Ile warte jest słowo prezydenta Janusza Kubickiego? Sympatycy ośrodka jeździeckiego w Raculce wyceniają je na zero. - Okłamał nas, uśpił czujność i pod płaszczem pandemii zamknięto ośrodek - mówią.
Strażacy kilka razy w roku ratują konie, które ugrzęzły w bagnach, stawach czy szambach. Wczoraj we wsi pod Gorzowem do kanalizacyjnego odpływu wpadł dwutygodniowy źrebak.
Ta dyscyplina zwana ujeżdżeniem, bądź z francuskiego dressage, kojarzy się z tańczącymi końmi. Faktycznie, tę olimpijską konkurencję można porównać do tańca. Końskie zawody od piątku do niedzieli w zielonogórskim Drzonkowie.
W Drzonkowie uroczyście otwarta została nowa hala jeździecka. Obiekt kosztował ponad 2,6 mln zł.
Franciszek G., rolnik z Modrzycy, został skazany na pół roku bezwzględnego więzienia za znęcanie się nad zwierzętami. Wiosną 2014 r. Biuro Ochrony Zwierząt w asyście policji i prokuratury odebrało mu 12 wygłodzonych i schorowanych koni. Wyrok więzienia w podobnych sprawach to w polskich sądach nadal precedens.
Rolnikowi z Modrzycy pod Nową Solą odebrano kilkanaście wygłodzonych koni. Trwa proces. - Nigdy nie powinny tam wrócić. To był dla nich obóz koncentracyjny - zeznaje weterynarz Cezary Dudzik
Wychudzone, zawszawione konie, zamknięte w ciasnych boksach, brodzące w stercie gnoju. Na posesji kości i skóry martwych zwierząt. Taki widok zastali inspektorzy Biura Ochrony Zwierząt, którzy z policją i prokuratorem weszli do gospodarstwa pod Nową Solą. Powiatowy inspektor weterynarii broni hodowcy - Nie było rażących zaniedbań.
Przed sylwestrem w Gorzowie na Trasę Nadwarciańską wbiegły konie. Jeden został potrącony przez samochód. Policjant dobił konające zwierzę. Czy nie można było inaczej postąpić? - pytają uczestnicy zdarzenia
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.