Za gorzowskimi koszykarkami jazda obowiązkowa, czyli zwycięstwo tam, gdzie każdy zespół mówiący o występach w play-off i przyzwoitym miejscu na koniec sezonu, powinien w tych rozgrywkach wygrać i nawet kłopoty z łokciem naszej Australijki Nicole Seekamp, która zagrała dziś zaledwie sześć minut, nie mogą być tu żadną przeszkodą. AZS AJP pokonuje MKK w Siedlcach 86:53.
Emocji będzie więcej, bo jeden z turniejów o mistrza świata ponownie zobaczymy w Daugavpils na Łotwie. Ustalono już prawie wszystkie terminy, brakuje tylko konkretnej daty finałowej imprezy, na koniec października w Melbourne w Australii. Polacy w obronie złota w Drużynowym Pucharze Świata staną od 1 do 8 lipca. Medale zostaną rozdane w Lesznie.
Przejechać w tydzień w autobusie ponad 2 tysiące kilometrów i wrócić z niczym? Gorzowianki w sobotę muszą zrobić wszystko, aby ten przykry scenariusz nie wszedł w życie. W Sosnowcu przegraliśmy 64:69, Siedlce wypada zdobyć. Rywalki do tej pory wygrały tylko jeden mecz.
Wielokrotnie słyszeliśmy narzekania na godzinę drugiego, niedzielnego meczu telewizyjnego. Jeśli pierwszy wyścig startował o godz. 19.30, a w trakcie pojedynku mieliśmy do tego jakieś niespodziewane zawirowania, to kibice, szczególnie ci np. z okolic Gorzowa, często wracali do domu przed 23. Od sezonu 2017 żużlowcy pojadą nieco wcześniej.
Gorzowski klub żużlowy chwali się, że jeszcze nigdy tak wcześnie nie rozpoczął sprzedaży całorocznych wejściówek. W pierwszym dniu sprzedaży karnetów na sezon 2017 wziął właśnie pozyskany przez Stal Gorzów Słowak Martin Vaculik. Ceny są minimalnie wyższe niż w ubiegłym roku.
Słowacki zawodnik, który właśnie zamienił Get Well Toruń na Stal Gorzów, jest zły za krzywdzące słowa, które napisał o nim Robert Dowhan. Dlaczego teraz gorzowskie barwy? - Trafiam do fajnej, ambitnej drużyny i na tor, na którym rodzą się mistrzowie świata - powiedział 26-letni Martin Vaculik.
Zespół AZS AJP Gorzów nie wykorzystał osłabienia rywalek i przegrał w Sosnowcu z Zagłębiem 64:69. Akademiczki prowadziły w tym pojedynku tylko przez siedem minut. Jeden słaby fragment z pierwszej kwarty zdołały odrobić serią udanych akcji. Drugiego wyraźniejszego prowadzenia gospodynie nie pozwoliły już sobie wyrwać.
Co roku przyznawanie tzw. dzikich kart, czyli stałych przepustek do żużlowego cyklu Grand Prix, budzi spore emocje, bo czort jeden wie, jakimi kryteriami kierują się organizatorzy cyklu wyznaczając kandydatów do walki o mistrzostwo świata, poza oczywiście tymi, którzy w cyklu uczciwie się utrzymali, czyli pierwszą ósemką i tymi, którzy awans wywalczyli w Grand Prix Challenge.
33-letni Słoweniec z ostatnich ośmiu sezonów aż siedem przejeździł dla Stali Gorzów, z roczną przerwą na występy w Starcie Gniezno. W tym czasie wywalczył w żółto-niebieskich barwach dwa złote medale drużynowych mistrzostw Polski. Teraz Matej Zagar będzie zdobywał punkty dla Włókniarza Częstochowa.
Ostatnie wieści z gorzowskiego klubu żużlowego bez sensacji. O przyjściu Słowaka Martina Vaculika, którego Stal zakontraktowała na dwa lata, mówiło się od dłuższego czasu. Znamy także drugi wybór - zostaje Przemysław Pawlicki, a innego klubu musi sobie szukać Słoweniec Matej Zagar.
