Spektakl możemy obejrzeć w piątek o godz. 17 oraz w sobotę o godz. 16. "Papusza znaczy lalka" była pierwszą premierą Teatru im. Juliusza Osterwy w Gorzowie podczas trwającego sezonu artystycznego. Kto jeszcze nie widział tego spektaklu, ma szansę w tym tygodniu.
W swej słynnej "Gilori" (Piosence) Papusza pisała: "Po wielu latach, a może już niedługo, wcześniej, twe ręce moją pieśń odnajdą. I wspomnisz, i pomyślisz o mnie". Pieśń właśnie się odnalazła.
Po prawie trzech latach odradza się idea Instytutu Kultury Romskiej im. Papuszy. Partnerzy tego przedsięwzięcia podpisali porozumienie o jego powołaniu. To wspólne działanie władz województwa, miasta, gorzowskiej książnicy i Stowarzyszenia Twórców i Przyjaciół Kultury Cygańskiej. Na początek jest 100 tys. zł od pani marszałek.
- Co rusz ktoś się postacią Papuszy zapala. Powstają artykuły, książki, filmy - mówi Leszek Bończuk ze Stowarzyszenia im. Bronisławy Wajs-Papuszy. Tym razem zapalili się naukowcy, choć nie tylko. Nakładem Archiwum Państwowego w Gorzowie ukazała się interesująca książka "Bronisława Wajs-Papusza - Biografia i dziedzictwo"
W Bibliotece im. Zbigniewa Herberta otwarta została Sala Papuszy. Tu można zobaczyć pamiątki po cygańskiej poetce, dokumenty, skany pamiętnika, zdjęcia, korespondencję. Są także wydania jej wierszy i poświęcone Bronisławie Wajs opracowania.
Dotąd nie był pewien ani dzień, ani miesiąc, ani nawet rok. Ani miejsce urodzenia Papuszy. Nie wiedział tego Ficowski, nie wiedzieli inni piszący o poetce. Teraz znamy dokładną datę, miejsce... a nawet godzinę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.