Lubuscy myśliwi mieli odstrzelić sanitarnie w ramach walki z ASF aż 20 tysięcy dzików i zarobić miliony złotych. Nic z tego, wykonali "40 proc. normy". Dlaczego? Bo dzików nie ma, a choroba nie znika.
Do 20 grudnia w ramach odstrzału sanitarnego myśliwi mają zabić dodatkowo 45 dzików w Zielonej Górze i powiecie zielonogórskim. To sposób na powstrzymanie rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń.
W dwie kolejne soboty - 19 i 26 stycznia - w Zielonej Górze i okolicach myśliwi będą zbiorowo polować na dziki. Odstrzał argumentowany jest walką z wirusem ASF. Polowania odbędą się w lasach koło Krępy, Zawady, Przylepu i Łężycy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.