Miasto już kupiło 400 budek dla jerzyków, uchodzących za pogromców komarów. Nowością są budki, a raczej skrzynki dla nietoperzy. - To lepsze rozwiązanie niż zabójcze opryski - mówi Sebastian Pilichowski, biolog z zielonogórskiego Ogrodu Botanicznego.
W przeciwieństwie do Zielonej Góry, Gorzów idzie śladem innych polskich miast i rezygnuje z oprysków na komary oraz inne owady. Lepsze od chemicznych preparatów są przecież jerzyki.
Choć nikt na os. Pomorskim, zielonogórskim blokowisku, oprysków nie robił, uciążliwych komarów nie ma. Bo? Wszystkie wyłapały jerzyki. - Stawiajmy im budki w całym mieście. Warto! - apeluje Jacek Budziński, radny PiS.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.