Małżeństwo z Lubska zgubiło się podczas grzybobrania, co mogło skończyć się nieszczęściem. Mężczyzna pilnie potrzebował glukozy, słabł, tracił przytomność.
Mieszkanka spod Międzyrzecza miała dużo szczęścia. Zgubiła drogę w lesie, gdy zapadał zmrok. Zdążyła zadzwonić pod numer alarmowy.
Owczarek Tedi szybko wyczuł ślad i doprowadził policjantów do zagubionego 89-letniego grzybiarza. Starsze małżeństwo, gdy było po wszystkim, wysłało do komendy wzruszającą pocztówkę.
Do gorzowskich policjantów zadzwonił mężczyzna, który wraz z innymi dorosłymi i dzieckiem miał problem, by wyjść z lasu. Grzybiarze zostali szybko zlokalizowani, mundurowi z wodą pospieszyli na pomoc. Wybierając się na grzyby, pamiętajmy o dobrej organizacji i bezpieczeństwie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.