Gorzowscy żużlowcy nie mieli żadnych problemów, aby na swoim torze awansować do finału Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski, gdzie bronią tytułu mistrzowskiego. - Liczę, że w tym roku też skutecznie powalczymy o podium - powiedział trener Stali Piotr Paluch.
Po znakomitym występie przeciwko tarnowianom Krzysztof Kasprzak znalazł się na czele najskuteczniejszych żużlowców Enea Ekstraligi. Dziś od godz. 17 w Gorzowie juniorzy z siedmiu klubów pojadą o cztery miejsca w finale Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski.
Lejąca wszystkich Unia ma w tym sezonie uśmiech i luz niesamowitego Grega Hancocka. Dziś Amerykanin podróżował do Gorzowa z przygodami, wpadł na stadion w ostatniej chwili, a i tak zaraz wygrywał wyścig za wyścigiem. Ma w tym roku w Polsce świetny zespół. Tarnów wygrywa na torze Stali 48:42. - To zasłużone zwycięstwo, rywale nie mieli słabych punktów - mówił z uznaniem Krzysztof Kasprzak.
Rosjanin Emil Sajfutdinow wygrywa w Danii i wysuwa się na czoło rywalizacji o mistrzostwo Europy. "Dziką kartę" od organizatorów na turniej w Holsted otrzymał żużlowiec Stali Gorzów Niels Kristian Iversen. "Puk" zajął szóste miejsce, w wyścigu barażowym o awans do finału zdefektował jego motocykl. Najlepszy z Polaków Janusz Kołodziej był dziewiąty.
Zielona Góra, Leszno, Wrocław, Częstochowa... Tam gospodarze nie sprostali rewelacyjnym w tym sezonie tarnowianom. Liderzy ekstraklasy minimalnie przegrali tylko w Toruniu. Jak im pójdzie w niedzielę w Gorzowie? Mecz "na szczycie" ruszy o godz. 19. W Stali pojadą w nim Adrian Cyfer - zdobywca Brązowego Kasku, i Niels Kristian Iversen - mistrz Danii.
Po 12. kolejce Elitserien mamy nadzieję, że właśnie tam gorzowscy żużlowcy wyczerpali limit gorszych startów i w niedzielę w starciu przeciwko liderowi z Tarnowa w Enea Ekstralidze będą znacznie skuteczniejsi. Zdecydowanie najlepszy ze stalowców w Szwecji był Niels Kristian Iversen.
Po zwycięstwie gorzowskich żużlowców w Gdańsku i odwołaniu spotkania w Zielonej Górze Stal awansowała na drugie miejsce w tabeli. W ten sposób w najbliższą niedzielę zobaczymy na Stadionie im. Edwarda Jancarza prestiżowe starcie lidera z wiceliderem ekstraklasy. A już dziś o godz. 17 na naszym torze jedzie Liga Juniorów.
Darcy Ward, Greg Hancock, Bjarne Pedersen - ich ma na rozkładzie w swoim najlepszym meczu w Elitserien Bartek Zmarzlik. I tylko szkoda, że jego Vetlanda w końcówce oddała zwycięstwo, choć wcześniej wygrywała już w tym pojedynku 10 punktami. Młodzieżowcy Stali Gorzów świetnie wypadli w Grudziądzu i do półfinałów Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski awansowali z pierwszego miejsca.
- Trudno powojować zaledwie czterema trójkami z niezwykle silnymi na swoim torze gorzowianami - przyznał trener torunian Stanisław Chomski. Stalowcy byli tak mocni, że walczyli nie tyle o zwycięstwo, ale jeszcze o dodatkowy punkt bonusowy. Ostatecznie zabrali go goście, dzięki 19-latkowi Pawłowi Przedpełskiemu. U rywali kompletnie zawiódł Tomasz Gollob. Żółto-niebiescy pewnie wygrywają 53:37.
Gorzowscy żużlowcy są już w półfinale Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski, gdzie bronią złotego medalu. Przed trzecim podejściem do ligowego starcia z Unibaksem Toruń (czwartek, godz. 19), czterech stalowców ścigało się w lidze szwedzkiej. Do Elitserien wrócił Matej Zagar.
Do trzech razy sztuka? W czwartek 17 lipca o godz. 19 nareszcie się uda rozegrać żużlowy mecz Stali Gorzów z Unibaksem Toruń? Z obu stron padały różne daty, ale ostatecznie została zatwierdzona właśnie ta. Bez problemów pogodowych powinien dziś od godziny 17 pojechać na Stadionie im. Edwarda Jancarza eliminacyjny turniej Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski.
