- Znalazłem ludzkie kości, kawałki ubrań, widok przerażający - mówi Tomasz Miński. Policję wzywał już kilka razy. - Bo ciągle znajduję nowe kości przy grobach - tłumaczy. Prokuratura wszczęła śledztwo, powoła biegłych i sprawdzi cmentarne procedury.
Słubicki zakład pogrzebowy miał pobierać nieuzasadnione opłaty za organizację pogrzebów, wykryto również nieprawidłowości związane z przechowywaniem zwłok. Na poczet zapłacenia kar i nawiązki dla pokrzywdzonych zabezpieczono 1 mln zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.