To już druga gorzowska drużyna, która walczy z koronawirusem. W tym tygodniu, po stwierdzeniu zakażenia w zespole, swój mecz musiały odwołać nasze koszykarki.
Piłkarze ręczni Stali Gorzów podejmują UKS Kąty Wrocławskie. Mecz pierwszej ligi w sobotę, 17 października, o godz. 17. Niestety bez kibiców. Do tej pory nie uzyskaliśmy informacji, czy klub przewiduje jakiś przekaz z hali przy Szarych Szeregów.
Zespół Olimpii Sulęcin dostał wolny los w pierwszej rundzie Pucharu Polski. W drugiej rundzie nasi pierwszoligowcy na początku listopada zmierzą się ze zwycięzcą meczu Avia Świdnik - Gwardia Wrocław.
Lepsza od żółto-niebieskich była na swoim boisku ekipa z Ostrowa Wielkopolskiego, która w 4. kolejce grupy B pierwszej ligi zwyciężyła 32:26.
Lubuski klub siatkarski występujący na zapleczu PlusLigi poinformował o sześciu zarażonych koronawirusem. - Najbliższe mecze Olimpii Sulęcin w ramach rozgrywek Tauron 1. Ligi zostają przełożone na inny termin, a my czekamy na dalsze zalecenia pod kątem ograniczenia ryzyka przenoszenia wirusa - przekazał Łukasz Chajec, prezes naszego klubu.
Trzecie zwycięstwo gorzowskiej drużyny w pierwszej lidze. Na razie nasza droga do Ligi Centralnej jest szeroka jak autostrada, oby tak dalej. Zgodnie z przewidywaniami akademicy z Zielonej Góry nie zrobili nam żadnej krzywdy.
W 2. kolejce siatkarskiej pierwszej ligi mężczyzn w miniony weekend Olimpia Sulęcin pokonała AZS AGH w Krakowie 3:0. Po tym meczu rywale poinformowali o pięciu zakażeniach koronawirusem w zespole. Stąd przełożenie najbliższego, sobotniego pojedynku sulęcinian z Norwidem Częstochowa.
Mecz do tej pory kompletnych, gorzowskich piłkarzy ręcznych z zespołem AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego, w sobotę, 3 października o godz. 17, w hali przy ul. Szarych Szeregów.
Siatkarze z Sulęcina, którzy po roku wrócili na zaplecze PlusLigi, mają już na koncie dwa zwycięstwa! Tym razem na wyjeździe pokonali AZS AGH Kraków 3:0.
Wyścig o awans do ligi centralnej rozpoczynamy najlepiej jak można. Gorzowianie po zwycięstwie na inaugurację w domu z Grunwaldem Poznań 33:27, dzisiaj pokonali Olimp w Grodkowie 33:28.
Beniaminek zaplecza PlusLigi na otwarcie dostał mecz w domu, z młodą drużyną Zaksy Strzelce Opolskie, rezerwami siatkarskich mistrzów Polski z Kędzierzyna-Koźla. I tylko pierwszy set w wykonaniu Olimpii był bardzo nerwowy, przegrany do 18. Dalej sulęcinianie pokazali, że nie mają zamiaru być chłopcami do bicia, zwyciężyli 3:1.
W środę, 23 września, o godz. 18.30 beniaminek z Sulęcina podejmie na inaugurację Zaksę Strzelce Opolskie. Zespół Olimpii zapowiada walkę na całego w każdym spotkaniu. Cel jest jeden: pozostać na zapleczu ekstraklasy na dłużej, a jak się uda, awansować do fazy play-off.
W pierwszym meczu sezonu 2020/21 drużyna piłkarzy ręcznych Stali Gorzów pokonała Grunwald Poznań 33:27. Datę 19 września 2020 r. Oskar Serpina dokładnie zapamięta, bo to był jego debiut w roli grającego trenera.
- Cel jest jasny, doskonale wiemy, gdzie w przyszłym sezonie chcemy się znaleźć. Przed nami jeszcze 19 kroków - powiedział bohater ze Stali, który dzisiaj z prawego skrzydła i jako egzekutor rzutów karnych był nie do zatrzymania. Gorzowianie zaczynają sezon od pewnego zwycięstwa nad poznaniakami 33:27.
Piłkarze ręczni Stali Gorzów też chcą się znaleźć w Lidze Centralnej, choć okazuje się, że będzie w niej miejsce tylko dla trzech czołowych drużyn z każdej grupy ze startującej w najbliższy weekend pierwszej ligi. Żółto-niebiescy w sobotę, 19 września o godz. 16 otwierają sezon meczem u siebie z Grunwaldem Poznań.