Kabaret z kontrolą trzeźwości Darcy Warda, który na wyraźne życzenie Stali Gorzów oglądała cała Polska, potem deszcz, dłużące się prace na torze i wreszcie o wiele za późno podjęta decyzja o ponownym odwołaniu spotkania z Unibaksem. Żużla na żużlu zero. Zawodników zobaczyliśmy w akcji tylko na próbie toru.
Polacy wygrali półfinał żużlowych drużynowych mistrzostw świata juniorów, razem z gospodarzami Szwedami awansowali do sierpniowej rozgrywki o złoto. Najlepsi wśród biało-czerwonych Bartek Zmarzlik ze Stali Gorzów i Szymon Woźniak z Polonii Bydgoszcz.
Ten termin drugiego podejścia był najbardziej prawdopodobny już w ostatnią niedzielę, gdzie przez deszcz mecz Stal Gorzów - Unibax Toruń trzeba było odwołać. Pojedynek rozpocznie się o godz. 17.30, aby przynajmniej kibice gospodarzy mogli wieczorem spokojnie obejrzeć starcie o złoto piłkarskich mistrzostw świata.
Stalowcy mieli nosa, bo chcieli to spotkanie przełożyć już w sobotę i w przypadku deszczu w ten sposób uniknąć części wydatków związanych z organizacją. Na takie rozwiązanie nie zgodzili się torunianie. Choć wszyscy błagalnie spoglądali w niebo, na dwie godziny przed planowanym startem meczu Stali z Unibaksem zaczęło intensywnie padać. Ściganie trzeba było przełożyć.
To jest jedyna kadrowa zagadka w Stali Gorzów na ostatni przed miesięczną przerwą trudny mecz ligowy z Unibaksem Toruń. Tomasz Gapiński czy Linus Sundstrom? Na kogo postawi trener Piotr Paluch? Jednym z testów miała być ich bezpośrednia rywalizacja w Elitserien. Ta jednak niewiele wyjaśniła.
Piotr Paluch nie narzekał, że w derbowym starciu nie wyrwał zielonogórzanom punktu bonusowego. - W tak trudnych pojedynkach przede wszystkim liczy się zwycięstwo, a dwa ?oczka? na swoim torze zabraliśmy osłabionym sąsiadom pewnie. Porobiliśmy sporo błędów. Ich musimy się pozbyć do fazy play-off, gdzie już w półfinale wychodzą derby. Tam musi być z nami szybki jak w poprzednich sezonach Matej Zagar - mówił szkoleniowiec Stali Gorzów.
- Wiedziałem, że ten tor nie wytrzyma, jeśli tak słabo będzie polewany. To nie była mała dziurka, wpadłem w prawdziwą lochę i to ona zabrała mi dziś komplet punktów, a być może także drużynie punkt bonusowy. Najważniejsze jednak, że wracam do ścigania na poziomie, który prezentowałem przed wypadkiem. Ostatniego występu w Malilli nie liczmy. Tam nie jeździłem ja, tylko jakaś kukła - mówił kapitan Stali Krzysztof Kasprzak po zwycięstwie 50:40 z Falubazem Zielona Góra.
Ten sam wynik w lubuskich derbowych pojedynkach żużlowych powtarza się już drugi rok, czwarty mecz z rzędu. W dwumeczu mamy 90:90 - ponownie nikt nie zabrał punktu bonusowego. W Stali wielki był kapitan Krzysztof Kasprzak i junior Bartek Zmarzlik. - Pamiętajmy też, że w Falubazie brakowało Piotra Protasiewicza. My też mieliśmy swoje problemy, dlatego choć pewnie kibice liczyli na ciut więcej, takie rozstrzygnięcie uważam za sprawiedliwe - powiedział trener gorzowian Piotr Paluch.
Urodzony w Gorzowie 17-letni talent Lecha Poznań Dawid Kownacki, mistrz sztuk walki Michał Materla i od dziecka kibicujący Stali Krzysztof ?Jankes? Jankowski z Radia Eska, razem z kompletem publiczności obejrzą dziś żużlowe derbowe starcie gorzowian z Falubazem Zielona Góra. Wiadomo już, że goście pojadą bez Piotra Protasiewicza, za to pojawią się w składzie Krzysztof Jabłoński i Alex Zgardziński.
W przedderbową sobotę Słoweniec i Szwed ze Stali Gorzów ścigali się w Gorican. Linus Sundstrom - przegrał tylko z Hansem Andersenem - kolejny raz udowodnił, że jazda w polskiej ekstraklasie przemienia go w żużlowca więcej niż przeciętnego. Matej Zagar także we wrześniu pojedzie w decydującym boju o Grand Prix 2015.
