Gorzowskim piłkarzom ręcznym w tym sezonie nie grożą już awans i spadek, ale konfrontacje z czołowymi rywalami z pierwszej ligi muszą budzić ciekawość. Są świetnym testem naszej aktualnej jakości, gwarantują także bardzo dobre widowisko. Mecz Stali z Warmią Olsztyn z pewnością podobał się licznym kibicom. Fani mieli jeszcze lepsze humory, gdy spoglądali na końcowy wynik. Gospodarze wygrali 23:19.
Odskocznią od walki na pierwszoligowym froncie, gdzie piłkarzom ręcznym Stali Gorzów nie grożą już awans i spadek, może być kolejne starcie o stawkę z rywalami z Superligi. Najpierw jednak na taką nagrodę musimy sobie zapracować.
Wisła Płock to od lat jedna z dwóch potęg piłki ręcznej w Polsce. Dziś Stal Gorzów wygrywa z rezerwami tego klubu, ale mamy nadzieję, że niedługo stawimy czoła także pierwszej drużynie. Żółto-niebiescy odnoszą pierwsze ligowe zwycięstwo w 2017 roku - 29:24.
Rewanże w grupie A pierwszej ligi piłkarzy ręcznych Stal Gorzów rozpoczyna od wyjazdowej porażki z Sokołem Kościerzyna. O naszej przegranej zdecydował przestój, który przytrafił się stalowcom na początku drugiej części tego meczu.
Na szczęście gorzowianom udało się przekonać ekipę Warmii Olsztyn, że teraz trzeba skoncentrować się na lidze. Mecz 1/8 Pucharu Polski obie drużyny rozegrają 28 lutego. W pierwszym meczu rundy rewanżowej piłkarze ręczni Stali Gorzów zagrają z Sokołem w Kościerzynie.
Piłkarze ręczni Stali Gorzów za chwilę wznowią ligowe rozgrywki. Wygląda na to, że przed najbliższymi pojedynkami o stawkę sporo czasu spędzą w autokarze. - Takie jest życie sportowca, także w naszej dyscyplinie, czasami trzeba się zmierzyć z takimi trudnościami - powiedział nasz trener Dariusz Molski.
Nie potwierdziły się nasze przewidywania, że 1/8 Pucharu Polski piłkarzy ręcznych będzie jeszcze losowana bardziej regionalnie i w ten sposób Stal Gorzów ponownie trafi na atrakcyjnego rywala, bo z ekstraklasy. Tego naszej drużynie życzyliśmy, ale się nie spełniło. Na puchar musimy jechać aż do Olsztyna.
Ostatecznie z jednym punktem, na ostatnim, czwartym miejscu gorzowscy piłkarze ręczni zakończyli Stal Handball Cup. W drugim dniu turnieju przegraliśmy z pierwszoligowym MKS Kalisz 25:28 i z ekstraklasowym Wybrzeżem Gdańsk 29:32. Pierwsza lokata dla Chrobrego Głogów.
Gdy już piłkarze ręczni Stali Gorzów dostali możliwość gry z rywalami z elity to trzymali Chrobrego Głogów na boisku jak długo się dało, dodatkowo aż przez dwie dogrywki. Ostatecznie zwyciężamy 36:35 i jesteśmy w 1/8 Pucharu Polski. - To na pewno największy sukces tych chłopaków, którzy od nowa budują renomę gorzowskiego szczypiorniaka - powiedział uradowany trener Dariusz Molski.
Teraz tylko na jeden weekend, ale mamy plany, aby wkrótce do polskiej elity piłkarzy ręcznych znów dołączyć na dłużej. W piątek Stal Gorzów gra mecz Pucharu Polski z ekstraklasowym Chrobrym Głogów. Początek starcia w hali przy ul. Szarych Szeregów o godz. 17.
