Wszystko rozstrzygnęła pierwsza akcja dogrywki. W 91. minucie w polu karnym gorzowian do piłki dopadł wprowadzony chwilę wcześniej na boisko 19-latek Konrad Sitko i zdobył zwycięskiego gola dla Lechii Zielona Góra. Później po murawie latały reklamy, a kibice, piłkarze i trenerzy na kilka minut uciekli przed burzą i oberwaniem chmury w bezpieczne miejsce. Wrócili jednak do gry i na fetę zwycięzców.
Ależ to było emocjonujące i dramatyczne środowe popołudnie w trzeciej lidze. Warciarze podróżowali z nieba do piekła i odwrotnie, ale ostatecznie uchronili się przed spadkiem! Natychmiast bogaty prezent z wielkimi podziękowaniami powinni słać do Lubina. Bez remisu rezerw Zagłębia w Żmigrodzie nie byłoby tylu szczęśliwych twarzy dziś przy Olimpijskiej. W sezonie 2022/23 oglądamy zatem trzecioligowe derby Gorzowa!
W środę, 15 czerwca, o godz. 17.30 na stadionie przy ul. Olimpijskiej w Gorzowie warciarze rozpoczną ostatni mecz ligowy w sezonie, decydujący o ich przyszłości. Jeśli nasi trzecioligowcy pokonają wicelidera Ślęzę Wrocław, uchronią się przed spadkiem. Przy innym wyniku trzeba będzie liczyć na korzystne rozstrzygnięcie na boisku w Żmigrodzie.
W przedostatniej kolejce trzecioligowego sezonu 2021/22 piłkarze MKS Kluczbork pokonali w piątek Wartę Gorzów 3:0. Czy nasz zespół utrzyma się, przekonamy się w środę, 15 czerwca. W tej chwili już nie wszystko zależy od warciarzy.
Na szczęście rywale z dołu tabeli też przegrali i ostatecznie nie zepchnęli warciarzy do strefy spadku. Wszystko rozstrzygnie się w dwóch ostatnich meczach. Warta Gorzów - Pniówek 74 Pawłowice 1:3.
Taki dzień też trzeba przeżyć. Za piłkarzami Warty Gorzów zdecydowanie najsłabszy mecz w rundzie wiosennej i jedna z najwyższych porażek naszego trzecioligowca w sezonie. Rekord Bielsko-Biała - Warta 4:0.
Tak to już jest, że każda, nawet najlepsza, sportowa seria kiedyś ma swój koniec. Gorzowski trzecioligowiec zatrzymany w Brzegu. Przegrywamy ze Stalą 1:2. Honorową bramkę dla Warty strzelił pod koniec meczu Radosław Mikołajczak.
- Piłka nożna potrafi być okrutna, przychodzi taki dzień, że nic nie możesz strzelić. Brak skuteczności w Gorzowie zabrał nam wszystko - kręcił z niedowierzaniem głową Jakub Ryś z Cariny Gubin. Za wrażenia i stworzone sytuacje podbramkowe lubuskie derbowe starcie trzecioligowców zdecydowanie dla gości. W futbolu liczy się jednak to, co wpadnie do siatki. Gola na wagę bezcennego kompletu punktów strzelił dla Warty Gorzów Dawid Ufir.
Zespół ze strefy spadkowej nie raduje się z punktu wywalczonego na dalekim, trudnym wyjeździe? Patrząc na przebieg meczu, tym razem tak właśnie jest. - My wręcz musimy się cieszyć z remisu, bo w drugiej połowie mogliśmy zostać rozgromieni - przyznali kibice rywali. Odra Wodzisław - Warta Gorzów 1:1.
- Właśnie zobaczyliśmy całe piękno sportu, piłki nożnej. Pewnie, gdy w 35. minucie przegrywaliśmy 0:2, 99 procent kibiców Warty pomyślało, że znowu dzieje się to samo. Oczywiście, że u mnie też był moment zwątpienia, ale dalej gorzowski zespół napisał wyjątkową historię - powiedział wręcz wzruszony trener Mateusz Konefał. Polonia Bytom - Warta Gorzów 2:4!
- Mam zespół, jakiego chciałem. Absolutnie nie będę biadolił, że chciałbym mieć jeszcze takiego gracza czy innego. Bez wahania postawię wszystkie pieniądze na to, że utrzymamy się w lidze, bo wierzę w tę drużynę - powiedział Mateusz Konefał, trener Warty Gorzów. Piłkarską wiosnę zaczynamy w sobotę, 12 marca, w Bytomiu.
Gorzowscy piłkarze, którzy za cztery tygodnie ruszą w obronie trzeciej ligi, po porażce 0:3 z Polonią Środa Wlkp., dostaną trochę wolnego. - Przyda się złapać trochę świeżości, bo po okresie intensywnych treningów wszyscy nogi mamy bardzo ciężkie, co było widać w ostatnich grach towarzyskich - przyznał Paweł Krauz, napastnik Warty.
Trzecioligowcy pierwszą wiosenną kolejkę rewanżową zagrali jeszcze w listopadzie. Piłkarze Warty Gorzów doskonale zrewanżowali się Foto Higienie Gać za porażkę 0:1 u siebie. Na boisku rywali strzelili aż trzy gole i przez całą zimę będą żyli nadzieją, że wiosna może być nasza.
Jeszcze jeden niezły mecz gorzowskiego trzecioligowca tej jesieni i niestety jeszcze jedna porażka. Ślęza Wrocław - Warta 2:1.