Na kolejne lubuskie, żużlowe starcie właśnie rozchodzą się ostatnie bilety. - W niedzielę liczę na naszych zawodników, ale i na kibiców. Niedawno w Zielonej Górze pokazali wielką klasę, bili brawo Piotrowi Protasiewiczowi. Czekam na taką samą atmosferę na naszym stadionie, wielki mecz i oczywiście zwycięstwo Stali - mówił trener gorzowian Piotr Paluch. Początek meczu o godz. 19.
Trzy starty w trzy dni - kapitan Stali udowadnia, że nieźle radzi sobie z kontuzjowanym kolanem. W 6. kolejce szwedzkiej Elitserien Krzysztof Kasprzak był świetny, to dobry prognostyk przed sobotnią, piątą w tym sezonie rundą Grand Prix w Malilli i niedzielnym rewanżem ligowym w Częstochowie.
- Nikt nie mówił, że będzie lekko - stwierdził po meczu z częstochowianami Piotr Paluch. Panie trenerze, to za tydzień, jeśli znów będziemy się tak męczyć, a kolejne burzliwe rozmowy u przeciwników doprowadzą do tego, że do składu Włókniarza wróci Grigorij Łaguta, dopiero zaczną się schody. - Uważam jednak, że dziesięciopunktowa zaliczka daje nam realną szansę na przynajmniej bonusową zdobycz - dodał szkoleniowiec Stali.
Czy to, że prezes gorzowskiego klubu żużlowego nie miał całkiem precyzyjnych informacji, przypadkiem nie wyszło dziś Stali na dobre? Włókniarz Częstochowa nie wystawił nie tylko Rune Holty, ale również Grigorija Łaguty - za pierwszego już wcześniej był w składzie Mirosław Jabłoński, a drugiego w ostatniej chwili zastąpił Rafał Szombierski. Mimo takich osłabień "Lwy" walczyły, a gospodarze pokazali, że wciąż nie są w pełnym gazie. Na szczęście wygrana 50:40 została w Gorzowie.
Częstochowianie na dłużej stracili zaufanie telewizji. Wcześniej w ostatniej chwili został usunięty z ramówki ich mecz w Tarnowie, teraz to samo dzieje się z pojedynkiem w Gorzowie, a i rewanż za tydzień na torze Włókniarza jest tylko w telewizyjnej rezerwie. Czy faktycznie "Lwy" w niedzielę odpuszczą wyjazdowy mecz ze Stalą? - Z informacji, które posiadam, Częstochowa stawi się w awizowanym składzie - poinformował Ireneusz Maciej Zmora.
Kibice Stali uwierzyli, że w niedzielę znów czeka ich coś wyjątkowego, bo na stadionie im. Edwarda Jancarza zajęli już ponad 10 tysięcy miejsc. - Wyjazdowe porażki w Toruniu i Zielonej Górze były wkalkulowane, choć może trochę za wysokie. Jestem pewien, że na swoim torze nasi liderzy pokażą zupełnie inną, lepszą jazdę. W meczu z Włókniarzem jesteśmy faworytem. Zaczynamy miesiąc, w którym porządnie podreperujemy nasze punkty - powiedział trener Stali Piotr Paluch. Starcie z Częstochową w niedzielę o godz. 19.
Ostatnio deszcz skutecznie torpeduje kolejne imprezy żużlowe na Wyspach. Odwołany został także środowy mecz, w którym miał zadebiutować w lidze angielskiej wychowanek Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik.
W 4. kolejce Elitserien nareszcie w Szwecji pojawił się Bartek Zmarzlik, który w środę zadebiutuje również w najwyższej lidze w Wielkiej Brytanii. Gorzowski junior najpierw jechał znakomicie, a potem trochę pechowo. Jego Vetlanda minimalnie pokonała Piraternę Motala z Linusem Sundstromem w składzie.
Gdy pojawiła się konkretna propozycja z Wysp, szukający większej ilości startów Bartek Zmarzlik długo się nie zastanawiał. W najbliższą środę pierwsze ważne okrążenia w Elite League, gorzowski żużlowiec pokona na stadionie Perry Barr. Tam jego nowy klub Birmingham Brummies podejmie ekipę Belle Vue.