Stal Gorzów Handball Cup to dla naszych piłkarzy ręcznych najbardziej wymagający punkt przygotowań do rundy rewanżowej w pierwszej lidze. - Mamy swoje zadania szkoleniowe, które w trzech meczach z mocnymi rywalami zamierzamy zrealizować. Pierwsze, piątkowe starcie z Chrobrym Głogów będzie szczególne, bo to przecież również mecz Pucharu Polski. Tu dodatkowo powalczymy o jak najlepszy wynik - powiedział trener żółto-niebieskich Dariusz Molski.
W reprezentacji Polski rozegrał ponad 250 spotkań, rzucił 711 goli. Srebrny i brązowy medalista mistrzostw świata 39-letni Marcin Lijewski, właśnie startujący, kolejny światowy czempionat będzie już oglądał w telewizji, a na żywo piłkę ręczną przyjedzie śledzić w najbliższy weekend do Gorzowa.
Za tydzień będziemy mieli okazję pasjonować się pojedynkami Stali Gorzów z rywalami z ekstraklasy. Na razie trener naszych piłkarzy ręcznych Dariusz Molski zarządził zamknięte gry z niższą ligą. - Wszystkie drogi prowadzą do jednego, wspólnego celu. Jak najlepszych występów od lutego w rewanżowej rundzie na zapleczu elity - powiedział nasz szkoleniowiec.
Ostatecznie w przyszły weekend w towarzyskim turnieju piłkarzy ręcznych w Gorzowie zobaczymy aktualnie siódmą i ósmą ekipę PGNiG Superligi - Chrobrego Głogów i Wybrzeże Gdańsk, a także wicelidera grupy B pierwszej ligi - MKS Kalisz.
Nie udał się gorzowskim piłkarzom ręcznym pościg za zdobyciem 20 punktów w pierwszej rundzie. Po słabej grze, chyba najgorszej po powrocie Stali na pierwszoligowego boiska, zasłużenie przegrywamy z Grunwaldem w Poznaniu 21:24. Rywale dzięki tej wygranej oddalają się od strefy spadkowej, a my dłuższą przerwę przed rewanżami zaczynamy poza czołową trójką.
To będzie wyjątkowo atrakcyjny początek roku dla gorzowskich piłkarzy ręcznych, same poważne wyzwania. 13 i 14 stycznia w naszej hali zagramy wyłącznie ekstraligowcami i to wcale nie będą tylko starcia towarzyskie. W ramach 1/16 Pucharu Polski na początek turnieju zmierzymy się z aktualnie siódmą drużyną Superligi Chrobrym Głogów. Naszymi rywalami będą też prawdopodobnie Wybrzeże Gdańsk oraz Zagłębie Lubin.
To wtedy gorzowscy piłkarze ręczni w starciu dwóch beniaminków pierwszej ligi objęli prowadzenie różnicą nawet dziesięciu golu. GKS odrobił część strat, ostatecznie skończyło 31:25 dla Stali. Zostajemy na trzecim miejscu w tabeli, z takim samym dorobkiem jak drugi Malbork.
Rok temu w dwumeczu to GKS Żukowo był lepszy od Stali Gorzów, w rozgrywkach zwyciężyli żółto-niebiescy, a ostatecznie oba zespoły grają w pierwszej lidze. W grupie A występują w zupełnie innych rolach, dlatego obstawiamy, że w sobotę o godz. 18 w swojej hali faworytem będą stalowcy.
Gorzowska drużyna piłki ręcznej, odradzająca się w barwach Stali, wygrywała ze wszystkimi w trzeciej i drugiej lidze. Pierwszy punkt w hali przy Szarych Szeregów oddajemy dopiero w meczu "na szczycie" grupy A pierwszej ligi ze Spójnią Gdynia, ale piękna seria bez porażek w domu trwa nadal. Remisujemy 25:25 po starciu na pewno godnym zdecydowanie czegoś więcej niż zaplecze ekstraklasy.
Po tym jak gorzowscy piłkarze ręczni w Malborku zakończyli serię dziewięciu meczów bez porażki, kolejnym wyzwaniem jest wizyta w hali przy ul. Szarych Szeregów lidera grupy A pierwszej ligi - Spójni Gdynia. Ten atrakcyjnie zapowiadający się pojedynek rozpocznie się w sobotę o godz. 17.
