Na otwarcie półfinałowej serii gorzowianki naprawdę udaną miały tylko pierwszą kwartę. Przegrywamy z CCC w Polkowicach 60:76. Kolejny mecz, również w hali rywalek, już w niedzielę.
Jeśli w półfinale play-off z udziałem gorzowianek do wyłonienia finalistek będą potrzebne więcej niż trzy mecze, to czeka nas fascynująca, ale i mordercza seria. Zaczynamy w sobotę 27 marca w Polkowicach. W ciągu sześciu dni mamy zaplanowane aż cztery pojedynki.
Zakładaliśmy, że trzeci ćwierćfinałowy mecz serii z udziałem gorzowianek będzie tym ostatnim, i nie pomyliliśmy się. Wygrywamy dzisiaj w Poznaniu 80:65. Teraz przed nami świetnie zapowiadająca się seria półfinałowa z CCC Polkowice.
Gorzowianki wyleciały z "bańki" w Rumunii po porażce w 1/8 drugiego co do ważności europejskiego pucharu koszykarek. Zostały tam nasze pogromczynie. W ćwierćfinale włoski Reyer Wenecja pewnie pokonał gospodynie ACS Sepsi-SIC Sfantu Gheorghe 78:64.
Przed spotkaniem gorzowianek z włoskim Reyer Wenecja okazało się, że z powodów zdrowotnych nie zagra w naszym zespole Amerykanka Megan Gustafson. Gra o awans w jednej chwili zamieniła się w grę o honor. Byliśmy już w dzisiejszym meczu na minus 26, ale ostatecznie skończyło się bez wstydu, naszą porażką 63:72.
Dzisiaj rywalki z Poznania nie prowadziły ani sekundy, a bardzo szybko przewaga gorzowianek zaczęła sięgać 10 i więcej punktów. Wygrywamy 92:71. Do awansu do półfinału nasze koszykarki potrzebują jeszcze tylko jednego zwycięstwa.
To nie było tak jednostronne spotkanie jak mecz między gorzowskimi koszykarkami a poznaniankami w sezonie zasadniczym, ale nadal rywalki nie były w stanie zrobić nam większej krzywdy. Wygrywamy 95:77 i w ćwierćfinałowej serii do trzech zwycięstw prowadzimy 1-0.
Nasz zespół startuje do ćwierćfinałów Energa Basket Ligi Kobiet z numerem trzy. Co w najbliższych tygodniach ugramy? Czy zdobędziemy medal, a może przebijemy się do wielkiego finału? Na początek koszykarki z Gorzowa czeka seria do trzech zwycięstw z poznaniankami.
W piątek w ćwierćfinale PP w Gdyni nasz zespół koszykarek przegrał z AZS UMCS Lublin 66:70.
W ostatniej chwili przesuwamy się na trzecią pozycję dzięki zwycięstwu z CCC Polkowice, pogromie Bydgoszczy w Gdyni oraz niespodziewanej przegranej koszykarek z Lublina u siebie ze Ślęzą Wrocław, która przecież znalazła się w tym sezonie poza czołową ósemką. To doskonałe wieści, bo dzięki temu, jeśli przebrniemy ćwierćfinał, gdzie ostatecznie zagramy z AZS-em Poznań, w półfinale unikniemy niepokonanej Arki.
W przedostatnim pojedynku fazy zasadniczej gorzowski zespół koszykarek wygrywa ze Ślęzą we Wrocławiu 85:63. O tym, z którego miejsca ruszymy do fazy play-off, rozstrzygną spotkania wyznaczone na najbliższą środę.
Przegrywamy w bydgoskiej hali 68:77, ale niedługo tu wrócimy, bo koszykarki Basketu 25 i gorzowianki zapewne zmierzą się w ćwierćfinale play-off. Kto będzie miał przewagę własnego boiska? Na razie jest po stronie naszych rywalek, ale ostateczne rozstrzygnięcia poznamy w dwóch pozostałych kolejkach.
Rywalki udany miały tylko sam początek, w którym prowadziły 10:2. Dalej oglądaliśmy pojedynek pod pełną kontrolą gorzowianek i ich zwycięstwo 99:67.