Przed gorzowską drużyną, która razem z liderującą w Basket Lidze Kobiet Wisłą Kraków może chwalić się bilansem otwarcia 5-1, dwa wyjazdowe starcia. Przed przerwą na reprezentację zagramy w Sosnowcu i Siedlcach.
- To dla mnie ogromny powód do dumy, że mój brązowy medal będzie od teraz wymieniany zaraz po brązie legendy ze Stali Gorzów Edwarda Jancarza. Zapamiętam te ostatnie miesiące, bo w tak krótkim czasie spotkało mnie tak wiele dobrego - powiedział 21-letni Bartosz Zmarzlik, aktualny drugi wicemistrz świata seniorów na żużlu.
Gorzowski klub żużlowy właśnie kończy kolejne odliczanie, po którym już w piątkowy wieczór ma ujawnić tajemnice związane ze składem Stali na sezon 2017. Ostatni rok był dla nas świetny. Stal prowadziła w ekstraklasie praktycznie od początku rozgrywek, potwierdziła swoją siłę w play-off, w półfinale pokonała wrocławian, a w finale Get Well Toruń. W ten sposób mogliśmy świętować dziewiąty w historii tytuł mistrzowski. - To był świetny czas, za który podziękowania należą się całej ekipie - mówił prezes klubu Ireneusz Maciej Zmora. - Teraz na pewno czekają nas zmiany w składzie, bo przecież wiek juniora kończą Bartek Zmarzlik i Adrian Cyfer. Jeżeli mamy znów bić się jak równy z równym z najlepszymi to drużyna musi być zbudowana nieco inaczej.
Po wyrównanej pierwszej połowie, w drugiej gorzowskie koszykarki gromią rywalki z Torunia i ostatecznie wygrywają z Energą 76:50. Akademiczki zebrały w tym meczu z tablic aż 66 piłek, z tego 32 w ataku. Niesamowite liczby, bardzo rzadko spotykane.
Właśnie zakończył się jeden z najbardziej emocjonujących sezonów żużlowych w historii. Na finał działy się wielkie rzeczy, gorzowski zawodnik Bartosz Zmarzlik wywalczył brązowy medal w mistrzostwach świata seniorów. To już czas, abym przyznał swoje wyróżnienia i jednocześnie wskazał klapy minionego roku.
Więcej asyst od Julie McBride mają w tej chwili w Basket Lidze Kobiet tylko Jelena Skerović i Sharnee Zoll-Norman. Rozgrywająca Energi Toruń z powodu urazu musiała sobie zrobić przymusową przerwę, na pewno nie zagra w najbliższą sobotę z AZS AJP w Gorzowie. Mecz o godz. 18.
Jest już oficjalna informacja od organizatora żużlowego cyklu Grand Prix. "Dzikie karty" na następny rok, które wcześniej wyciekły w Danii, otrzymała czwórka szczęśliwców: Matej Zagar (Słowenia), Maciej Janowski (Polska, Sparta Wrocław), Nicki Pedersen (Dania) oraz Emil Sajfutdinow (Rosja).
- Przez chwilę nawet pomyślałem o srebrnym medalu, ale to dlatego, że po prostu zawsze walczę do końca. Nie ma jednak żadnego niedosytu, brąz to olbrzymi sukces. Jestem tu, gdzie parę miesięcy temu zupełnie bym się nie spodziewał - powiedział żużlowiec Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik, od soboty trzeci zawodnik na świecie!
Do zwycięstwa 81:73 AZS AJP Gorzów poprowadziła Australijka Stephanie Talbot - 28 pkt, 10/15 rzutów z gry, 7 zbiórek, 6 asyst. - Takie koszykarki ogląda się z wielką przyjemnością - powiedział trener akademiczek Dariusz Maciejewski.
Miał być jednym z tych, którzy na pewno opuszczą Gorzów, niektórzy widzieli go w Toruniu, a tak naprawdę nie było niebezpieczeństwa, aby Duńczyk rozstał się ze Stalą. - My chcieliśmy Nielsa, on również chciał dalej jeździć dla nas - powiedział prezes Stali Ireneusz Maciej Zmora. W ten sposób obrońcy tytułu mistrzowskiego mają aktualnie w składzie trzech żużlowców, którzy w ostatnich sezonach wywalczyli dwa ligowe, złote medale.
