Prof. Dawid Murawa, szef szpitalnego wydziału i uniwersyteckiej katedry chirurgii w Zielonej Górze, nie jest mile widziany w telewizji publicznej. - TVP najpierw mnie zaprosiła, a później zmieniła zdanie - opowiada lekarz.
Sprzęt warty pół miliona złotych do elektrochemioterapii nie może być używany, za bardzo zadłużałby szpital. Zielonogórscy chirurdzy walczą od ponad pół roku o zdjęcie zaporowych kryteriów, by otrzymać refundację z NFZ. I choć opinie ekspertów są pozytywne dla zespołu, Ministerstwo Zdrowia ociąga się z dokonaniem zmiany w koszyku świadczeń gwarantowanych.
Potrzeby są dużo większe niż to, co możemy realizować. Brakuje sal operacyjnych, łóżek dla pacjentów - mówią lekarze i apelują do rządu o uruchomienie Krajowego Planu Odbudowy. Zamrożone są tam pieniądze na rozwój szpitali po pandemii.
Elektrochemioterapia ma obiecujące wyniki w leczeniu przerzutów do skóry. Daje ulgę w cierpieniu, leczy gnijące rany. Prof. Dawid Murawa, chirurg onkolog w Zielonej Górze leczy już pierwszych pacjentów, ale na razie bez refundacji NFZ. Choć ośrodki są w Polsce tylko trzy, wytyczne MZ są zaporowe, by spełnić kryteria refundacji. - Obecnie przygotowujemy propozycję zmiany rozporządzenia - odpowiada ministerstwo zdrowia.
Prof. Dawid Murawa wszedł na blok operacyjny rano, wyszedł z niego wieczorem. Operacja pacjenta z rozsianym rakiem jelita grubego trwała 12 godzin.
Wernisaż w muzeum, bankiet, luksusowo wydany album i kolosalne koszty 100 tys. zł. - Mam talent, zaglądam do ludzkich dusz - twierdzi fotograf Biczyński. I dali się na to nabrać działacze PO, lekarze, nawet generał policji.
Ostatnie dni 58-letnia poznanianka spędziła w łóżku. Guz był tak duży, że nie mogła utrzymać równowagi. - Żywił się kosztem całego organizmu, wyniszczał. Żyły biegnące do niego były grubości węża ogrodowego - mówi prof. Dawid Murawa, chirurg onkolog, który zdecydował się na operację 42-kilogramowego guza, choć inni lekarze rozkładali ręce.
Podawanie bzdur, że klasyczne leczenie: chemioterapia czy radioterapia szkodzi, a komórka macierzysta regeneruje organizm, to śmiertelnie niebezpiecznie teza. Oszustwo. Może odciągać chorych od sprawdzonych terapii. Tak leczeni pacjenci umrą - mówi prof. Dawid Murawa, chirurg onkolog, który z "Wyborczą" prześledził foldery spółki wiceministra Łukasza Mejzy. - Przerażające - przyznaje.
Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze za kilka dni otworzy, jedną za najnowocześniejszych w kraju, pracownię hemodynamiki. Pacjenci nie będą wyjeżdżać do Poznania.
Wczoraj w Szpitalu Uniwersyteckim lekarze wykonali zabieg hybrydowy z użyciem nowego termoablatora, który szpitalowi kupiła lubuska marszałek. Podczas jednej operacji, pacjentowi z Poznania wycięto lewą połowę wątroby i wykonano ablację zmian w prawym płacie.
Za rok kierunek lekarski Uniwersytetu Zielonogórskiego ukończą pierwsi absolwenci, ale już teraz 20 z nich ruszyło do pracy w szpitalu. Od piątku pomagają przemęczonym już lekarzom i pielęgniarkom walczącym z koronawirusem.
Pacjentki przeszły podwójną mastektomię z równoczesną rekonstrukcją piersi. Ultralekkie implanty, umieszczone z specjalnej siatce, zmniejszają ból, poprawiają komfort kobiet chorych na nowotwory piersi.
Do tej pory lekarze oznaczali złośliwy guzek za pomocą długiego drutu, który przebijał pierś pacjentki. - To bolesne, dlatego u nas drut zastąpi nowoczesna procedura - mówi prof. Dawid Murawa z zielonogórskiego szpitala, który pierwszy w Polsce przejdzie na znacznik magnetyczny.
Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze, jako jeden z pierwszych w kraju, testuje urządzenie, które czyni bardziej sterylnym sale operacyjne. Składa się z kilku filtrów, które usuwają zanieczyszczenia powietrza do zera!
Marek Działoszyński, prezes zielonogórskiego Szpitala Uniwersyteckiego, idzie jak burza i podpisuje kolejny kontrakt z cenionym specjalistą. Tym razem z otorynolaryngologiem, który także operuje guzy głowy i szyi. Profesor Paweł Golusiński kieruje także jedną z katedr na wydziale lekarskim UZ.
Profesor Dawid Murawa zrobił kilka dni temu pierwszą taką operację - usunął pierś i od razu ją zrekonstruował. Szczęśliwa pacjentka wychodzi dziś do domu. A inni chorzy? Przyjeżdżają za doktorem z Poznania.
Doktor Dawid Murawa będzie kierował klinicznym oddziałem chirurgii ogólnej i onkologicznej. Tak, by pacjenci nie wyjeżdżali na leczenie do Poznania czy Wrocławia. Standardem ma być rekonstrukcja piersi po mastektomii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.