Ekipa Lejonen Gislaved z pewnością nie będzie mile wspominać młodego lidera Stali, bo ten w dwóch meczach tylko raz dał się pokonać Chrisowi Holderowi. Bartosz Zmarzlik ratuje dla Vetlandy nieznaczne zwycięstwo i 3 pkt. Trzeba też odnotować dobry występ w Szwecji Linusa Sundstroema. Gorzowscy juniorzy zapraszają w środę o godz. 17 na "Jancarza" na turniej DMPJ.
W Polsce liga żużlowa minęła już półmetek fazy zasadniczej, w Szwecji rozgrywki startują miesiąc później i właśnie zbliżają się do końca pierwszej rundy. W Elitserien do play-off awansuje sześć czołowych ekip.
To był rewanż za ubiegłoroczny wielki finał w żużlowej Elitserien w Szwecji. Finał z tajemniczym zakończeniem, z paliwem złej jakości. W 4. kolejce obecnych rozgrywek Vetlanda Speedway zremisowała ze Smederną Eskilstuna 45:45, dzięki wygranej 5:1 na koniec dwójki stalowców - Bartosza Zmarzlika i Szymona Woźniaka.
Szwed jeździ dużo, nawet kilka dni z rzędu, ale w żadnym z tych występów nie pokazuje błysku. Wypadałoby raz na jakiś czas zapisać jakiś pokaźny dorobek punktowy. Dla nas Linus Sundstrom na dziś przegrywa korespondencyjną rywalizację o miejsce w składzie gorzowskiej drużyny.
A gdyby tak w niedzielę przechytrzyć na starcie gości z Częstochowy, jak we wtorek w Hallstavik Rospiggarna trochę nieoczekiwanie rozbiła Vetlandę? Do wicelidera przyjechał lider po 1. kolejce w żużlowej Elitserien, a na torze zupełnie nie było tego widać. Stalowcy? Wypadli różnie.
Jedni jadą tam potwierdzić swoją dominację, inni z nadzieją czekają na majowy początek Elitserien, aby spróbować czegoś nowego i wygrzebać się z kłopotów, które często dosięgają żużlowców na początku sezonu. Gorzowscy kibice we wtorki w Szwecji przede wszystkim będą spoglądać na wicemistrzów z Vetlandy, tam ściga się trzech stalowców.
My bijemy się w piersi, bo wczoraj zapowiadaliśmy, że rewanż w szwedzkiej Elitserien będzie tylko formalnością. W fatalnym nastroju opuszcza Vetlandę Bartosz Zmarzlik, a Martin Vaculik, który w ogóle nie dojechał na finał, pewnie jeszcze mocniej się rozchorował. Smederna Eskilstuna odrabia straty z wtorku z nawiązką i pierwszy raz od 1977 roku zabiera złoto!
Żużlowy finał w Polsce już za nami, kibice w Gorzowie i Zielonej Górze czekają jeszcze na rozstrzygnięcie rywalizacji o brąz. O laury walczą w ligach angielskiej i szwedzkiej. Tam również ścigają się żużlowcy Stali i Falubazu. Niestety dla niektórych z nich te starty nie skończyły się najlepiej.
Za czwartym podejściem udało się dokończyć drugi półfinał w szwedzkiej, żużlowej ekstraklasie. Vetlandę do walki o złoto wprowadzili dwaj stalowcy - Bartosz Zmarzlik i Martin Vaculik. Obaj zostali w Szwecji, jutro wystąpią w kolejnej rundzie Grand Prix.
Na razie wiemy, że o złoto powalczy Smederna Eskilstuna, rewelacja fazy play-off w Elitserien. Z powodu deszczu rozstrzygający półfinał w drugiej parze został przełożony na 19 września.
Już w pierwszym półfinale szwedzkiej Elitserien Bartosz Zmarzlik przywiózł więcej trójek niż w całym, nieudanym dla Stali Gorzów, dwumeczu ze Spartą Wrocław w Polsce. Przez cztery wyścigi był dla rywali niełapalny. Dopiero w ostatnim starcie przegrał z Jasonem Doylem. Wygrał ten bieg kolega Zmarzlika z Vetlandy - Szymon Woźniak. 4:2 dało gościom minimalne zwycięstwo w meczu. Rewanż już jutro.
Jeśli to ma być kolejny, dobry prognostyk na to, co gorzowscy żużlowcy zdziałają w decydujących meczach w Polsce, to bierzemy go "w ciemno". Dwóch kompletnych, dwóch z minimalnymi stratami - taki był dorobek zawodników Stali w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego w szwedzkiej Elitserien.
