W zaległym meczu ekstraklasy koszykarek Wisła Kraków pewnie pokonała AZS Poznań 78:60. Wszystkie drużyny Energa Basket Ligi Kobiet zobaczymy w akcji w najbliższy weekend, a już dziś o godz. 13.30 pojedynek gorzowianek w Krasnojarsku w EuroCup.
Po grudniowym meczu w Gorzowie prowadzimy z Jenisejem Krasnojarsk w pierwszej rundzie play-off rozgrywek EuroCup 67:66. W czwartek w Rosji obronimy przewagę? Rewanż od godz. 13.30 czasu polskiego, trasmisję zapowiada kanał FIBA na YouTube.
Nowy rok w Energa Basket Lidze Kobiet zaczął się od dużej niespodzianki. Ślęza Wrocław przegrała u siebie z Widzewem Łódź 67:70. Dla koszykarek gości to było dopiero drugie zwycięstwo w sezonie.
Rewanż na gdyniankach za porażkę w Gorzowie nasze koszykarki ostatecznie będą mogły wziąć dopiero w połowie lutego. Występy w 2020 r. rozpoczną od rewanżu w pierwszej rundzie play-off EuroCup w dalekim Krasnojarsku.
To było jedno z tych spotkań w Energa Basket Lidze Kobiet z jedynym możliwym zakończeniem. Nasze koszykarki pokonały w domu AZS Uniwersytet Gdański 87:59. Zespół gości po awansie do ekstraklasy nie wygrał jeszcze nic.
Ostatni mecz w 2019 r. gorzowski zespół rozegra w niedzielę. O godz. 18 w swojej hali podejmie AZS Uniwersytet Gdańsk. Beniaminek Energa Basket Ligi Kobiet na razie ma na koncie same porażki.
Z minimalną zaliczką na początku stycznia nasze koszykarki pokonają prawie 6 tys. km na Syberię, aby zagrać rewanż w pierwszej rundzie play-off EuroCup. Dziś w Gorzowie pokonaliśmy rosyjski Jenisej Krasnojarsk 67:66.
Fazę pucharową europejskich rozgrywek koszykarskich zaczynamy w czwartek o godz. 18 w hali przy Chopina. Rozstawiona z nr 18 gorzowska drużyna podejmuje nr 15 - rosyjski Jenisej Krasnojarsk.
W ostatnim meczu pierwszej części fazy zasadniczej Energa Basket Ligi Kobiet Enea Poznań przegrała z Wisłą Kraków 59:66. Gorzowianki aktualnie są wiceliderkami.
Ostatni mecz koszykarskie drużyny z Gorzowa i Polkowic rozegrały też w naszej hali. To był finał Energa Basket Ligi Kobiet, gdzie ekipa CCC zabrała złoto, a nasza srebro. Pierwsze starcie w sezonie 2019/20 dla gorzowianek. Po meczu do polecenia dla każdego fana basketu wygrywamy 84:82.
Koszykarskie drużyny z Gorzowa i Polkowic ponad pół roku temu rozstrzygnęły między sobą sprawę mistrzyń Polski. Wtedy ekipa CCC wygrała z nami serię o złoty medal 3-0. Dziś obrończynie tytułu to zupełnie inny zespół, już nietypowany na faworyta ligi. Przyjeżdża do hali przy Chopina w niedzielę o godz. 18.
Drużyny Energa Basket Ligi Kobiet w środku tygodnia cofnęły się do 7. kolejki. Po bardzo przeciętnym widowisku i naszym występie, ale przytomnej grze w końcówce, gorzowianki pokonują na wyjeździe AZS Poznań 74:69.
Właśnie potwierdzają się informacje, że z początkiem stycznia w gorzowskiej drużynie koszykarek nastąpi ważna zmiana, która może mieć duży wpływ na dalsze losy obecnego sezonu. Do naszego zespołu dołączy 30-letnia rozgrywająca z USA Jasmine Thomas. Złota medalistka i MVP ostatnich finałów w Polsce, finalistka WNBA.
We wstępnym terminarzu ta runda była wyznaczona na 9 listopada, ale wtedy wygospodarowano parę dodatkowych dni dla koszykarskiej, kobiecej kadry, dlatego gramy miesiąc później, w środku tygodnia. AZS w Poznaniu koniecznie trzeba ograć.
W 10. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet gorzowianki pokonały w Łodzi Widzew 93:77.
