Żużlowcy z Gorzowa zakończyli zgrupowanie w Finlandii. W Lahti wybrali nowego kapitana drużyny.
Tuż przed odpaleniem motocykli żużlowych drużyna Stali Gorzów wybrała się na tradycyjne zgrupowanie sportowo-integracyjne. Tym razem nasi zawodnicy ruszyli nie tylko do miejsca, gdzie można potrenować w komfortowych warunkach, ale również szukają prawdziwej zimy.
Jakość żużlowego zespołu z Gorzowa już bez Bartosza Zmarzlika w składzie jako pierwsi sprawdzą rywale z Leszna i Wrocławia.
Żużlowa ekstraklasa w 2023 r. tradycyjnie ruszy na początku kwietnia. Stalowcy zaczną się ścigać o ligowe punkty w Wielką Sobotę 8 kwietnia. Pierwszy raz naszą moc już bez Bartosza Zmarzlika w składzie sprawdzą na toruńskiej Motoarenie. W drugiej kolejce w piątek 14 kwietnia gorzowianie pojadą na swoim torze z Grudziądzem. Motor Lublin ze Zmarzlikiem przyjedzie 28 kwietnia.
Pod nazwą ebut.pl Stal Gorzów nasza drużyna żużlowa, aktualni wicemistrzowie Polski, wystąpi w rozgrywkach PGE Ekstraligi 2023.
Na stadionie im. Edwarda Jancarza rywalizacja o żużlowego mistrza świata ponownie odbędzie się 24 czerwca 2023 r. Dzień wcześniej w Gorzowie zobaczymy jeden z trzech finałów w kategorii U21.
Sensacyjny zwycięzca Grand Prix Challenge Szwed Kim Nilsson będzie jedynym nowym, stałym uczestnikiem wyścigu o żużlowego mistrza świata w 2023 r. Powtórka z rozrywki i jednocześnie stagnacja na żużlowym szczycie? Zdecydowanie tak.
Na toruńskiej Motoarenie zwyciężył w sobotni wieczór Słowak Martin Vaculik, a na drugim miejscu wielki finał skończył Bartosz Zmarzlik. Kapitan Stali, który za chwilę żegna się z gorzowskim klubem i odchodzi do Lublina, już wcześniej zapewnił sobie trzeci tytuł żużlowego mistrza świata.
Będzie możliwość zrobienia sobie zdjęcia z żużlowcami Stali, zdobycia autografów. Prosto z Torunia, z ostatniego turnieju cyklu Grand Prix pojawi się w Gorzowie już trzykrotny mistrz świata Bartosz Zmarzlik.
Gorzowscy żużlowcy ostatecznie przegrali finałowy dwumecz z Motorem Lublin i zostali wicemistrzami Polski. To też jest duży sukces Stali. 29-letniemu Szymonowi Woźniakowi w czasie dekoracji i po meczu cały czas szkliły się oczy, ale na pewno nie ze szczęścia. Zupełnie nie umiał cieszyć się z tego srebra. - Nie mogę mieć w meczu zaledwie dwóch punktów. Jestem już w takim wieku, że tak to po prostu nie może wyglądać i żadne słowa pocieszenia tu nie zadziałają. Strasznie zawiodłem, teraz będę musiał z tym żyć - powiedział Woźniak.
Bartosz Zmarzlik w swoim ostatnim meczu na jakiś czas w barwach Stali jeszcze raz jechał niesamowicie, zdobył aż 19 pkt, ponad połowę dorobku gorzowskiej drużyny. Pożyczał motocykl kolegom z zespołu. Ci jednak tym razem nie dali mu odpowiedniego wsparcia, szczególnie Szymon Woźniak. Wicemistrzostwo Polski to też duży sukces stalowców. Podczas "last dance" Zmarzlik celował jednak w złoto. Motor Lublin - Moje Bermudy Stal Gorzów 53:37.
W pierwszym pojedynku o złoty medal w żużlowej PGE Ekstralidze gorzowianie pokonali Motor 51:39. Jak pójdzie im podczas niedzielnego rewanżu w Lublinie, kto zostanie mistrzem Polski?
Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów w sobotni wieczór sięgnął po trzeci tytuł żużlowego mistrza świata w wieku 27 lat. Nasz zawodnik zdominował rywalizację w 2022 r. Dzisiaj wygrał rundę w Malilli w Szwecji i mógł się cieszyć ze złotego medalu jeszcze przed zamykającym zmagania w tym sezonie turniejem w Toruniu.
W nowym sezonie we wszystkich trzech polskich ligach żużlowych będą obowiązywały nowe przepisy dotyczące zawodników do lat 24. Dodatkowo pojawi się możliwość zawierania tzw. prekontraktów już od 15 czerwca. Nie będzie tzw. gości w najniższej klasie rozgrywkowej.
29-letni wychowanek Polonii Bydgoszcz jedzie najlepszy sezon w karierze i ma wielką nadzieję, że właśnie teraz na jego szyi zawiśnie pierwszy ligowy złoty medal. - Niewielu w nas wierzyło, a my w drużynie ani przez chwilę nie zwątpiliśmy, że ten sezon mimo wszystko może być nasz. Został jeden, najważniejszy, bardzo trudny krok. W Lublinie jesteśmy w stanie go zrobić - powiedział Szymon Woźniak.
Do przerwy w wielkim żużlowym finale Stal Gorzów prowadzi 51:39. Czy ostatni, złoty odcinek tej nadającej się na film historii żółto-niebiescy dopiszą 25 września w czasie rewanżu w Lublinie? - W tych najważniejszych dniach sezonu musimy być skupieni na maksa i dać z siebie wszystko. Wtedy jest szansa, że mój "last dance" w Gorzowie skończy się tak, jak wszyscy to sobie wymarzyliśmy - powiedział Bartosz Zmarzlik, kapitan naszej drużyny.
Gorzowscy kibice pięknie pożegnali Bartosza Zmarzlika, który na jakiś czas pojechał w niedzielny wieczór ostatni mecz na domowym stadionie. Kapitan Stali jeszcze raz odwdzięczył się rewelacyjną jazdą. Dzięki niemu i znakomitemu występowi całej drużyny żółto-niebiescy są bliżej dziesiątego złotego medalu w lidze w historii klubu. Moje Bermudy Stal Gorzów - Motor Lublin 51:39.
Patrząc na to, co żużlowiec Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik wyrabiał w sobotni wieczór na torze w Danii, przestajemy pytać, czy znów zostanie mistrzem świata, tylko zastanawiamy się, kiedy zagwarantuje sobie trzecie złoto w karierze. Czy już za tydzień, w przedostatnim turnieju cyklu Grand Prix 2022 w Szwecji?
Stalowcy ruszyli na Włókniarz z ogromną determinacją i wiarą, że jeszcze raz mogą zaszokować całą żużlową Polskę, pokonać faworyta na jego torze. Bezbłędny Bartosz Zmarzlik i niesamowity Słowak Martin Vaculik porwali resztę do wielkich rzeczy. Coś wspaniałego, mamy wielki finał! Zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa - Moje Bermudy Stal Gorzów 42:48.
Kiepsko byłoby jechać na rewanż z wynikiem minus osiem, który mieliśmy w połowie meczu. Rywal był bardzo mocny. Cieszy, że potrafiliśmy wrócić do gry i w Częstochowie zabawa o finał zacznie się od zera - powiedział Bartosz Zmarzlik, który też w piątkowe popołudnie przegrywał i musiał się o zwycięstwa porządnie napocić. Moje Bermudy Stal Gorzów - Zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa 45:45.
Trwa głosowanie w ramach Szczakieli 2022 - nagród żużlowej PGE Ekstraligi. Do 28 września kibice mogą wybierać swoich faworytów w pięciu kategoriach. Wśród nominowanych są trener oraz zawodnicy ze Stali Gorzów.
Dzięki wyjątkowej mocy fantastycznych liderów Stal Gorzów jest już w najlepszej czwórce żużlowej PGE Ekstraligi w sezonie 2022. Nasi frontmeni potrzebują dalej jak największego wsparcia pozostałych zawodników, aby wspiąć się na podium. Pierwszy półfinał z Włókniarzem Częstochowa na "Jancarzu" już w piątek 2 września o godz. 18.