Niepokonani w dziewięciu pierwszoligowych pojedynkach, nasi piłkarze ręczni przegrywają z Pomezanią w Malborku 23:27. - Nie robię z tego żadnej tragedii, musimy jednak wyciągnąć wnioski, bo w następnej kolejce z liderem u nas będzie jeszcze trudniej - powiedział trener stalowców Dariusz Molski.
Piłkarze ręczni Stali Gorzów zaliczyli już dziewiąty mecz bez porażki. Odrobili zaległości i wygrali z SMS Gdańsk 25:18. W tej chwili mają taką samą zdobycz punktową jak druga w tabeli grupy A pierwszej ligi Warmia Olsztyn, a do lidera Spójni Gdynia tracimy tylko jeden punkt.
W środę cztery zespoły z grupy A pierwszej ligi odrobią zaległości z 8. kolejki. O godz. 19 Stal Gorzów powalczy w swojej hali z SMS Gdańsk. Jeśli wygra, dotrzyma kroku najlepszym drużynom w rozgrywkach.
- W szatni powiedzieliśmy sobie, że nie patrzymy na tabelę, a wychodzimy na boisko tak nastawieni, jakbyśmy grali z Kielcami. Trzeba mieć szacunek dla każdego rywala. Dzięki temu mocno zaczęliśmy i mogliśmy ten mecz spokojnie kontrolować - mówił kapitan naszej drużyny Oskar Serpina. Gorzowscy piłkarze ręczni wygrywają ze Śląskiem Wrocław różnicą jedenastu bramek.
Gorzowscy piłkarze ręczni do tej pory w rozgrywkach pierwszej ligi jeszcze nie przegrali, Śląsk Wrocław tylko raz zdobył punkty, ale za to w meczu z aktualnym liderem. Kto będzie górą w sobotę w hali przy ul. Szarych Szeregów? Początek meczu 9. kolejki o godz. 18.
W 8. kolejce w grupie A pierwszej ligi piłkarzy ręcznych dwa pojedynki mieliśmy przełożone na środę 16 listopada, m.in. starcie Stali Gorzów z SMS Gdańsk, w którym został zamieniony gospodarz. Po meczach, które się odbyły, gorzowianie zostali jedyną drużyną w rozgrywkach bez porażki.
Beniaminek pierwszej ligi piłkarzy ręcznych po 7. kolejkach ma trzy tygodnie przerwy, a więc jest okazja, aby podsumować ten start. A jest co, po Stal Gorzów do tej pory jeszcze nie przegrała meczu.
Niepokonani w siedmiu kolejnych walkach - taki bilans Stali Gorzów na zapleczu ekstraklasy naprawdę cieszy. Wynik meczu z Mazurem Sierpc - 34:20 - zupełnie jednak nie oddaje tego, co działo się na boisku. To nie był spacerek, a pokaz siły stalowców w znakomitej, drugiej połowie, bardzo fajnej do oglądania, pełnej efektownych zagrań, gdzie młoda ekipa pokazała jakie z tygodnia na tydzień robi postępy.
W 7. kolejce pierwszej ligi piłkarzy ręcznych wciąż niepokonani gorzowianie zagrają w swojej hali z innym beniaminkiem Mazurem Sierpc. Początek spotkania w hali przy ul. Szarych Szeregów w sobotę o godz. 16.
Pierwszoligowi piłkarze ręczni Stali Gorzów ciągle są niepokonani. W 6. kolejce w dramatycznych okolicznościach zremisowali z MKS w Wieluniu 23:23 i są na czwartym miejscu w grupie A.
23-latek Seweryn Gryszka i o cztery lata młodszy Adrian Turkowski, którzy solidarnie zdobyli po dziewięć goli, poprowadzili dziś Stal Gorzów do zwycięstwa 36:28 nad Nielbą Wągrowiec. - Gospodarze postawili nam naprawdę trudne warunki - przyznał grający trener rywali Bartosz Świerad, także ich najlepszy strzelec (8 bramek).