Unibax w niedzielę wystawi dream team w komplecie, a gorzowianie pojadą bez swojego kapitana. - Po wypadku w Niemczech rozmawiałem z Krzyśkiem Kasprzakiem kilka razy. Najważniejszy w jego sytuacji jest rozsądek i powrót na tor wtedy, kiedy będzie mógł się normalnie ścigać. Mecz w Toruniu nie jest z tych "być albo nie być". Spokojnie czekamy na efekty leczenia - powiedział prezes Stali Ireneusz Maciej Zmora.
W trzeciej kolejce szwedzkiej Elitserien wystartowało czterech żużlowców z gorzowskiego klubu. Na dobre noty zasłużyli Niels Kristian Iversen, Piotr Świderski i Linus Sundstrom. Jeździł także Tomasz Gapiński. W jego przypadku musimy zadowolić się tym, że wraca do regularnego, poważnego ścigania.
Los wystawia gorzowski zespół żużlowy na ciężką próbę, choć Krzysztof Kasprzak nie rozczula się nad sobą. Mówi, że do października ma w głowie tylko Grand Prix i polską ligę. Prawdziwy test przejdzie jednak dopiero na torze. Czy specjalnie zabezpieczone, kontuzjowane kolano jakoś wytrzyma przez najbliższe pół roku? - Musi wytrzymać - mówił kapitan Stali.
Zmiana w składzie gorzowian i zastąpienie Linusem Sundstromem poobijanego w Niemczech Krzysztofa Kasprzaka, wcale nie oznaczała, że Wybrzeże miało w tym meczu więcej do powiedzenia. Szwed przywiózł 11 pkt, Stal nie miała dziur w składzie i spokojnie wygrała 60:30. Niestety, mieliśmy w tym pojedynku kilka upadków. Marcel Szymko trafił do szpitala.
W tym roku nie będziemy mieli żadnego żużlowca Stali Gorzów w finałach indywidualnych mistrzostw świata juniorów. Bartek Zmarzlik przepadł w krajowych eliminacjach, a Adrian Cyfer nie poradził sobie w turnieju w Anglii. Dziś o 16.30 żółto-niebiescy podejmują w meczu ligowym Wybrzeże Gdańsk. Krzysztofa Kasprzaka zastąpi w tym spotkaniu Linus Sundstrom.
Sposobem na zapomnienie o tym, co wydarzyło się w Tarnowie, ma być dla gorzowskich żużlowców dobry występ i pewne zwycięstwo nad Wybrzeżem Gdańsk. - To nie tak, że nic się nie stało. Nie ma co panikować, ale z bolesnej podróży trzeba wyciągnąć wnioski, bo za chwilę czekają nas równie trudne wyjazdy do Torunia i Zielonej Góry. Musimy tam się zaprezentować z o wiele lepszej strony - powiedział trener Stali Piotr Paluch, który na niedzielę wstawił do składu Tomasza Gapińskiego.
Mamy początek maja, a więc żużlowa trupa dokłada do swojego terminarza jeszcze jeden kraj na cotygodniowe występy - szwedzką Elitserien. Od tego sezonu odmienioną, bo w Polsce pokazywaną w wysokiej jakości przez Eurosport. Na inaugurację pojechało czterech zawodników Stali. Wszyscy swoje mecze przegrali, ale prawie w komplecie nie zawiedli.
Szok jest i cały czas trzyma. Gorzowscy żużlowcy zdobyli na tarnowskim torze tylko o 4 pkt więcej niż w poprzedniej kolejce skazywany w ekstraklasie na pożarcie Gdańsk. Niewiarygodnie mocny lider rozgrywek rozbił Stal aż 59:31. W tabeli zbyt wiele nie tracimy, obsuwamy się z drugiego na trzecie miejsce.
W meczach z Wrocławiem i Lesznem 19-letni gorzowski wychowanek zdobył po jednym punkcie. Miał problemy ze sprzętem, jego wyniki nie oddają też tego, co zaprezentował na torze. - Gdzie indziej idzie mi znacznie lepiej, najwyższy czas przenieść to na ligę - powiedział Adrian Cyfer, dla którego kibice zorganizowali specjalną akcję. Spotkanie Unia Tarnów - Stal startuje w niedzielę o godz. 16.30.
W trzeciej kolejce żużlowej ekstraklasy Stal drugi raz z rzędu czeka udział w boju aktualnego lidera z wiceliderem rozgrywek. Przewodzącą przez chwilę w tabeli Unię Leszno, zepchnęliśmy niżej w imponującym stylu. A jak będzie w Tarnowie? - Jesteśmy "w gazie", ale gospodarze również - mówił trener gorzowian Piotr Paluch. - To oni mają swój tor, dlatego będą faworytem, bo każdy jest mocny u siebie. Mecz zapowiada się super.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.