Becky Massey. Pewnie prawie nikt nie zna tej 19-latki. Od dziś lepiej będzie kojarzona w Gorzowie, bo to ona w ostatnich sekundach zablokowała rzut rywalki, przebiegła z piłką całe boisko i w ostatniej sekundzie zdobyła kosza. Dzięki temu jej belgijska drużyna wygrała różnicą dziewięciu, a nie siedmiu punktów. I gorzowskie koszykarki w pierwszej rundzie play-off mają za rywalki rosyjski Krasnojarsk.
Bardzo rzadko się zdarza, aby po ostatnim meczu wszystkie cztery zespoły miały na koncie po trzy zwycięstwa i tyle samo porażek. Tak stało się w gorzowskiej grupie A europejskiego pucharu, po niespodziewanej porażce izraelskiej Ramli w Czechach oraz dzisiejszej, planowej naszej wygranej w Ankarze 83:49. Wygrywamy grupę, ale w play-off liczy się ranking, a ten tym razem trafi nam się nie za wysoki.
W 9. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet gorzowianki wysoko pokonały na wyjeździe torunianki 91:60.
Wygrywaliśmy z tureckim Botasem, aby za chwilę rozczarować w meczach ze Ślęzą Wrocław i w Czechach. Tym razem po bardzo dobrym występie z Artego Bydgoszcz, przyszedł słaby z Izraelkami. Co zwojujemy w Toruniu? Potknięcie tam to byłaby katastrofa.
Jeśli zabolała porażka z Ramlą w pierwszej rundzie, w hali rywalek, to co powiedzieć dziś? Duże rozczarowanie. Indywidualności były po stronie gości. Gorzowskie koszykarki przegrywają z zespołem z Izraela 88:95 i fazę grupową EuroCup mają szansę skończyć ze słabym bilansem 3-3.
Nasze koszykarki pokonały w swojej hali dotychczasowe wiceliderki Energa Basket Ligi Kobiet 94:77. To był bardzo dobry mecz. Ważne, że naprawdę udany dla gorzowskiego zespołu w obecnym składzie.
Po przerwie dla reprezentacji na ligowe boiska wracają koszykarki, które mają za sobą już prawie jedną trzecią sezonu zasadniczego. Gorzowianki (aktualny bilans 3-3) w czwartym meczu z rzędu na swoim boisku podejmą ekipę Artego Bydgoszcz (5-1). Pojedynek w sobotę 23 listopada o godz. 18 w hali przy ul. Chopina.
Polskie koszykarki trafiły do grupy trzyzespołowej, dlatego w tym okienku kwalifikacji do Eurobasketu rozegrały tylko jedno spotkanie, przegrały w Wałbrzychu z Wielką Brytanią 63:75. Zaskakująco potoczył się drugi mecz w grupie F. Drużyna Białorusi rozbiła na wyjeździe Brytyjki aż 90:59.
Ostatni raz w finałach mistrzostw Europy biało-czerwone koszykarki zagrały w 2015 r. Bez wygranej zostały sklasyfikowane na 18. miejscu. Stawkę zamykały wtedy 20. Brytyjki. Od tamtego czasu tęsknimy za takimi meczami, a nasze dzisiejsze rywalki, parę miesięcy temu na 37. kobiecym Eurobaskecie zostały czwartą drużyną Starego Kontynentu. W Wałbrzychu wygrały z Polkami dość łatwo 75:63.
Nowe rozdanie w pierwszej reprezentacji koszykarek. W czwartek o godz. 18.15 drużyna prowadzona przez Słowaka Marosa Kovacika, m.in. z Marissą Kastanek i gorzowską zawodniczką Agnieszką Kaczmarczyk w składzie, podejmuje Wielką Brytanią. To będzie pierwszy z czterech meczów, kwalifikacji do Eurobasketu 2021. Mecz pokaże na żywo TVP Sport.
Drużyny z Turcji i Izraela dokończyły czwartą kolejkę w grupie A EuroCup. Gorzowskie koszykarki, po przykrej i niespodziewanej porażce w Czechach, spadły na trzecie miejsce. W EBLK zespół Wisły Kraków odrabia zaległości, z pojedynku w środku tygodnia wychodzi zwycięsko. Teraz czas na reprezentację, choć jeszcze nie dla wszystkich.
Czy ktoś się spodziewał, że dziś z wrocławiankami będziemy wygrywać jedynie przez półtorej minuty i to minimalnie - 37:34? Momentami nasze koszykarki były w ataku zupełnie bezsilne. Przegrywamy ze Ślęzą 63:71. Tej straty w domu zupełnie się nie spodziewaliśmy.
