Chodzi o próbę zakupu kotłowni za ponad 10 mln zł jesienią 2012 r. Na nieudanej transakcji - zdaniem prokuratury - spółka mogła stracić 300 tys. zł.
List zaniepokojonych pracowników miejskiej spółki trafił już do prezydenta Gorzowa Jacka Wójcickiego. Lista ?minusów? prezesa Artura Czyżewskiego jest ponoć długa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.