Z człowiekiem jest, jak z samochodem. Psuje się. Gdy coś jest nie tak, to trafia do przeglądu i naprawy. A ludzie często nie robią sobie przeglądu, reagują za późno. I wtedy pozostaje im tylko sąd ostateczny - mówi Stefan Szczęsny.
Zielonogórzanin przeszedł operację prostaty. - Kiedy Zbyszek zobaczył wyniki, świat się nam zawalił. Ale porozmawialiśmy - opowiada jego żona, słuchaczka Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Trwa lubuski Movember
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.