W 1999 r. złoty medal mistrzostw Europy, w kolejnym roku jedyny start na igrzyskach olimpijskich, w Sydney ósma pozycja... Reprezentacja Polski kobiet ma piękne wspomnienia, ale teraźniejszość jest po prostu fatalna. Przegrywamy wszystko, nie gramy w najsilniejszym składzie, inni nam uciekają. Nowym trenerem został Słowak Maros Kovacik, a generalnym menedżerem Ewelina Kobryn. To jest ten czas, gdy wreszcie ta drużyna zacznie rosnąć w siłę, spróbuje zrobić taką furorę jak kadra męska? Pierwszy sprawdzian już za chwilę.
W ostatnim meczu 5. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet, nasze koszykarki wysoko wygrywają z Wisłą Kraków 76:55. Z hitu tej serii wyszły nici, bo gorzowianki zdominowały przyjezdne.
25-krotne mistrzynie Polski w koszykówce dziś przede wszystkim walczą o przetrwanie. Ostatecznie Wisła Kraków przystąpiła do rozgrywek w EBLK, a skład ma całkiem niezły, o czym świadczy choćby zwycięstwo u siebie z Artego Bydgoszcz. Z gorzowiankami w naszej hali przy Chopina wiślaczki zagrają w niedzielę o godz. 18.
Brittany Boyd urodziła się w czerwcu 1993 r., a Tiffany Mitchell ponad rok później, ale obie Amerykanki bardzo wiele łączy. Obie mają po 175 cm wzrostu, rozegrały dokładnie tyle samo meczów w WNBA (po 128 spotkań). Są motorem napędowym izraelskiej drużyny z Ramli, z którą zagramy w czwartek na wyjeździe drugi pojedynek w ramach fazy grupowej rozgrywek EuroCup.
Różnica poziomów była tak duża, że na otwarcie grupowej rywalizacji w EuroCup i ostatnio w lidze, gorzowianki wygrywały z łatwością. Na szczęście w najbliższych tygodniach będzie trudniej i przez to z pewnością ciekawiej.
W lidze dwóch, a nawet jak mówią niektórzy trzech prędkości, w takich meczach faworytki nie mają żadnego marginesu na pomyłkę. Gorzowianki łatwo wygrywają z Politechniką Gdańską 92:57.
Dziś z Brna najlepsza była grupa muzyków, fanów drużyny gości, która przygrywała obu drużynom przez całe spotkanie. Na boisku zespoły dzieliła różnica klas. Wyjątkiem była druga kwarta, fatalna w wykonaniu gorzowianek. Ostatecznie nasze koszykarki wygrywają z KP Brno 93:57.
Dziś o godz. 18 w hali przy ul. Chopina gorzowskie koszykarki zmierzą się z KP Brno. Zakładamy, że to będzie dobry początek udanej, całej fazy grupowej w drugim co do ważności europejskim pucharze.
Po nieudanym początku spotkania, gorzowianki wyszły na prowadzenie w trzeciej kwarcie 47:44. Ostatecznie jednak to AZS UMCS Lublin wygrywa 90:85 i funduje nam na starcie nowego sezonu EBLK bilans 1-2.
Rywalki prowadziły już w tym spotkaniu 61:38, ale w czwartej kwarcie ich przewaga stopniała tylko na odległość jednego rzutu z dystansu, którego ostatecznie gorzowskie koszykarki nie trafiły. Arka wygrywa przy Chopina 89:82.
W pierwszym meczu sezonu w swojej hali gorzowskie koszykarki trafiają na jedne z najatrakcyjniejszych rywalek w startującym sezonie. W środę o godz. 18 podejmiemy Arkę Gdynia, polskiego reprezentanta w kobiecej Eurolidze.
Zakładamy, że prawdziwą inaugurację rozgrywek EBLK w sezonie 2019/20 dla gorzowianek będziemy mieli w najbliższą środę, gdy przyjedzie do nas euroligowa Arka Gdynia. AZS Uniwersytet Gdański w krajowym składzie z niższej ligi, który wywalczył awans, w ekstraklasie za bardzo nie powojuje. Z nami przegrał aż 65:101. W pierwszej piątce gości nie było żadnej Polki.
Zamknęliśmy gry kontrolne z akademiczkami, które w poprzednim sezonie zajęły w EBLK przedostatnie miejsce. Nie mieliśmy więc w okresie przygotowawczym bardzo wymagających przeciwniczek, ale też sami nie wystąpiliśmy w optymalnym składzie. W Gorzowie gorzowskie koszykarki wygrały 81:74, a w Poznaniu 74:73.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.