W ostatnim turnieju żużlowego cyklu Grand Prix 2016 w Melbourne najlepszy Australijczyk Chris Holder, ale w klasyfikacji generalnej akurat dla niego zabrakło miejsca na podium. Złoto dla Amerykanina Grega Hancocka, srebro dla obrońcy tytułu Brytyjczyka Taia Woffindena, a brąz indywidualnych mistrzostw świata seniorów dla 21-latka z Polski, wychowanka Stali Gorzów Bartosza Zmarzlika!
Żużlowy sezon 2016 nieubłaganie dobiega końca. Przed nami jego ostatni, poważny akord - zawody z cyklu Grand Prix w australijskim Melbourne. Jedenasta runda mistrzowskich rozgrywek, która odbędzie się po raz kolejny poza Europą, ma dać impuls do odbudowy znajdującego się w wyraźnym kryzysie żużla na Antypodach.
W sobotni poranek w dalekiej Australii o godzinie dziesiątej czasu polskiego rozpocznie się ostatni w tym roku turniej żużlowego cyklu Grand Prix. To może być historyczny dzień dla kibiców Stali Gorzów, bo szansę na medal ma nasz 21-letni wychowanek Bartosz Zmarzlik.
W Basket Lidze Kobiet nie ma już drużyny niepokonanej. Polkowice, które przybyły dziś do Gorzowa z przygodami i wciąż niepełnym składzie, przegrały z InvestInTheWest AZS AJP 49:61. - Zasłużenie wygrał zespół, który bardziej chciał, pokazał determinację od początku do końca. Tego mogliśmy się dziś od gospodyń uczyć - powiedział trener CCC Wadim Czeczuro.
Nikt nie miał wątpliwości, że w sztabie żużlowych mistrzów Polski nadal będą współpracować Stanisław Chomski i Piotr Paluch. - W związku z zakończeniem wieku juniora przez Bartosza Zmarzlika i Adriana Cyfera postanowiliśmy zmienić schemat organizacyjny w pionie sportowym - powiedział prezes klubu Ireneusz Maciej Zmora. Paluch właśnie podpisał kontrakt jako drugi trener.
W sobotę o godz. 10 czasu polskiego, w dalekiej Australii, rozpocznie się ostatni akord tegorocznej rywalizacji o żużlowego mistrza świata. To będzie dla nas turniej szczególny, bo o jeden z medali w debiutanckim sezonie w Grand Prix walczy wychowanek Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik.
Polkowiczanki mierzą w drugi w historii tytuł mistrzyń Polski. Obecny sezon, mimo wciąż niekompletnego składu, rozpoczęły od samych zwycięstw. O naszych akademiczkach powiedzielibyśmy, że pięknie wszystkich pozytywnie zaskakują, gdyby nie ostatnia wpadka w Ostrowie Wielkopolskim. Czy dziś w swojej hali - początek meczu o godz. 18 - poradzimy sobie z CCC?
- Rozmowy nie trwały zbyt długo. Zarząd pozytywnie ocenił moją pracę i wyraził chęć dalszej współpracy, co było zbieżne z moimi oczekiwaniami - powiedział trener Stanisław Chomski, który poprowadzi Stal Gorzów przez kolejne dwa sezony. W 2017 roku nasi żużlowcy będą bronić ligowego, złotego medalu.
Nie przypuszczaliśmy, że tak szybko zobaczymy dwa zupełnie inne oblicza naszej drużyny koszykarskiej. Zaczęliśmy ligę od świetnego występu we Wrocławiu, po dwóch tygodniach w Ostrowie niestety niewiele zostało z jakości gorzowianek. - Dostaliśmy zimny kubeł na głowę. Zawodniczki muszą być świadome, że w ekstraklasie nikt nikomu nie podaruje, tu trzeba zasuwać przed 40 minut - powiedział trener AZS AJP Dariusz Maciejewski.
Zamiast się cieszyć ze świetnego bilansu otwarcia 3-0, zagraliśmy tak, że dziś świętują w Ostrowie. Koszykarki Ostrovii wygrywały z AZS AJP Gorzów różnicą aż 25 pkt, ostatecznie pokonały nasz zespół 77:71. To jest pierwsze zwycięstwo tej ekipy w kobiecej ekstraklasie od kilkunastu lat.