- Po wykonywanej pracy i grach kontrolnych widać, że jako beniaminek możemy być niespodzianką pierwszej ligi - odważnie zapowiada Tomasz Kowalski, trener Olimpii. W domowych grach towarzyskich sulęcinianie ze wszystkimi toczyli wyrównaną walkę.
Gorzowski zespół wygrał w Nowej Soli lubuskie pucharowe zmagania. W finale Stal pokonała AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego 32:31.
Pierwszy mecz ligowy po powrocie na zaplecze PlusLigi drużyna Olimpii Sulęcin rozegra 23 września. Wcześniej nasi siatkarze wezmą udział w trzech turniejach. Na jeden z nich zapraszają już w najbliższy weekend do domowej hali.
Gorzowscy piłkarze ręczni tym razem zmierzą się z rywalem, z którym wkrótce będą rywalizować w pierwszej lidze. Pojedynek z KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego w sobotę, 22 sierpnia o godz. 10.
Dobra wiadomość: zaczęliśmy przygotowania do nowego sezonu bez poważniejszych ubytków i wreszcie mamy zagrać o coś. W sobotę stalowcy pokonali solidnego drugoligowca - Zew Świebodzin 37:36. Testowali leworęcznego rozgrywającego z Ukrainy.
Nasi piłkarze ręczni po sporych zmianach, już bez doświadczonego trenera Dariusza Molskiego, rozpoczęli treningi. W roli grającego szkoleniowca 31-letni Oskar Serpina, dotychczas tylko zawodnik, a nowym dyrektorem sekcji Łukasz Bartnik. - Przed nami bardzo ważne wyzwanie. Musimy znaleźć się w czołowej czwórce, która zagra w nowej pierwszej lidze - powiedział Bartnik.
Pierwszoligowa Stal Gorzów zrezygnowała z trenera Dariusza Molskiego po sezonie 2019/20, gdzie o włos przegraliśmy pierwsze miejsce na zapleczu ekstraklasy piłkarzy ręcznych. Teraz rodowity gorzowianin, który w maju skończył 59 lat, zaczyna budowę silnej drużyny Juranda Ciechanów.
- Jako mały chłopak kopałem piłkę i tak sobie wyobrażałem, że w gorzowskiej drużynie zagram kiedyś mecze z najlepszymi ekipami w Polsce. Właśnie sięgnąłem marzeń. To wspaniałe - mówił nasz wychowanek, świeżo upieczony pierwszoligowiec.
Siatkarskie zaplecze PlusLigi to już jest coś. Wysoki poziom, atrakcyjna rywalizacja, wielu porządnych przeciwników. Zawodnicy Olimpii Sulęcin wracają tu po roku przerwy. - Mamy drużynę na miarę możliwości, ale przemyślaną. Taką, która na pewno podejmie walkę - powiedział Łukasz Chajec, prezes naszego jedynego przedstawiciela na tym poziomie rozgrywkowym.
Również u piłkarzy ręcznych przez koronawirusa wszelkie rozgrywki zostały przedwcześnie zakończone. Tylko najlepszych pierwszoligowców czekało coś ważnego. Na najbliższą sobotę wyznaczono datę barażu o występy w Superlidze. Ostrovia Ostrów Wlkp i KPR Legionowo zagrają w Łodzi. Wygląda jednak na to, że będzie to mecz bez żadnej stawki, bo przedstawiciele ekstraklasy już odmówili obu klubom przyznania licencji na sezon 2020/21.
Ostatecznie rządzący rozgrywkami siatkarskiej pierwszej ligi zdecydowali, że na sezon 2020/21 dopuszczą do walki trzech drugoligowców. Po roku przerwy znów na zapleczu PlusLigi będziemy mieli przedstawiciela naszego regionu - Olimpię Sulęcin. - Radość jest ogromna, pracujemy nad tym, aby to nie była tylko roczna przygoda - powiedział Łukasz Chajec, prezes klubu.
- W tym momencie chętni do awansu do pierwszej ligi są poddawani audytowi. Chcemy, jak najszybciej to będzie możliwe, ustalić skład ligi na przyszły sezon - powiedział Paweł Zagumny, prezes zarządu Polskiej Ligi Siatkówki SA.
To już nie są domysły, że miniony sezon gorzowskich piłkarzy ręcznych to był "last dance" drużyny w tym składzie, tej jakości. Pierwsze miejsce w grupie B na zapleczu elity Stal Gorzów oddała tylko gorszym bilansem bezpośrednich meczów, zajęła drugą pozycję, a władze klubu decydują się na zmianę trenera Dariusza Molskiego. Zastąpi go... zawodnik Oskar Serpina, który nie ma żadnego doświadczenia w pracy z seniorami.
