Dworzec kolejowy w Rzepinie praktycznie nie zasypia, przyjmuje coraz więcej uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. W miejscowej sali szkolnej przygotowano ponad ćwierć tysiąca noclegów. Na dworcu rozrasta się miasteczko namiotowe.
Wojna na Ukrainie. Na dworzec w Rzepinie na trasie do Berlina docierają nocne pociągi z ukraińskimi uchodźcami. Dworzec stał się wielkim centrum pomocy. - Mamy dmuchane namioty, służby zadziałały na szóstkę z plusem - pisze burmistrz Sławomir Dudzis.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.