Do końca sezonu zasadniczego w żużlowej, szwedzkiej Elitserien pozostała jeszcze jedna kolejka. Jest już praktycznie pewne, że bezpośrednio do półfinału play-off awansują dwie najbardziej gorzowskie drużyny - Elit Vetlanda i Masarna Avesta.
Nominowanie do 15. biegu w Szwecji, tak samo jak w Polsce oznacza, że należałeś do najlepszych w tym spotkaniu. W 11. kolejce Elitserien goście z Vetlandy z Bartoszem Zmarzlikiem i Martinem Vaculikiem w składzie zremisowali z Piratami w Motali, których najlepszym zawodnikiem był Niels Kristian Iversen. Po takim meczu trener Stali Gorzów Stanisław Chomski musiał zacierać ręce.
Kraksa w lidze szwedzkiej była naprawdę niebezpieczna. Szczęście, że Przemysław Pawlicki wyszedł z niej cało. Kapitan Stali Gorzów jest mocno poobijany, ale dzięki intensywnej rehabilitacji, szybko powinien wrócić do pełnej sprawności.
Do poważnego karambolu doszło w 8. wyścigu meczu Elitserien w Aveście. W pierwszym wirażu sczepiły się motocykle Przemysława Pawlickiego i Mateja Zagara, obaj żużlowcy uderzyli w dmuchaną bandę. Słoweniec ścigał się dalej, a zawodnik Stali, choć też podniósł się z toru, został odwieziony do szpitala. Na szczęście pierwsze wieści nie są złe, nie ma złamań.
Na angielskich i polskich torach niespełna 48-letni Peter Karlsson odjechał turnieje pożegnalne. W swoim kraju nie wytrzymał, dziś wyjął nieco zakurzone motocykle z garażu, pojechał w żużlowej Elitserien w barwach Piraterny Motala i to jak. Spod numeru siódmego, a więc tego nieco łatwiejszego, zdobył aż 14+1 pkt w sześciu startach. Dzięki niemu Piraci wygrali. Szwedzki okularnik wygrywał podwójnie razem z 47-latkiem Gregiem Hancockiem. W 9. kolejce wystartowało pięciu zawodników Stali Gorzów i wszyscy pokazali niezłą formę.
Mecze szwedzkiej, żużlowej elity potwierdziły, że Przemysław Pawlicki i Martin Vaculik muszą ostro popracować nad swoimi motocyklami, aby 16 lipca, gdy Stal Gorzów będzie odrabiać zaległości w Grudziądzu, znów wrócić do wygrywania. W 8. kolejce Elitserien ścigało się pięciu naszych zawodników.
W szwedzkiej Elitserien minął półmetek sezonu zasadniczego. Tradycyjnie w akcji zobaczyliśmy tam pięciu seniorów Stali Gorzów. Mamy zmianę lidera. Vetlandę Bartosza Zmarzlika i Martina Vaculika wyprzedziła Masarna z Przemysławem Pawlickim i Linusem Sundstromem w składzie.
W PGE Ekstralidze prowadzą ze Stalą Gorzów, w szwedzkiej Elitserien Bartosz Zmarzlik i Słowak Martin Vaculik mają za zadanie odzyskać mistrzowski tytuł. W telewizyjnym spotkaniu, w którym wystąpiło aż sześciu Polaków Elit Vetlanda pewnie pokonała Dackarnę Malilla 53:37. We wtorek w Szwecji wystartowała piątka naszych seniorów. Ważna wiadomość: na tor wrócił również ten szósty.
Martin Vaculik i Bartosz Zmarzlik wyprowadzają Vetlandę na pozycję lidera w szwedzkiej Elitserien, a Masarna Przemysława Pawlickiego i Linusa Sundstroma, dzięki wyjazdowej wygranej w Eskilstunie, jest na trzeciej pozycji. Niżej również słowo o żużlowcach Stali Gorzów, którzy we wtorek nie ścigali się w Szwecji.
W 4. kolejce w żużlowej Elitserien na dwóch stadionach przegrali z pogodą. Tylko na wycieczkę do Szwecji pojechał Przemysław Pawlicki, a Linus Sundstrom szybciej był w domu. Trzecie zwycięstwo odniosła Vetlanda, w barwach której jednym z liderów był Bartosz Zmarzlik. W kraju walczyli młodzieżowcy. Nasi bez awansu.
