W nieco ponad godzinę policjanci przejechali prawie 200 km z Zielonej Góry do Wrocławia, gdy nie mógł lecieć śmigłowiec LPR. Mogli pędzić - wieźli pacjentkę, na którą czekało w szpitalu nowe serce. - To był prawdziwy wyścig z czasem - mówią.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.