Kosmiczny Bartosz Zmarzlik wywalczył sześć trójek, Słowak Martin Vaculik oddał rywalom z Torunia zaledwie 1 pkt. Swoje zrobili też Szymon Woźniak, Wiktor Jasiński i junior Oskar Paluch. Stal odrabia straty do Apatora z nawiązką. U siebie zwyciężamy 51:39 i już w najbliższy piątek, w pierwszym półfinale podejmujemy na "Jancarzu" Włókniarz Częstochowa.
Żużlowiec Stali Gorzów wciąż pozostaje głównym faworytem do zdobycia trzeciego złotego medalu w karierze, choć w sobotni wieczór we Wrocławiu parę punktów do Zmarzlika odrobił Duńczyk Leon Madsen. Wspaniale ściga się ostatnio 23-letni Daniel Bewley z Wielkiej Brytanii, który wygrał drugi turniej z rzędu i w klasyfikacji przejściowej jest już na medalowej pozycji.
W pierwszym ćwierćfinale Apator - Stal wygrali torunianie 46:44. Wszyscy zakładają, że na swoim torze mocniejsi kadrowo gorzowianie muszą odrobić straty z nawiązką i awansować do strefy medalowej żużlowej PGE Ekstraligi. - Życzyłbym sobie, aby rewanż od razu nam się ułożył. Spodziewam się jednak bardzo trudnego, zażartego meczu, gdzie do wygranej znów trzeba będzie wspiąć się na wyżyny - powiedział trener Stanisław Chomski.
Bez trzech podstawowych zawodników stalowcy wspięli się w pierwszym ćwierćfinale play-off w Toruniu na wyżyny i przegrali z Apatorem 44:46. - Nie pierwszy raz pokazaliśmy, że problemy nas dodatkowo mobilizują. Liczę, że w rewanżu odrobimy straty i dalej będziemy walczyć w strefie medalowej - powiedział Szymon Woźniak.
- Będzie bolało, bo mamy chłopaków w trakcie rehabilitacji lub świeżo po urazach. Wierzę jednak, że w Toruniu jeszcze raz pokażemy, jak twarda jest Stal Gorzów i mimo dużych problemów powalczymy o korzystny wynik przed rewanżem na "Jancarzu" - powiedział nasz trener Stanisław Chomski. Starcie Apator - Stal w niedzielę, 21 sierpnia o godz. 18.
Nie ma szans, aby kontuzjowany Słowak wrócił na żużlowe tory w następny weekend, na początek fazy play-off w PGE Ekstralidze. Na toruńskiej Motoarenie zespół Stali Gorzów skorzysta z zastępstwa zawodnika za Martina Vaculika.
Słyszeliśmy o tym już wcześniej, ale teraz zostało oficjalnie potwierdzone. Nowemu promotorowi rywalizacji o żużlowego mistrza świata też nie udało się zorganizować finałowego turnieju w Australii. Medale w 2022 r. zostaną rozdane 1 października w Toruniu.
Na pewno nasza drużyna żużlowa będzie mogła zastosować za jednego z liderów zastępstwo zawodnika. Wolelibyśmy jednak, aby kontuzjowany w niedzielę Martin Vaculik wygrał wyścig z czasem i od początku walczył ze Stalą o medale. Za moment kibice z Gorzowa mają oficjalnie dowiedzieć się o rewolucyjnej zmianie na sezon 2023, czyli o odejściu Bartosza Zmarzlika do Motoru Lublin.
Gorzowski klub żużlowy oparł się doniesieniom o całkowitej rozbiórce drużyny. W ten weekend swoje starty w Stali w 2023 r. potwierdzili Szymon Woźniak, Słowak Martin Vaculik i Duńczyk Anders Thomsen. Niestety nie zrobił tego kapitan Bartosz Zmarzlik, który ma być bohaterem hitu transferowego, jakim z pewnością będą przenosiny do Motoru Lublin. W meczu z Unią Leszno Zmarzlik jeszcze raz pokazał klasę. Poprowadził osłabiony nasz zespół do wygranej 47:43.