Trafiłeś ze sprzętem i formą to jedziesz wszędzie. Starą, żużlową prawdę potwierdzają dziś wszyscy seniorzy Stali Gorzów. W niedzielę w znakomitym stylu pokonali w Polsce Unię Leszno 51:39, we wtorek w komplecie bardzo dobrze spisywali się w swoich klubach w Szwecji.
W meczu telewizyjnym szwedzkiej Elitserien Masarna Avesta pokonała Vetlandę 49:41. Obie drużyny miały w składach po dwóch żużlowców Stali Gorzów. Zdecydowanie najlepszym z nich był Przemysław Pawlicki, który dla gospodarzy przywiózł pięć trójek i był jednym z tych, którzy dali Masarnie zwycięstwo.
Tradycyjnie na początku maja ruszyły rozgrywki Elitserien. Szczególnie nas interesujące, bo wielu polskich żużlowców we wtorki wybiera się rywalizować w Szwecji. W tej lidze nie ma wielkich pieniędzy, ale poziom jest niewiele niższy niż w PGE Ekstralidze.
Vetlanda kontra Indianerna Kumla, Bartek Zmarzlik kontra Piotr Świderski - ostatecznie taki dwumecz obejrzymy w wielkim finale żużlowych, drużynowych mistrzostw Szwecji. Martwi, że Świderski i Linus Sundstrom w półfinałowym spotkaniu w Kumli zwyczajnie skompromitowali się.
Po nieudanym występie w Zielonej Górze nasz 19-latek potrzebował takiego odrodzenia. W Szwecji Bartek Zmarzlik był szybki, zdecydowany, zwycięski. Tak jak jego Vetlanda, która bez problemów wywalczyła awans do finału Elitserien. Teraz już nie marzymy o niczym innym, jak o podobnym występie gorzowskiego wychowanka w niedzielnej bitwie o finał w Polsce. Jesteśmy dziwnie spokojni, że Bartek nie zawiedzie...
W Elitserien mają już za sobą to, co w polskim żużlu będziemy przeżywali w najbliższą niedzielę. Pierwsze półfinały zakończyły się wynikami ?na styku?. Trzech zawodników Stali Gorzów też punktowało, ale w rolach głównych wystąpili inni.
Ostatnia kolejka fazy zasadniczej w szwedzkiej Elitserien nie została dokończona, dlatego jeszcze nie poznaliśmy wszystkich ekip, które w przyszłym tygodniu zaczną walkę w play-off. Na torze zobaczyliśmy czterech stalowców. Najlepsi Linus Sundstrom i Bartek Zmarzlik.
Po 12. kolejce Elitserien mamy nadzieję, że właśnie tam gorzowscy żużlowcy wyczerpali limit gorszych startów i w niedzielę w starciu przeciwko liderowi z Tarnowa w Enea Ekstralidze będą znacznie skuteczniejsi. Zdecydowanie najlepszy ze stalowców w Szwecji był Niels Kristian Iversen.
Darcy Ward, Greg Hancock, Bjarne Pedersen - ich ma na rozkładzie w swoim najlepszym meczu w Elitserien Bartek Zmarzlik. I tylko szkoda, że jego Vetlanda w końcówce oddała zwycięstwo, choć wcześniej wygrywała już w tym pojedynku 10 punktami. Młodzieżowcy Stali Gorzów świetnie wypadli w Grudziądzu i do półfinałów Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski awansowali z pierwszego miejsca.
Trzy starty w trzy dni - kapitan Stali udowadnia, że nieźle radzi sobie z kontuzjowanym kolanem. W 6. kolejce szwedzkiej Elitserien Krzysztof Kasprzak był świetny, to dobry prognostyk przed sobotnią, piątą w tym sezonie rundą Grand Prix w Malilli i niedzielnym rewanżem ligowym w Częstochowie.
W 4. kolejce Elitserien nareszcie w Szwecji pojawił się Bartek Zmarzlik, który w środę zadebiutuje również w najwyższej lidze w Wielkiej Brytanii. Gorzowski junior najpierw jechał znakomicie, a potem trochę pechowo. Jego Vetlanda minimalnie pokonała Piraternę Motala z Linusem Sundstromem w składzie.
W trzeciej kolejce szwedzkiej Elitserien wystartowało czterech żużlowców z gorzowskiego klubu. Na dobre noty zasłużyli Niels Kristian Iversen, Piotr Świderski i Linus Sundstrom. Jeździł także Tomasz Gapiński. W jego przypadku musimy zadowolić się tym, że wraca do regularnego, poważnego ścigania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.