To największe pomilitarne podziemia w Europie - mówi Andrzej Warszawa, przewodnik po fortyfikacjach MRU. Za chwilę zabierze nas siedem pięter w dół na przejażdżkę kolejką. Podobnej świat nie zna. Uwaga, turyści mogą jeździć kolejką tylko do połowy sierpnia, bo nie wolno niepokoić nietoperzy.
Na filmie widzimy jak w mroźny ranek most powoli się obraca i staje w poprzek rzeki, tak że nie sforsuje go żaden czołg ani wóz bojowy. Potem powoli wraca do "stanu przejezdnego". Takie cuda techniki militarnej i inżynieryjnej w MRU wciąż działają.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.