Kiedy z różnych powodów w mistrzowskich trybach zespołu Arki znalazło się nieco piachu, gorzowianki nawet w środowym meczu minimalnie prowadziły, ostatni raz w 17. minucie - 34:33. Dalej przyjezdne koszykarki znalazły już prostą i równą drogę do 16. zwycięstwa w lidze.
Trzecią część dzisiejszego pojedynku Energa Basket Ligi Kobiet gorzowianki wygrały 25:7 i dzięki temu wyszły na dość pewne prowadzenie. Wcześniej przegrywały z drużyną GTK Gdynia, legitymującą się aktualnym bilansem 0-17, nawet różnicą 15 pkt.
Kobiece drużyny koszykarskie tym razem o Puchar Polski powalczą od 5 do 7 marca w Gdyni Arenie, gdzie głównego trofeum będą bronić gospodynie, które w 2020 r. nie miały sobie równych w pucharze, a w lidze wygrały już 36 razy z rzędu. To one staną na drodze gorzowianek w półfinale, jeśli w ćwierćfinale ogramy AZS UMCS Lublin.
Gorzowianki tym razem odpoczywały, bo w 18. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet wypadała im pauza ze względu na nieparzystą liczbę drużyn w rozgrywkach. Do niespodzianki doszło w Bydgoszczy, gdzie osłabiony Basket 25 przegrał z coraz solidniejszymi poznaniankami 57:62.
Po zmaganiach w EuroCup gorzowski zespół odrabiał zaległości w Energa Basket Lidze Kobiet. Dziś łatwo pokonaliśmy Energę w Toruniu 112:67. Przy wysokim prowadzeniu szansę dostała 19-latka Joanna Kobylińska i w 15 minut zdobyła 17 pkt, trafiła pięć z sześciu rzutów za 3 pkt.
Pewnie pokonujemy MBA Moskwa 97:76 i z trzech spotkań grupowych EuroCup w "bańce" w Brnie zabieramy jedną wygraną. I jak się okazało, również awans do fazy pucharowej, bo ostatni pojedynek w grupie D też potoczył się po myśli gorzowskiego zespołu.
Nasze koszykarki przegrywają drugi mecz w fazie grupowej EuroCup, w "bańce" w czeskim Brnie. Tym razem ulegamy tureckiemu Elazig Il Ozel Idare 76:88. Dla rywalek wszystkie punkty zdobyły zawodniczki pierwszej piątki, dwie z nich ani na sekundę nie opuściły boiska.
W meczu 16. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet gorzowianki wygrywają w swojej hali z Zagłębiem Sosnowiec 100:89. Nasze koszykarki przełamały ekipę gości dopiero w ostatnich trzech minutach dzisiejszego pojedynku.
Po 30 minutach gry wydawało się, że gorzowianki nie mogą tego meczu przegrać. Niestety poległy w ostatniej części pojedynku 16:30, a w całym spotkaniu w polkowickiej hali 86:90.
Grająca z nami od stycznia Amerykanka Shatori Walker-Kimbrough zdobyła dziś w lubelskiej hali 29 pkt, spędziła na boisku aż 43 minuty, bo mieliśmy dogrywkę. To nie ona jednak został bohaterką tego meczu, ale Portorykanka walcząca dla gospodyń. Jennifer O'Neill w ostatnich sekundach dogrywki wbiegła pod kosz i równo z końcową syreną dała AZS UMCS punkty na wagę minimalnego zwycięstwa 79:78.
Zgodnie z tym, co zapowiadaliśmy, czyli również z Brytyjką Cheridene Green w składzie, gorzowianki zwyciężyły dzisiaj z Politechniką w Gdańsku 78:72. To był pierwszy z siedmiu meczów, które nasze koszykarki rozegrają w ekstraklasie i EuroCup w niecałe trzy tygodnie.
