Parę dni temu był u nas starszy pan z Chersonia. Stał w progu i płakał, bo bomba spadła na jego mieszkanie. Jak wcześniej uciekał, zabrał trochę rzeczy, a teraz upiera się, że pojedzie i znajdzie jakieś pamiątki, dokumenty - opowiada Dorota Kasprzyszak, koordynatorka pomocy Ukraińcom
Rok wojny. - Słyszeliśmy, że Ukraina upadnie w trzy dni, potem w trzy miesiące. Ale przetrwała i walczy. Wciąż jest, jak mówił Biden, wolna i niepodległa - mówi posłanka Anita Kucharska-Dziedzic pod zielonogórskim pomnikiem Bohaterów, pod którym w rocznicę rosyjskiej inwazji zapłonął "Płomień Solidarności z Ukrainą".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.