewodzi w tabeli. W niedzielę żółto-niebiescy po 15 latach odczarowali tor w Grudziądzu, wygrali 52:38.
Gorzowscy żużlowcy wygrywają z GKM w Grudziądzu 52:38 i jako jedyni w tym sezonie, w PGE Ekstralidze, pozostają z kompletem punktów.
Urazu barku nabawił się 21-letni gorzowianin Kamil Nowacki. Na razie nie ma decyzji, czy pojedzie w niedzielę w Grudziądzu. GKM ma za sobą pierwszy ligowy mecz. Wykorzystał problemy Sparty Wrocław i pokonał jednego z faworytów żużlowej PGE Ekstraligi 45:44.
Ostatnio pogoda wygrała z ekstraligowym żużlem w Polsce 4:0. Teraz ma być zimno, ale bez dużego deszczu. Dlatego PGE Ekstraliga nie tylko z tygodniowym opóźnieniem pojedzie całą 3. kolejkę, lecz także odrobi zaległości z 1. serii.
Na pewno żużlowy cykl Grand Prix w 2021 r. nie wystartuje w maju i czerwcu. Zawodników walczących o mistrzostwo świata mamy zobaczyć na torze w lipcu w czeskiej Pradze i to od razu dwa razy.
Dziś już można śmiało powiedzieć, że wcześniej zakładany plan nie wypalił i drugi rok z rzędu, terminarz Grand Prix, aby wyścig o żużlowego mistrza świata w 2021 znów mógł się odbyć, za chwilę przejdzie rewolucję.
Wcześniej zostały przesunięte dwa mecze piątkowe z 3. kolejki żużlowej PGE Ekstraligi, a dzisiaj, zgodnie z przewidywaniami, nowe daty otrzymały pojedynki w Grudziądzu i Lublinie.
Piątkowe pojedynki żużlowej PGE Ekstraligi już zostały przełożone na 24 kwietnia. Czy żużel tym razem przegra z pogodą 0:4? Prognozy pogody dla Grudziądza i Lublina nie są najlepsze.
Na razie organizatorzy cyklu Grand Prix, czyli żużlowego wyścigu o mistrza świata, jedynie przyglądają się obostrzeniom związanym z pandemią koronawirusa i odwołują kolejne imprezy. Zmagania nie ruszyły w kwietniu, teraz dowiedzieliśmy się, że również nie wystartują w maju. Turnieje czerwcowe też stoją pod dużym znakiem zapytania.
W niedzielę 50. urodziny świętował żużlowy mistrz świata z 2010 r. Tomasz Gollob, dzisiaj 26 lat skończył Bartosz Zmarzlik. Uczeń, który już przerósł mistrza, bo już dwa razy był najlepszy na świecie. W meczu przeciwko Motorowi Lublin, wygranym przez gorzowian 52:38, Zmarzlik przywiózł pięć trójek.
W dzisiejszym meczu w Gorzowie stalowcy wygrali indywidualnie aż 12 z 15 wyścigów. Od 9. biegu do końca spotkania już wszystkie trójki były nasze. To w tej fazie pojedynku trzy razy pokonaliśmy przeciwników z Motoru po 5:1 i zbudowaliśmy pewną, 14-punktową przewagę.
Gorzowscy żużlowcy po niespodziewanej, bezcennej wygranej na otwarcie sezonu w Lesznie chcieliby od razu znów się sprawdzić, tym razem u siebie. Czy jednak aura będzie na tyle łaskawa, aby tor na "Jancarzu" był w najbliższą niedzielę przejezdny? - Tor wygląda nieźle, ma trochę popadać w sobotę, ale na niedzielę zapowiadają 19 stopni na plusie. Myślę, że potrenujemy, a potem bez przeszkód odjedziemy mecz z Motorem Lublin - powiedział trener Piotr Paluch, który od spotkania z Unią zastępuje Stanisława Chomskiego.
