W poniedziałek mieliśmy najbardziej depresyjny dzień w roku. To ostatni poniedziałek stycznia, który nazwano Blue Monday. Właśnie w ten poniedziałek nad Gorzowem unosiła się gęsta, szara mgła, która potęgowała dołującą aurę depresyjnego poniedziałku. Topniały resztki śniegu i lodu, a w ich miejscach pozostały kałuże i błoto. W parkach zrobiło się nieprzyjemnie, a nawet mrocznie. Z bulwaru nie było widać mostu ani Dominanty. Zobacz jak depresyjnie może wyglądać miasto.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.