Gorzowski beniaminek zaczął sezon z przytupem. W czterech pierwszoligowych pojedynkach, choć aż trzy razy walczył w halach rywali, ani raz nie przegrał, jest w grupie A na wysokim, czwartym miejscu. Jak w sobotę poradzi sobie z trzecią w tabeli Nielbą Wągrowiec? Stalowcy zapraszają do hali przy Szarych Szeregów.
Takie otwarcie gorzowskich piłkarzy ręcznych w pierwszej lidze bralibyśmy w ciemno. Drużyna Stali w czterech meczach ani raz nie przegrała, a przecież trzy z tych pojedynków rozgrywaliśmy w halach rywali. Z mocnym Lesznem uzyskujemy identyczny wynik jak tydzień temu w Olsztynie, na boisku lidera grupy A - 22:22. - Jest niedosyt, bo byliśmy blisko pełnej puli, ale za chwilę będzie wyłącznie radość, bo wiemy z jak gorącego terenu wywozimy kolejny punkt - powiedział Oskar Serpina, kapitan żółto-niebieskich.
Znów walczymy na gorącym terenie, tym razem z mocnym Lesznem i piłkarze ręczni Stali Gorzów jeszcze raz biją się jak równy z równym. Remisują 22:22. - Cieszymy się z tego punktu i nie będziemy mówić o gorzowianach jak o beniaminku, bo wiemy jacy tam grają zawodnicy - powiedział trener naszych przeciwników Maciej Wierucki.
Trzy mecze beniaminka za nami, z tego dwa na wyjeździe, a cały czas napływają do nas jedynie miłe wiadomości. Stal Gorzów remisuje z Warmią w Olsztynie 22:22 i to jest naprawdę coś. - Mogliśmy ten mecz w końcówce przegrać i wtedy byśmy naprawdę cierpieli, bo nie zasłużyliśmy, aby w daleką podróż do domu ruszać z niczym. Ten wynik, te pięć punktów w trzech meczach, to naprawdę duży sukces tych chłopaków, którzy zdecydowali się walczyć dla Stali - powiedział trener naszych piłkarzy ręcznych Dariusz Molski.
Drużyna Stali Gorzów wygrywa z młodymi rezerwami Wisły w Płocku 31:25. - Cieszy, że zagraliśmy pełnym składem i poza małymi wyjątkami mieliśmy ten mecz pod kontrolą - powiedział nasz trener Dariusz Molski.
Dlaczego innej? Odpowiedź dla tych kibiców, którzy nie zdecydowali się dziś odwiedzić hali przy Szarych Szeregów: do Gorzowa nareszcie wróciła naprawdę fajna piłka ręczna. Stal Gorzów pierwszej ligi pewnie nie wygra, ale możemy liczyć na tak twardą i widowiskową grę naszych chłopaków. Nie było łatwo, mieliśmy kłopoty w drugiej połowie, ogrywamy jednak Sokoła Kościerzyna 25:20.
Doczekaliśmy się, gorzowska piłka ręczna wraca na zaplecze ekstraklasy, a tutaj cotygodniowe, sportowe atrakcje mamy gwarantowane. W sobotę o godz. 17 beniaminek w grupie A podejmuje w hali przy ul. Szarych Szeregów Sokół Kościerzyna.
W kolejnej grze sparingowej gorzowscy piłka ręczni pokonali w swojej hali występującą również w pierwszej lidze Nielbę Wągrowiec 29:28.
Gorzowscy piłkarze ręczni na początku przygotowań wygrali z Nielbą w Wągrowcu, a w swojej hali pokonali Zew Świebodzin. - Zebraliśmy się w zupełnie nowym składzie i na razie tej grupie brakuje zgrania, ale to nie jest żadna niespodzianka - powiedział trener stalowców Dariusz Molski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.