W 1945 r. rzeźby Emmy, kobiety z koszem winogron, przy studni już nie było. Na zielonogórski skwer wróciła niemal po 80 latach. Różnice? - Winiarce dałem inną twarz - mówi Artur Wochniak, autor rekonstrukcji.
Idę deptakiem i się wstydzę. Andrzej Huszcza nie zasłużył na takie piwno-śmietnikowe towarzystwo. A my nie zasłużyliśmy na takie widoki przy teatrze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.