W ostatnim, 15. wyścigu Patryk Dudek i Brytyjczyk Robert Lambert z Apatora pokonali 5:1 stalowców Bartosza Zmarzlika i Duńczyka Andersa Thomsena. Zapewnili w ten sposób torunianom zwycięstwo 47:43. Żadna z drużyn, w stojącym na naprawdę wysokim poziomie meczu żużlowej PGE Ekstraligi, tym razem nie wzięła punktu bonusowego.
Wydawało się, że pod Jasną Górę gorzowscy żużlowcy jadą na mecz ligowy jako faworyci, a po wycofaniu się z zawodów Duńczyka Andersa Thomsena, nagle okazało się, że mamy w składzie bardzo dużo dziur. Włókniarz ścigał się w niedzielny wieczór znakomicie, bohaterem został junior Jakub Miśkowiak. U nas duże punkty przywieźli jedynie Słowak Martin Vaculik i Bartosz Zmarzlik. Przegrywamy 40:50.
Tuż po ostatnim wyścigu po trybunach niosło się głośne: Stal Gorzów! Stal Gorzów! W wielkim finale zwyciężył Duńczyk Anders Thomsen przed Słowakiem Martinem Vaculikiem i Bartoszem Zmarzlikiem. - Fajnie było stanąć na podium wyłącznie z kumplami ze Stali. To był bardzo ciężki turniej ze szczęśliwym zakończeniem - powiedział Zmarzlik, który w klasyfikacji przejściowej SGP prowadzi i w Gorzowie powiększył przewagę nad rywalami.
Szymon Woźniak, Słowak Martin Vaculik i Bartosz Zmarzlik przyćmili w niedzielne, upalne popołudnie gwiazdy aktualnego mistrza Polski. Stalowcy wygrali w tym meczu indywidualnie aż 12 wyścigów, nie pozostawiając wątpliwości, kto tu jest lepszy i zabrali też punkt bonusowy. Moje Bermudy Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław 52:38.
Tu żadnej niespodzianki być nie mogło, bo beniaminek PGE Ekstraligi przegrywa wszystkie mecze. Gorzowscy żużlowcy pokonali na wyjeździe Arged Malesę Ostrów Wlkp. 55:34. Przykra wiadomość to wypadek i uraz juniora Mateusza Bartkowiaka. Kibice obejrzeli kilka naprawdę świetnych wyścigów. Taki żużel musi się podobać.
Zawodnicy na każdym kroku chwalą komunikację w zespole, przepływ informacji, który pomaga budować jedność i jakość. Trzecie miejsce w tabeli gorzowian w połowie rozgrywek to komfortowa pozycja wyjściowa do ataku w fazie play-off na te najbardziej ambitne cele. Byle było zdrowie. Bez niego w żużlu trudno o sukcesy.
Żużlowiec Stali Gorzów powiększył przewagę w klasyfikacji przejściowej wyścigu o mistrza świata w 2022 r. Na trudnym, dziurawym torze w niemieckim Teterowie Bartosz Zmarzlik zajął w wielkim finale drugie miejsce. Wygrał Patryk Dudek, a trzeci był Szwed Fredrik Lindgren. - Dawno w czasie jazdy tak się nie mordowałem - przyznał lider SGP.
W piątek, 3 czerwca, o godz. 18.30, w meczu ligowym stalowców z Ostrowem Wlkp. zadebiutuje junior Oskar Hurysz, a tydzień później, w rewanżu na wyjeździe, do akcji w PGE Ekstralidze zapewne wkroczy Oskar Paluch. Zakładamy dwa pewne zwycięstwa naszych żużlowców, tym bardziej że u beniaminka szpital.
Zatem spora cząstka tego zwycięstwa jedzie też do Gorzowa, bo przecież Martin Vaculik w polskiej lidze reprezentuje Stal. W sobotni wieczór jednym z pierwszych gratulujących Słowakowi sukcesu był Bartosz Zmarzlik, który odpadł w półfinale, ale nadal utrzymał pierwsze miejsce w klasyfikacji przejściowej wyścigu o żużlowego mistrza świata. Jeszcze raz oglądając zawody w Pradze w Czechach, najczęściej ziewaliśmy, bo emocje kończą się tam w pierwszym wirażu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.