Rozgrywki pierwszej ligi piłkarzy ręcznych też zostały przedwcześnie zakończone. Stal Gorzów na drugim miejscu, z taką samą liczbą punktów, co najlepsza w grupie B Ostrovia Ostrów Wlkp. I, niestety, słuchając informacji płynących z klubu, bez perspektyw na lepsze jutro. - Praca z tymi ludźmi to była wielka przyjemność - powiedział trener Dariusz Molski.
Przez epidemię koronawirusa także polskie drużyny siatkarskie na wszystkich szczeblach przedwcześnie zakończyły rozgrywki. W drugiej lidze zaliczono wyniki po fazie zasadniczej, w pierwszej grupie wygrała Olimpia Sulęcin. Teraz będzie się starać o powrót na zaplecze PlusLigi. Jest szansa, że drugoligowców zobaczymy w Gorzowie.
- Wypełniamy swoje obowiązki najlepiej jak umiemy i apelujemy do wszystkich: zostańcie w domach oraz nie okłamujcie medyków, bo od tego może zależeć nasze życie - powiedział Dariusz Molski, trener piłkarzy ręcznych Stali Gorzów, którzy czekają, co dalej wydarzy się w ich rozgrywkach.
Koronawirus. Gorzowski zespół ostatni mecz ligowy zagrał w domu przy pustych trybunach. Pokonał Miedź Legnica 30:27. Na dziś nie wiadomo, co dalej. Właśnie wszelka rywalizacja piłkarzy ręcznych w Polsce została zawieszona.
Gorzowianie lepsi od chwilowego lidera w grupie B pierwszej ligi 30:27. - Trafił nam się gorszy dzień - tak to widział trener Miedzi Paweł Wita. - Ogólnie mecz był znakomity, najlepszy w tym sezonie. Uważam, że to my nie pozwoliliśmy gościom na zbyt wiele - dodał trener Stali Dariusz Molski. Tylko te, psujące wszystko, puste krzesełka na trybunach.
Hit pierwszej ligi przy pustych trybunach? Nie na to się szykowaliśmy. Przez chwilę łudziliśmy się, że może poczekamy, ze względu na koronawirusa przełożymy mecz z Miedzią Legnica. Niestety. Stal Gorzów gra z liderem grupy B w sobotę o godz. 16, bez udziału publiczności.
W 15. kolejce pierwszej ligi piłkarzy ręcznych, Olimp Grodków wygrywa ze Stalą Gorzów 27:24. Nasz zespół nie jest już liderem w grupie B.
- Bardzo tego chcemy. Myślę, że jest na to duża szansa. Pracujemy cały czas nad formą siatkarską, ale również nad finansami klubu. Bo chcielibyśmy wrócić do pierwszej ligi i nie grać wyłącznie o utrzymanie, a do tego potrzebujemy większy budżet - powiedział Łukasz Chajec, trener i prezes Olimpii.
Gorzowianie mieli dziś we Wrocławiu "jedną Wentę", na zwycięstwo rzucał Wiktor Bronowski, ale piłka po jego strzale najpierw odbiła się od jednego słupka, za chwilę od drugiego i wyleciała w pole... Przegrywamy ze Śląskiem na jego boisku w rzutach karnych 1:3, ponownie z rewanżu w 2020 r. zabieramy do domu jeden duży punkt. Zostajemy na pierwszym miejscu, bo w tej kolejce przegrały Grunwald i Ostrovia.
W pierwszym meczu ligowym w domu w 2020 r. piłkarze ręczni Stali Gorzów pokonali Anilanę Łódź 34:29.
Gorzowska drużyna piłki ręcznej od drugiej kolejki ciągle jest niepokonana w regulaminowym czasie gry. W sobotę o godz. 18 w hali przy Szarych Szeregów zagramy z Anilaną Łódź, rywalami walczącymi o utrzymanie w pierwszej lidze.
Dziwi, że lider na półmetku rozgrywek zaciąga hamulec, mówi o innych priorytetach? W gorzowskich realiach to niestety żadna nowość. Dziś w Ostrowie Wielkopolskim widzieliśmy to jak na dłoni, choć i tak była szansa na zwycięstwo za 3 pkt. Ostatecznie po 60 minutach walki mamy remis 26:26, a w karnych jesteśmy gorsi 4:5. Wracamy do domu z jednym dużym punktem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.