- Nie pamiętam kiedy zaczynaliśmy sezon z bilansem 2-0 - powiedział trener gorzowskich koszykarek Dariusz Maciejewski po wygranej z Gdynią. Przypominamy: w ostatnich latach jeszcze lepszy był start do sezonu 2012/13, który skończyliśmy na szóstym miejscu. Wynik z tamtych rozgrywek możemy wyrównać w sobotę w Ostrowie Wielkopolskim.
Polski żużel, a więc rozgrywki ligowe między dwudziestoma klubami, zawsze były fascynujące, ale czasami szokujące. Nie inaczej jest nawet teraz, gdy sezon ligowy jest za nami. Właśnie teraz w klubowych kuluarach trwają najważniejsze rozmowy w roku. Dyskusje transferowe oraz pogawędki z użyciem kalkulatorów są na porządku dziennym, pomimo faktu, iż oficjalnie okres transferowy rusza od 1 listopada.
Nie lubi się afiszować, obnosić ze swoim szczęściem. Dobrze wykonana robota jest dla niego spełnieniem. Ireneusz Maciej Zmora wcześniej nie był żużlowym fanatykiem, ale wiedział, że Edward Jancarz to nie koszykarz.
Znaliśmy go jako jednego z najbardziej aktywnych i rozpoznawalnych działaczy sportowych, związanego z żużlem i Stalą Gorzów, ale nie tylko. Antoni Galiński zmarł w wieku 69 lat.
Po 32 latach wychowanek Stali Gorzów Piotr Świst zakończył piękną karierę. Żegnał się z kibicami w Pile, gdzie w ostatnich latach ścigał się dla Polonii. - Nie było szans, abym powstrzymał łzy - powiedział 48-latek, dziękując wszystkim za wspaniałe wsparcie przez te wszystkie lata.
Na otwarcie koszykarskiego sezonu 2016/17 w Gorzowie spotkały się dwa godne siebie zespoły, pokazały wiele fajnych akcji, zażarcie walczyły, aby wyrwać rywalkom zwycięstwo. Nasze akademiczki najpierw miały ogromne kłopoty ze skutecznością, w czasie pierwszych dwóch kwart zdobyły ledwie 24 pkt. W końcu jednak nadeszło przełamanie i AZS AJP, w którym tym razem pierwszoplanową postacią była Paulina Misiek, pokonał Basket 90 Gdynia 71:61.
Dziś w Pile 48-letni wychowanek gorzowskiego żużla żegna się z torem, kończy piękną karierę. Gorzów też o nim nie zapomniał. W najbliższych tygodniach Piotr Świst odsłoni swoją tablicę z odciskiem dłoni na stadionie im. Edwarda Jancarza. - Do tej pory nikt nie zdobył w zawodach ligowych tylu punktów dla Stali, co Świst i zasłużył na to, by znaleźć się wśród innych zawodników, którzy odcisnęli piętno na historii naszego klubu - powiedział prezes Ireneusz Maciej Zmora.
Po świetnym, efektownym meczu otwarcia ze Ślęzą we Wrocławiu, gdzie koszykarki AZS AJP Gorzów niespodziewanie wygrały 90:81, ostrzymy sobie zęby na pojedynek drugiej kolejki, tym razem w naszej hali. W sobotę o godz. 17 Basket 90 Gdynia zagra już wzmocniony zawodniczką z WNBA. My mamy kłopot z jedną z Australijek.
Po 32 latach startów na żużlowych torach Piotr Świst zdecydował, że kolejnych jego okrążeń w roli zawodnika niestety już nie zobaczymy. Świst żegna się w sobotę w Pile, a w stawce uczestników m.in. Bartosz Zmarzlik.
Ponad pół miliona kibiców na stadionach, a także blisko 200 tysięcy widzów przed telewizorami. Taki jest plon zakończonego niedawno sezonu PGE Ekstraligi oraz na antenie nSport+. Największa widownia? Trzeci raz z rzędu w Gorzowie, na stadionie im. Edwarda Jancarza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.