W dziesiątym, domowym meczu w rundzie jesiennej, ostatnim w roli gospodarza w 2021 r., warciarze nareszcie odnieśli przy Olimpijskiej pierwsze ligowe zwycięstwo. Przełamanie było niezwykle okazałe, bo trzecioligowiec strzelił aż pięć goli i nie stracił żadnego. Nadal jesteśmy na samym dnie tabeli, ale przynajmniej marzenie o utrzymaniu przestaje być mrzonką.
Nasi trzecioligowcy w 15. kolejce rundy jesiennej zdobywają dopiero siódmy punkt i nadal okupują ostatnie miejsce w tabeli. Z dalekiego wyjazdu nie wracają jednak z niczym, co w tej bardzo trudnej sytuacji też ma znaczenie. Pniówek 74 Pawłowice - Warta Gorzów 0:0.
Proszę uwierzyć, że po takich meczach jak ten dzisiejszy powinniśmy mieć na koncie zwycięstwo i naszą drużynę chwalić. Bardzo dobra pierwsza połowa, gol strzelony również po przerwie. Ostatecznie Warta przegrywa jednak z Gwarkiem Tarnowskie Góry 2:3. Jesienny koszmar gorzowskiego trzecioligowca trwa.
Szkoda, bo gospodarze zdecydowanie dawali dzisiaj warciarzom szansę na odbicie się od dna tabeli. Niestety, gorzowski trzecioligowiec tego nie wykorzystał. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył dla Lechii Zielona Góra napastnik Przemysław Mycan.
Drżęliśmy o wynik dzisiejszej konfrontacji, bo ostatnio, przez kartki i kontuzje, linia obrony Warty Gorzów właściwie przestała istnieć, a Zagłębie II Lubin potrafiło już w tym sezonie w domu rozgromić Odrę Wodzisław 7:0. Naszej drużynie rywale ostatecznie zaaplikowali pięć goli. Warciarze zostają na końcu tabeli.
Udział przy dwóch bramkach w dzisiejszym meczu trzeciej ligi mieli piłkarze z Gorzowa, ale jeden z nich aktualnie walczy dla zespołu z Brzegu. Warta przegrywa już siódmy mecz w tym sezonie, aż piąty w roli gospodarza. Ma na koncie ledwie pięć strzelonych bramek i tyle samo punktów. Nie dziwi, że to nasi piłkarze niestety zamykają tabelę.
Gorzowscy trzecioligowcy zapowiadali, że właśnie po wypadzie do beniaminka opuszczą strefę spadkową i nigdy tam nie wrócą. Skończyło się jednak fatalnie, znów jesteśmy na ostatnim miejscu. Karkonosze - Warta 4:1. Prezes klubu Zbigniew Pakuła od poniedziałku będzie wyciągał konsekwencje.
Trzeba szukać pozytywów, a takim jest na pewno zdobycz punktowa gorzowskiego trzecioligowca w drugim kolejnym pojedynku i drugie z rzędu zero z tyłu. Warta powoli zbliża się do drużyn poza strefą spadkową. Dzisiaj to zabrzanie mieli więcej "setek", których na szczęście nie wykorzystali.
40-letni napastnik właśnie wrócił do roli grającego asystenta. Paweł Posmyk wszedł dziś w ligowym meczu z Cariną na ostatnie pół godziny i zdobył zwycięską bramkę dla Warty. Przy okazji sprawił prezent na 41. urodziny nowemu trenerowi gorzowskiej drużyny. Mykoła Dremluk z Ukrainy jest z zespołem od 24 godzin. Efekt nowej miotły zadziałał znakomicie. Warciarze zagrali w nowym ustawieniu, z trójką obrońców.
Byliśmy pewni, że piłkarz światowego formatu, który na koniec kariery wrócił jeszcze pograć w rodzinne strony, w drużynie z trzeciej ligi, w Gorzowie zrobi dziś wyjątkowy dzień meczowy. Łukasz Piszczek był gwiazdą. Jego LKS Goczałkowice-Zdrój pokonał 2:0 Wartę i nadal jest liderem. 36-latek nie zawiódł fanów, którzy tuż po końcowym gwizdku zaczęli skandować jego imię i nazwisko. W większości przyszli na stadion właśnie dla niego. Piszczek nikomu nie odmówił autografu czy wspólnego zdjęcia.
Szykuje się duże wydarzenie futbolowe, którego nie warto opuścić. Tym bardziej że niestety nie mamy w Gorzowie kontaktu z wielką piłką nożną na żywo. W sobotę, 4 września, o godz. 17 na stadionie przy ul. Olimpijskiej będzie można zobaczyć w akcji 66-krotnego reprezentanta Polski Łukasza Piszczka.
40-letni Paweł Posmyk jeszcze raz pisze w barwach gorzowskiego trzecioligowca niesamowitą historię. Latem zszedł z boiska i zgodził się poprowadzić Wartę. Jego piłkarze przegrali jednak na początek sezonu 2021/22 cztery mecze, nie strzelili żadnej bramki. Dzisiaj przy Olimpijskiej, w piątym ligowym starciu, Piast Żmigród prowadził już 2:0. To dla Posmyka było za wiele.
W końcu zagrać o coś więcej niż tylko o utrzymanie. Tym bardziej że w Gorzowie najlepszą seniorską drużynę piłkarską mamy dopiero na czwartym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Warta zaprasza w sobotę na stadion przy ul. Olimpijskiej na pierwszy mecz sezonu - z Foto Higieną Gać.
Gorzowski trzecioligowiec, którym od kilku tygodni dowodzi trener Paweł Posmyk, w drugiej grze kontrolnej w okresie przygotowawczym do sezonu 2021/22, zremisował z Lechią w Zielonej Górze 2:2.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.