Mecze w ekstraklasie koszykarek na koniec grudnia to pandemiczna nowość. Kolejne zwycięstwa odniosły dwie drużyny z czuba tabeli - Arka Gdynia i CCC Polkowice. Gorzowianki już trenują, szykują się do niedzielnego pojedynku w Gdańsku. Z zespołem jest Shatori Walker-Kimbrough, czekamy na przylot Brytyjki Cheridene Green.
Zmiana w składzie gorzowskiej drużyny koszykarek. Do naszego zespołu dołączy 25-letnia rzucająca Shatori Walker-Kimbrough.
Zmiany w terminarzu naszej drużyny koszykarskiej. Zaległości z CCC Polkowice mamy odrabiać dopiero w styczniu, a rewanż z Arką Gdynia przełożony z końca grudnia na luty.
Gorzowska drużyna odrabiała dzisiaj zaległości z 5. kolejki. Wygrywamy z Zagłębiem w Sosnowcu 90:78, mając to spotkanie pod kontrolą od 12. minuty.
Gorzowski zespół wygrywa w meczu 10. kolejki ze Ślęzą Wrocław 72:63, choć jeszcze na nieco ponad minutę przed końcem tego pojedynku było jedynie 65:63 dla naszych koszykarek.
Agnieszka Szott-Hejmej, która na ostatni sezon w karierze wróciła do rodzinnego Gorzowa, ostatnio w Poznaniu rozegrała mecz nr 500 w ekstraklasie. Ściga jeszcze jeden rekord. Wkrótce może przekroczyć barierę 5 tysięcy zdobytych punktów. W tej chwili brakują jej jedynie 24 "oczka".
W meczu 9. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet pokonujemy na wyjeździe AZS Poznań 62:56. Co ciekawe, w tym pojedynku dla gorzowianek punktowało tylko pięć zawodniczek, a każda z nich spędziła na boisku minimum 33,5 minuty.
Dziś odrabialiśmy zaległości z 3. kolejki. Zespół z Gorzowa pokonał w swojej hali Politechnikę Gdańską 80:73.
W ekipie Politechniki Gdańskiej znajdujemy sporo doświadczonych zawodniczek, znanych z występów na boiskach koszykarskiej ekstraklasy. We wtorek, 23 listopada odrabiamy zaległości z 3. kolejki. Początek meczu (bez udziału kibiców) o godz. 18.
Energa Basket Liga Kobiet wróciła do gry po reprezentacyjnej przerwie. Gorzowskie koszykarki pokonały u siebie GTK Gdynia 93:66.
23-letnia Amerykanka Morgan Bertsch trafiła dzisiaj dla gości 12 z 18 rzutów, zdobyła 32 pkt. W pojedynkę przyćmiła gorzowskie, wysokie koszykarki, stanowiące o sile naszego zespołu. Po słabym występie gładko przegrywamy z AZS UMCS Lublin 59:81.
Takie mamy dzisiaj realia w ekstraklasie koszykarek, że można przyjechać w szóstkę i dostać zgodę na granie w meczu ligowym. Gorzowianki gromią Energę Toruń 118:32. To najwyższe ligowe zwycięstwo w historii.
Kolejny koszykarski projekt pod nazwą "Energa Toruń" rozsypał się, zanim na dobre się rozpoczął. W sobotę do Gorzowa, z góry skazane na wysoką porażkę, przyjadą głównie nastolatki. Ile ich będzie? Siedem, sześć? Takie coś w rozgrywkach, które chcą uchodzić za ekstraklasę.
W końcu wszystkie zespoły Energa Basket Ligi Kobiet mają rozegrane przynajmniej po jednym meczu. Jako ostatnie włączyły się do rywalizacji koszykarki Politechniki Gdańskiej. Gorzowianki na razie zmagają się z koronawirusem i przekładają kolejne mecze.
W Energa Basket Lidze Kobiet, przez epidemię koronawirusa, do tej pory nie było szans na rozegranie pełnej kolejki. Niestety z zakażeniem zmagają się też w Gorzowie. Sobotni pojedynek gorzowskich koszykarek z AZS UMCS Lublin został przeniesiony na inny termin.
W 2. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet drużyna Arki Gdynia pokonuje w swojej hali gorzowski zespół 95:72.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.