Podium w niemieckim Teterowie było symboliczne. Obrońca tytułu żużlowego mistrza świata Australijczyk Jason Doyle miał po lewej stronie dwóch rywali, którzy zostali w walce o złoto w 2018 r. Po przedostatnim turnieju tegorocznego cyklu Grand Prix znacznie bliżej trzeciego tytułu mistrzowskiego w karierze jest Brytyjczyk Tai Woffinden. Stalowiec Bartosz Zmarzlik zmierza po pierwsze w życiu srebro.
23-letni żużlowiec Stali Gorzów w niedzielę będzie się bił o ligowe złoto w Polsce, ale w sobotę też ma arcyważny start, bo w cyklu Grand Prix pracuje na indywidualny życiowy sukces. Tym razem wyścig o mistrza świata przenosi się do Niemiec.
W pierwszej odsłonie 7. wyścigu, w czasie wczorajszego starcia Sparta - Stal we Wrocławiu, został wykluczony lider gospodarzy Tai Woffinden. Brytyjczyk strasznie się zdenerwował. - Niepotrzebnie, bo decyzja arbitra była słuszna - stwierdził Leszek Demski, szef polskich sędziów żużlowych.
Okres od listopada do marca to wprawdzie w żużlu martwy sezon, ale poza torem dzieje się dużo i kto wie, czy właśnie teraz nie decydują się losy ekstraligi. Z jednej strony płyną złe wieści o upadku kilku klubów, ale w zamian za to żużlowy świat wreszcie normalnieje i to w przyśpieszonym tempie.
Niemiec najlepszy w żużlowym cyklu Grand Prix? Takie cuda tylko w Auckland. 30-letni Martin Smolinski pogodził faworytów i na otwarcie rywalizacji o mistrza świata w 2014 roku sprawił ogromną niespodziankę. W klasyfikacji przejściowej pierwszym liderem został Duńczyk Nicki Pedersen, a tuż za nim kapitan Stali Gorzów Krzysztof Kasprzak.
W sobotę fani żużla będą na nogach już od siódmej rano. Wtedy według naszego czasu w Auckland w Nowej Zelandii rusza Grand Prix 2014. W stawce dwóch Polaków - Jarosław Hampel i kapitan Stali Gorzów Krzysztof Kasprzak. Także dwóch innych stalowców - "Puk" Iversen i Matej Zagar. Pierwszy raz w rywalizacji o mistrza świata w tej formule - cykl GP jest rozgrywany od 1995 roku - zabraknie Tomasza Golloba.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.