Kapitan Stali Gorzów przyznał, że sam również nie spodziewał się tak dobrego występu. - Zastaliśmy tor, do jakiego się przygotowaliśmy, a mi pomogło wertowanie notatek z moimi wcześniejszymi występami w Lesznie. Musiałem cofnąć się aż o trzy lata - powiedział Bartosz Zmarzlik. - Byliśmy też drużyną z prawdziwego zdarzenia. Tu każdy dał swoją cegiełkę do wygranej z Unią 48:42 - dodał trener Piotr Paluch, który poprowadził żółto-niebieskich na otwarcie sezonu 2021.
Kapitalny mecz żółto-niebieskiej drużyny z Unią w Lesznie! Mieliśmy niezawodnych liderów, ale arcyważne punkty na wagę zwycięstwa dokładała dzisiaj cała siódemka stalowców. Tym złamaliśmy złotych medalistów na ich torze. Fantastyczny początek sezonu.
W czasie pandemii koronawirusa rozgrywki polskiej ekstraklasy wystartują przy pustych trybunach, a ich przebieg na razie możemy śledzić jedynie przed telewizorami. Może w wielkanocną niedzielę na transmisje z Torunia i Leszna trafi ktoś, kto nigdy wcześniej nie oglądał wyścigów żużlowych? PGE Ekstraliga przygotowała garść wiadomości, o co w tym wszystkim chodzi.
Z tych próbnych jazd nie ma co wyciągać wielkich wniosków, choć zobaczyliśmy dzisiaj na gorzowskim torze, że Sparta z Artiomem Łagutą, faktycznie będzie w tym sezonie straszyć każdego, a żółto-niebiescy mają kłopot z żużlowcami U24 i formacją juniorską. Przegrywamy z wrocławianami 37:51.
Na trzy dni przed startem rozgrywek ligowych gorzowscy żużlowcy pojechali pierwszy mecz towarzyski. Beniaminek z Torunia wystawił na domowym torze najsilniejszy skład, tak samo żółto-niebiescy. Apator pokonał Stal 48:41.
Nareszcie. We wtorek w Bydgoszczy oficjalnie został otwarty sezon żużlowy 2021. Na dzień dobry pierwszy puchar zgarnął Bartosz Zmarzlik, kapitan Stali Gorzów, a tuż za podium znalazł się Szymon Woźniak. Ich koledzy w tym czasie w końcu przejechali pierwsze treningowe okrążenia w tym roku na "Jancarzu". Na czwartek i piątek mają zaplanowane mecze sparingowe.
Na razie gorzowianie mogą na "Jancarzu" zacząć organizować treningi i sparingi. Najbliższe dni przed meczem ligowym w Lesznie będą pracowite.
Gorzowski Memoriał Edwarda Jancarza został przełożony na maj, za to po dziewięciu latach wraca Kryterium Asów w Bydgoszczy, które przy pustych trybunach odbędzie się w poniedziałek, 29 marca. Na liście startowej dwóch żużlowców Stali Gorzów - Bartosz Zmarzlik i Szymon Woźniak.
PGE Ekstraliga w poniedziałek ogłosiła godziny rozpoczęcia spotkań pierwszej i drugiej kolejki. Jednocześnie przypomniała punkty regulaminu spisane specjalnie na czas pandemii koronawirusa. Czy ekstraklasa 3 i 4 kwietnia wystartuje w komplecie? Właśnie pozytywne testy na COVID-19 wyszły u trzech żużlowców beniaminka z Torunia.
Mimo różnych sugestii i pomysłów, zarządzający polską żużlową ekstraklasą nie chcą słyszeć o opóźnieniu startu sezonu. Od dziś w trzymaniu się planu zaczyna im sprzyjać pogoda, od środy startują pierwsze mecze towarzyskie. Za to znów są problemy z cyklem Grand Prix. Na początek został odwołany turniej we Włoszech.
- Memoriał wstępnie wyznaczyliśmy sobie na niedzielę 28 marca. Tej daty nie możemy dotrzymać ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa i brak możliwości wpuszczenia kibiców na trybuny, a ta impreza bez fanów nie ma sensu. Liga ma wystartować zgodnie z planem, czyli 3 kwietnia, oczywiście jeśli w końcu żużlowcom zacznie dopisywać pogoda, bo na razie nawet nie ma gdzie trenować - powiedział Marek Grzyb, prezes Stali Gorzów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.